Była pracownica legnickiego oddziału banku BZ WBK Wiesława T. usłyszała wyrok 4 lat więzienia, 20 tys. zł grzywny i nakaz oddania 7,8 mln zł, które razem z byłą księgową ukradła z banku.
Sąd Okręgowy w Legnicy przychylił się niemal w całości do wniosku prokuratury. Jedynie karę więzienia złagodził z proponowanych 4,5 do 4 lat. To o rok mniej niż usłyszała Bożena P., inicjatorka okradania własnego miejsca pracy.
- Obie działały jak naczynia połączone i w równym zakresie ponoszą odpowiedzialność za kradzieże – uzasadniał sędzia Aleksander Żurakowski.- Oskarżona nie wyraziła skruchy, nie próbowała naprawić szkody. Twierdzi, że była przymuszona? Chyba tylko luksusowym życiem. Próbowała się usprawiedliwiać chorobą, ale na jej leczenie przeznaczyła zaledwie 80 tys. z 7,8 mln zł, jakie przywłaszczyła. Oskarżona nadużyła zaufania koleżanek i klientów banku.
Wiesława T. jest trzecią ze skazanych w głośnej sprawie kradzieży w legnickim banku. Dwie pozostałe, byłe już pracownice banku poddały się dobrowolnie karze. 49-letnia Bożena P., była główna księgowa BZ WBK została skazana na 5 lat więzienia i oddanie także 7,8 mln zł. Natomiast 34-letnia Agnieszka K., która pod koniec, trwającego siedem lat procederu dołączyła do okradających, została skazana na 3 lata więzienia w zawieszeniu na 7 lat i oddanie 791 tys. zł. Na okres próby został jej wyznaczony kurator sądowy.
Wiesława T. nie godziła się na dobrowolne poddanie karze twierdząc, że główną sprawczynią była Bożena P. i to ona wyciągnęła z banku najwięcej. Swój udział w kradzieży szacowała na ok. 500 tys. zł.
Proceder trwał od 2003 do 2010 roku. Kobiety do tzw. bezpiecznych kopert, czyli wpłatach zostawianych przez dużych klientów banku zamiast pieniędzy wkładały ścinki gazet lub ulotek reklamowych. Kasjerki wchodziły do sejfu pod pozorem wypłacenia kwoty klientowi, który nagle potrzebował dużej kwoty. Wówczas wyjmowały z kopert pieniądze i wkładały ścinki. Kontrole stanu sejfu przeprowadzała sama Bożena P. więc kradzieże wyszły na jaw dopiero, gdy wyjechała na dwutygodniowe wakacje do Turcji, a bank musiał nagle skorzystać z tych rezerw.
Wiesława T., oprócz kary więzienia ma też 5-letni zakaz pracy w bankach i instytucjach zajmujących się obrotem pieniędzmi. Wyrok nie jest prawomocny.
Drukuj
Email
