Bloger Matka Kurka domagał się od Jerzego Owsiaka 25 tys. zł oraz przeprosin na kilku portalach za nazwanie go “nierobem”. Proces przegrał. Choć sąd nakazał Owsiakowi przeprosiny, to nie takie, jakich bloger oczekiwał. Matka Kurka nie dość, że nie dostał ani grosza, to jeszcze musiał zwrócić Owsiakowi 1.350 zł kosztów zastępstwa procesowego.

Uzasadnienie wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie głosi, że “krzywda powoda była znikoma i nie uzasadniała zasądzenia zadośćuczynienia.” Można się z nim zapoznać TUTAJ, bo właśnie zostało upublicznione na Portalu Orzeczeń Sądów Powszechnych.

Sprawa, choć zakończona niedawno, sięga korzeniami procesu karnego, jaki Jerzy Owsiak wytoczył Piotrowi W. (Matce Kurce) w 2013. Bloger został w nim skazany na 5 tys. zł grzywny za nazwanie szefa Fundacji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy “królem żebraków i łgarzy” oraz “hieną cmentarną”. Ale w porównaniu Owsiaka do “romskiego macho”, który po wysłaniu ciężarnej żony na żebry zbija bąki przed telewizorem, Sąd Rejonowy w Złotoryi ani rozpatrujący apelację Sąd Okręgowy w Legnicy nie dopatrzyły się zniewagi. Jerzy Owsiak, rozgoryczony wyrokiem, zamieścił w swoim wideoblogu na stronie Kreciola.tv nagranie z komentarzem do tej sytuacji. Przekonywał, że jako szef fundacji i spółki Złoty Melon haruje po kilkanaście godzin dziennie, więc  termin “romski macho” bardziej pasuje do Matki Kurki, który nigdzie nie pracuje i spędza czas na wypisywaniu różnych rzeczy w internecie, gdy tymczasem żona w szkole zarabia pieniądze na utrzymanie rodziny. W tym kontekście Owsiak wypowiedział słowa: “nierób”, “mur”, za które – między innymi – Piotr W. potem przez kilka lat ciągał go po sądach.

Postępowanie karne na podstawie prywatnego aktu oskarżenia wniesionego przez Piotra W. do Sądu Rejonowego w Złotoryi zakończyło się ostatecznie uniewinnieniem Jerzego Owsiaka od czterech z pięciu zarzutów oraz umorzeniem postępowania w sprawie piątego zarzutu (dotyczącego słów “nierób”, “mur”). Potem o to samo nagranie bloger wytoczył szefowi WOŚP sprawę cywilną. To ją właśnie zamyka upubliczniony dopiero co wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie.

Czego domagał się podczas procesu cywilnego Piotr W.?

Po pierwsze, chciał, by sąd nakazał pozwanemu opublikowania  na portalu Kreciola.tv nagrania wideo, na którym Jerzy Owsiak odczytuje przygotowany przez Matkę Kurkę tekst przeprosin.  Nagranie miałoby zostać opublikowane “w sposób trwały” (czyli bez możliwości usunięcia), a przez 3 dni ukazywałoby się odbiorcom jako pierwsza informacja po uruchomieniu serwisu. Po drugie, bloger chciał, by przeprosiny o tej samej treści zostały na koszt pozwanego opublikowane na okres 3 dni na głównych stronach trzech wskazanych portali internetowych. Po trzecie, Piotr W. domagał się od Owsiaka zadośćuczynienia w wysokości 25 tysięcy złotych oraz zwrotu kosztów postępowania.

Wyrok potwierdza, że cześć i dobre imię Matki Kurki zostały naruszone. Sąd uznał winę Jerzego Owsiaka, ale jednocześnie ocenił, że sporne nagranie – usunięte z internetu w marcu 2017 r. – nie wyrządziło Piotrowi W. znacznej szkody. Roszczenia powoda były wygórowane lub wręcz bezzasadne. W tej sytuacji Sąd Apelacyjny w Warszawie poprzestał na nakazaniu Jerzemu Owsiakowi opublikowania nagrania z przeprosinami na stronie Kreciola.tv, gdzie ukazał się wideofelieton określający Matkę Kurkę jako “nieroba” i “mura”. Nie zgodził się, by film został umieszczony tam “w sposób trwały” – po 3 dniach Jerzy Owsiak mógł go usunąć. Sąd odrzucił wniosek powoda, by przeprosiny opublikować także na innych stronach internetowych. Nie przyznał Piotrowi W. ani grosza zadośćuczynienia. Matka Kurka liczył na 25 tysięcy złotych, a musiał sam sięgnąć do portfela, bo w wyroku Sąd Apelacyjny kazał mu, by zwrócił Jerzemu Owsiakowi 1350 zł kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym. “O kosztach procesu Sąd Apelacyjny orzekł zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu tj. art. 98 § 1 i 3 k.p.c. Powód przegrał sprawę w całości w zakresie roszczenia majątkowego i w tej części zobowiązany był ponieść koszty zastępstwa procesowego zgodnie z § 2 pkt 4 w zw. z § 10 ust. pkt 2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności adwokackie z 22 października 2015 roku (Dz.U. poz.1800 z zmn.).” – wyjaśnia sąd w uzasadnieniu wyroku.

Jerzy Owsiak z nałożonego zobowiązania się wywiązał. We wskazanym przez sąd terminie opublikował nagranie wideo, na którym odczytał tekst przeprosin.

FOT. PIOTR KANIKOWSKI