Podczas drugiej tury wyborów prezydenckich gminy do 20 tys. mieszkańców, w których zostanie odnotowana najwyższa frekwencja wyborcza, otrzymają wóz strażacki. Do wygrania będzie 49 pojazdów. Znamy już szczegółowe wytyczne drugiej edycji „Bitwy o wozy”.
Środki na zakup średnich samochodów ratowniczo-gaśniczych trafią do 49 gmin z najwyższą frekwencją w każdym z 49 byłych województw (według stanu granic województw, który obowiązywał 31.12.1998 r.). O nowe pojazdy nie będą się jednak mogły ubiegać te samorządy, które otrzymały wozy w ramach pierwszej edycji akcji. Co ważne, do frekwencji w każdej gminie nie będą wliczane głosy oddane przy użyciu zaświadczeń, czyli od osób, które na co dzień nie mieszkają w tych gminach.
„Bitwa o wozy” jest akcją profrekwencyjną, która ma na celu propagowanie aktywnego i świadomego uczestnictwa w życiu politycznym, społecznym i gospodarczym Polski. Dzięki akcji możliwe jest docenienie lokalnych społeczności poprzez sfinansowanie wozu strażackiego, dzięki któremu strażacy-ochotnicy będą mogli jeszcze skuteczniej dbać o bezpieczeństwo mieszkańców.
W piątek, 3 lipca, 16 wójtów i burmistrzów z całej Polski otrzymało z rąk ministra Mariusza Kamińskiego promesy na zakup pojazdów w ramach pierwszej edycji „Bitwy o wozy”. Każda z wyróżnionych jednostek samorządu osiągnęła najwyższą frekwencję w swoim województwie. Wartość jednego samochodu to niemal 800 tys. zł. Frekwencja wyborcza wśród zwycięskich gmin wyniosła w I turze wyborów prezydenckich od 67% do 86%.
Przypominamy, że dzięki środkom pochodzącym m.in. z MSWiA strażacy-ochotnicy z całej Polski otrzymają w tym roku prawie 600 nowych wozów ratowniczo-gaśniczych.
Strażacy ochotnicy są ważnym elementem systemu bezpieczeństwa w naszym kraju. Często docierają na miejsce zdarzenia jako pierwsi, potrafią działać w najtrudniejszych warunkach i na nich liczą mieszkańcy. Działalność OSP jest wszechstronna – w ostatnich latach strażacy OSP pokazali, że są świetnie przygotowani do działań ratowniczych po wystąpieniu wichur czy podtopień. Oprócz działań ratowniczych doskonale potrafią integrować lokalną społeczność. Są w swoich miejscowościach świetnymi organizatorami wielu wydarzeń. W ten sposób pokazują jak tworzyć świadome i aktywne społeczeństwo obywatelskie.
Na koniec 2019 r. w Polsce działało ponad 16 tys. jednostek Ochotniczych Straży Pożarnych. Do OSP należy ponad 500 tys. druhów i druhen. Strażacy-ochotnicy są ważnym ogniwem Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego. OSP działają we wszystkich województwach. Najwięcej strażaków ochotników działa w województwie mazowieckim – ponad 60 tys. druhen i druhów.
Źródło: Dolnośląski Urząd Wojewódzki
RYC. DUW
slusznie cwaniaczku koscielny.A medale za wysluge lat dla narodu i bohaterstwo to tylko samorzady lokalne a nie prezydent.Cieszy jednak ze teza ze nagrody przeznaczone sa dla gmin z zalozenia majace wiekszosc koscielnego zadupia mentalnego sluza zwiekszeniu tychze przy urnach jako zwolennikow PICu jednak przeszła.Gdybyz mozna by je jeszcze opisac jako dudabusy!!!Ale ta Merkel!!!
Dyskutować z debilem to dać się sprowadzić do jego poziomu więc basta!
A miasta nie dostały samochodów strażackich…bo w nich są jednostki Państwowej Straży Pożarnej opłacane z budżetu MSWiA natomiast w gminach jest Ochotnicza Straż Pożarna działająca w formie stowarzyszeń czasami dotowanych przez samorząd. Właśnie dlatego gminy a nie miasta tępy lustratorze…..
z drugiej strony gosc nie widzi przeszkod jak widac zeby wozy byly jak dudabusy z odpowiednim napisem..Tylko na razie jeszcze nie wypada no i co powie Merkel?A jak duda wygra to juz nawet nastepne wybory nikomu nie beda potrzebne.
ten jak zwykle niezorientowany.Wybrali gminy z samym koscielnym zadupiem z uwagi na ilosc mieszkancow. Tyle ze czasami gmina robi im ku ku.Dziwne ze miasta nie zasluguja na woz czerwony.
Jeżeli w ten sposób można zmobilizować obywateli to czemu nie?
Przecież punktowana jest frekwencja a nie poparcie konkretnego kandydata….