Nocny patrol z legnickiej drogówki zatrzymał na ul. Jaworzyńskiej pędzące z nadmierną prędkością auto. Po rozmowie zamiast mandatu pirat dostał asystę policji. Mężczyzna wiózł do szpitala ciężarną żonę. – Kobiecie odeszły wody i zaczęła rodzić. Liczyła się każda minuta – relacjonuje mł. asp. Izabela Burskaz wydziału prasowego Komendy Miejskiej Policji w Legnicy.
Nocną służbę pełnili st. asp. Marcin Weber i asp. Wiktor Słomiński. Sprawdzali prędkość wjeżdżające od strony Jawora samochody. Gdy z rozpędem nadjechało osobowe Audi, zamachali kierowcy lizakiem. Wóz się zatrzymał. W środku policjanci zobaczyli rozdygotanego kierowcę i jego żonę. Mężczyzna wiózł ją na porodówkę.
Izabela Burska: - Kilkanaście kilometrów wcześniej, kobiecie odeszły wody i akcja porodowa była w toku. Obawiał się, że nie zdąży na czas. Liczyła się każda minuta.
Funkcjonariusze zareagowali błyskawicznie: zgłosili sprawę dyżurnemu, włączyli sygnały uprzywilejowania i pilotowali samochód z rodzącą do samego szpitala w Legnicy. Jak informuje policja, kobieta w porę trafiła na salę porodową, gdzie niedługo po przyjeździe na świat przyszła dziewczynka.
- Gratulujemy szczęśliwym rodzicom – mówi Izabela Burska. My również życzymy wszystkiego najlepszego.
FOT. POLICJA LEGNICA