Poseł Ryszard Zbrzyzny w imieniu Klubu Poselskiego Sojuszu Lewicy Demokratycznej złożył projekt uchwały o świadczeniu dla Dzieci Wojny. Pragnie, by ludzie, którzy w czasie wojny stracili dzieciństwo, dostawali od 1 stycznia 2013 roku do 200 zł miesięcznie.
Poseł przyjechał do Legnicy na obchody 40-lecia powstania stowarzyszenia Dzieci Wojny. To organizacja skupiająca ludzi, którzy w latach 1939-45 mieli po kilka bądź kilkanaście lat, a ich los rzucił albo na roboty do Niemiec, albo do sowieckich łagrów.
- Sam pochodzę z takiej rodziny – przyznaje lubiński poseł. – Moja mama dzieciństwo spędziła na robotach w Niemczech, a ojca wywieźli z rodziną w głąb Rosji.
Projekt uchwały jest już po pierwszym czytaniu w Sejmie. Przewiduje, że osoby, które w latach 1939-45 miały do 16 roku życia i trafiły do Niemiec lub ZSRR dostaną rekompensatę za każdy miesiąc spędzony na wywózce. Kwota zadośćuczynienia jest jeszcze do ustalenia, ale poseł zapowiada, że nie przekroczy 200 zł miesięcznie na osobę.
- Obliczyliśmy, że w kraju żyje dziś około 50 tys. osób, które mogłoby objąć to świadczenie, a to oznacza wydatek 100 mln zł w skali roku dla Skarbu Państwa – wylicza poseł. – To niewielka kwota dla budżetu państwa, które na samym podatku od kopalin z KGHM zarabia od 7 do 10 mln zł dziennie!