Na spektaklu „Krzywicka/ Krew” Julii Holewińskiej w reżyserii Aliny Moś-Kerger można się poczuć jak na manifie. Legnickie aktorki znów wyjdą na scenę prowokacyjnie wymachując czerwonymi majtkami, by opowiedzieć losy sześciu Polek. Będą oburzać, wzruszać, bawić i przerażać.
Spośród bohaterek sztuki Holewińskiej tylko jedną znamy z imienia i nazwiska. To Irena Krzywicka, pisarka, ikona polskiego feminizmu, „gorszycielka”, o której przed wojną mawiano, że „wymachuje majtkami jak sztandarem”. Jej tragiczna biografia zestawiona z innymi traumatycznymi historiami złożyła się na coś w rodzaju zbiorowego portretu kobiet urodzonych w XX wieku. 13 i 14 maja znów wybrzmi polifoniczna, wielogłosowa opowieść o pokoleniach babek, matek, córek, wnuczek poddanych wciąż tej samej religijnej, politycznej i obyczajowej presji.
„Krzywicka” wymaga także od widza pokonania oporu przed szczerą, intymną rozmową, jaką w istocie jest spektakl Aliny Moś-Kerger. Temat religii został w nim zderzony z fizjologią i seksualnością, z opowieściami o piersiach, które nie chciały rosnąć, o spóźniającej się miesiączce, niechcianej ciąży i aborcji, błonie dziewiczej odczuwanej grzesznie nie jako stan uświęcenia ale uwierające kalectwo. Wszystko to Holewińska podlała narodowo-patriotycznym sosem, w którym mieszają się wojna, trumny, partyzanci, zdrajcy, komuniści, esbecja, Solidarność, niepodległość, ksiądz Popiełuszko, perfumy Być Może, mydełko Fa i sklep Zary. Całość robi przejmujące wrażenie.
„Bohaterki sztuki Julii Holewińskiej zaczynają od wymachiwania czerwonymi majtkami, a kończą niczym ukraiński Femen. W samych majtkach” – zdradza w swej recenzji Grzegorz Żurawiński (@kt, Gazeta Teatralna).
Po marcowej premierze „Krzywickiej” recenzenci podkreślali kunszt Joanny Gonschorek, Zuzy Motorniuk, Katarzyny Dworak – Wolak, Gabrieli Fabian, Magdy Skiby i Magdy Biegańskiej. „Grupa sześciu aktorek Teatru im. Modrzejewskiej gra zespołowo w bardzo wysokim stylu. Dzięki nim, wielość historii nie nuży. Tworzą za to precyzyjny mechanizm teatralny, który słowem i ruchem buduje kosmos, w którym mieści się wiele światów.” – pisała Ewa Hevelke (e-teatr.pl). „Bez łatwizny i tanich łez” – zachwycał się Jacek Sieradzki („Zwierciadło’).
„Krzywicka/Krew” Julii Holewińskiej w reż. Aliny Moś-Kerger na Scenie Gadzickiego w piątek 13 maja i sobotę 13 maja o godz. 19.00. Bilet 27 zł (ulgowy 16 zł). Rezerwacja tel. 76 72 33 505 lub bilety@teatr.legnica.pl.
Dzięki Teatrowi Modrzejewskiej mamy do rozdania dla naszych Czytelników dwa dwuosobowe zaproszenia na piątek 13 maja. Zainteresowanych prosimy o mejle z tytułem „Krzywicka/ Krew” na adres konkursy@24legnica.pl. Zwycięzcę powiadomimy mejlowo, ale numer telefonu w treści ułatwi kontakt.
FOT. PIOTR KANIKOWSKI