Jak wykazało prokuratorskie śledztwo, 63-letni złotoryjanin, który molestował seksualnie 4- i 7-letnie córki swoich znajomych, miał ograniczoną poczytalność. Z tego powodu sąd może, choć nie musi, potraktować go łagodniej. Normalnie groziłoby mu nawet do 12 lat pozbawienia wolności.
Oskarżony utrzymuje się z renty, zasiłku z MOPS oraz zbierania surowców wtórnych ze śmietników. Rodzice czteroletniej dziewczynki ufali mu, bo znał jej ojca jeszcze z czasów, gdy byli sąsiadami. Bez obaw powierzali małą jego opiece, gdy sami nie mieli czasu zająć się dzieckiem. Więc w weekendy między sierpniem 2012 roku a sierpniem 2014 roku pedofil często przyjeżdżał do nich na wieś i zostawał na noc. W dwupokojowym mieszkaniu spał w pokoju córek. Według prokuratury, podczas tych odwiedzin kilkakrotnie doprowadzał 4-latkę do poddania się innym niż obcowanie płciowe czynnościom seksualnym.
Odwiedzał też dom drugiej dziewczynki, siedmioletniej. Przywoził jej rodzicom przydatne rzeczy znalezione na śmietnikach. W ostatnie wakacje w czasie nieobecności dorosłych opiekunów kilkakrotnie molestował ich dziecko. Ostatnia taka sytuacja miała miejsce 12 sierpnia 2014 r., kiedy to zachowanie oskarżonego zauważyły babcia i ciocia dziewczynki. Tego samego dnia matka siedmiolatki powiadomiła policję. Następnego dnia do komendy zgłosiła się matka drugiej ofiary pedofila ze Złotoryi.
Przesłuchane przed sądem dziewczynki potwierdziły, że były molestowane. Mężczyzna usłyszał zarzuty doprowadzenia małoletnich poniżej 15 roku życia do poddania się innym czynnościom seksualnym. Nie przysznał się do przestępstw.
- Z uwagi na uzasadnione wątpliwości co do stanu poczytalności zarządzono jednorazowe badania psychiatryczne – informuje prokurator Liliana Łukasiewicz, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Legnicy. – Biegli stwierdzili u oskarżonego deficyt intelektualny, obniżenie sprawności funkcji poznawczych, wnioskowania, planowania, przewidywania, rozumienia sytuacji społecznych. Oskarżony nie jest zdolny do prawidłowych relacji interpersonalnych, utrzymywania związków emocjonalnych i relacji partnerskich. Kontrola sfery popędowej jest u niego niska; dąży on do zaspokojenia popędu w sposób dla siebie najłatwiejszy. Zdaniem opiniujących działania oskarżonego były wynikiem obniżonej sprawności intelektualnej, obniżenia zdolności do kontroli emocji, braku empatii i płytkiego rozumienia norm społeczno-prawnych. Z powodu powyższych zaburzeń oskarżony miał ograniczoną w stopniu znacznym zdolność rozpoznania znaczenia czynów i pokierowania swoim postępowaniem.
Złotoryjanina zbadał także lekarz seksuolog.Stwierdził zaburzenia preferencji seksualnych. To one skutkowały podjęciem przestępnych zachowań wobec dzieci.
Za molestowanie małoletnich poniżej 15 roku życia grozi mu kara od 2 do 12 lat pozbawienia wolności. Z uwagi na ograniczoną poczytalność w chwili czynu sąd może, lecz nie musi, zastosować wobec sprawcy nadzwyczajne złagodzenie kary albo kary łagodniejszego rodzaju. Przy molestowaniu małoletnich oznacza to możliwość orzeczenia kary w wymiarze do 2 lat pozbawienia wolności.
Sprawę rozpozna Sąd Rejonowy w Złotoryi.