W sztafecie ubierania choinki mieszkańcom Złotoryi i ich gościom udało się powiesić 143 bombki, co stanowi nowy rekord Polski. Regulamin był dość skomplikowany a konkurencja nie taka prosta, jak mogłoby się wydawać.
Ścisłego przestrzegania regulaminu pilnowała wysłanniczka Biura Rekordów z Poznania, wydawcy Polskiej Księgi Rekordów.
Uczestnicy sztafety startowali do wieszania bombek kolejno. Każdy miał 10 sekund na powieszenie swojej. Trzeba było pilnować szybkiego tempa, co niekiedy powodowało stres i drżenie rąk. Upuszczenie wieszanej bombki na ziemię oznaczało przerwanie konkurencji. Regulamin pozwalał na cztery próby.
Poprzedni rekord, ustanowiony 9 grudnia 2023 roku, należał do pracowników Centrum Dystrybucyjnego H&M Logistics 1 w mazowieckiej Chlebni. Zorganizowana tam sztafeta zawiesiła na choince 125 bombek.
Złotoryja przystąpiła do konkurencji z entuzjazmem, ale za pierwszym udało się powiesić tylko 18 bombek. Przy drugiej próbie – 62. Gdy za trzecim razem 59. bombka wymsknęła się z rąk i rozpadła na bruku, po Rynku poniósł się jęk zawodu. W tym momencie niektórzy zwątpili, czy uda się pobić rekord z Chlebni. Nastrój na moment siadł. Po kilkuminutowej przerwie złotoryjanie przystąpili do czwartej, ostatniej próby. Burmistrz Paweł Kulig krążył dookoła choinki, przyciągał i przytrzymywał świerkowe gałązki, aby zawodnikom łatwiej było owinąć na nich drucik.
126. bombkę zawiesiła Jolanta Jacek, która w Vibisie pracuje przy dekorowaniu bombek.
- Wierzyłam, że damy radę – mówi.
Zabawa połączyła pokolenia. Sztafetę tworzyli dzieci, młodzież i dorośli. W biciu rekordu wzięła udział pochodząca z Legnicy dziennikarka Beata Tabla. Swoje bombki powiesili m.in. burmistrz Złotoryi Paweł Kulig, przewodniczący Rady Miejskiej Złotoryi Waldemar Wilczyński, wójt gminy Złotoryja Jan Tymczyszyn, wiceprezes KGHM Piotr Stryczek, o. Bogdan Koczor - franciszkanin, proboszcz parafii pw. Świętej Jadwigi w Złotoryi. Ogromny wkład w to wydarzenia miał Błażej Prus, prezes złotoryjskiej spółki Vitbis, która jest jednym z największych światowych producentów szklanych bombek choinkowych. Jego firma wyprodukowała wykorzystane do bicia rekordu bombki. Przezroczyste, z wrzuconymi do środka karteczkami, na których złotoryjanie wypisali świąteczne życzenia.
Bicie rekordu to jedna z atrakcji trzydniowego Miejskiego Jarmarku Franciszkańskiego. Jeszcze jutro można będzie go odwiedzić, zrobić świąteczne zakupy, posłuchać bożonarodzeniowych piosenek, dać dzieciom pokręcić się na karuzeli, skosztować regionalnych specjałów, cyknąć sobie selfie z Mikołajem, itd. Hitem imprezy są warsztaty dekorowania pierników z użyciem wyprodukowanych w Złotoryi ozdób cukierniczych renomowanej marki Günthart. To wiodący w tej branży niemiecki producent z tradycjami sięgającymi lat pięćdziesiątych ubiegłego wieku. Od 3 lat ma swój zakład w złotoryjskiej podstrefie Legnickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Dotąd cała jego produkcja trafiała na eksport. Od niedawna firma wchodzi ze swymi wyrobami na polski rynek, a Miejski Jarmark Franciszkański traktuje jako okazję zaprezentowania się klientom. Jej stoisko, z sympatyczną Elfką i Mikołajem, idealnie wpisuje się w bożonarodzeniowy nastrój.
FOT. PIOTR KANIKOWSKI
Drukuj
Email
