W dolnośląskich powiatach, zwodzonych wizją budowy drogi ekspresowej S3 z Legnicy do Lubawki, rodzi się protest przeciwko kolejnemu odkładaniu tej inwestycji. Do walki o ekspresówkę mobilizują region parlamentarzyści Henryk Kmiecik z Twojego Ruchu oraz Adam Lipiński i Marzena Machałek z Prawa i Sprawiedliwości. Według posłanki PiS-u, Platforma mydli wyborcom oczy, zwalając winę na Czechów. A pieniądze z S3 przerzucono na obwodnicę stolicy, by kupić poparcie warszawiaków dla Hanny Gronkiewicz-Waltz.

Kilka dni temu rząd zmienił listę inwestycji drogowych przewidzianych do realizacji w latach 2014-2020. W czerwcu wpisano na nią oba dolnośląskie odcinki drogi ekspresowej S3: północny z Nowej Soli do Legnicy i południowy z Legnicy do Lubawki. Teraz ten drugi został wykreślony. Zamiast niego ma być budowana obwodnica Warszawy. W ślad za Ministerstwem Transportu, lokalni politycy Platformy Obywatelskiej powtarzają mantrę: decyzja w sprawie odcinka S3 Legnica-Lubawka jest spowodowana tym, że Czesi nie są gotowi do kontnuacji trasy po swojej stronie granicy.

“To kolejna manipulacja Panie Ministrze, która ma na celu mydlenie oczu mieszkańcom regionu” - pisze bez owijania w bawełnę Marzena Machałek w adresowanej do Sławomira Nowaka interpelacji, którą złożyła dziś na ręce marszałek Sejmu Ewy Kopacz. – “Lokalne media, w których aż huczy od publikacji dotyczących wstrzymania budowy drogi, przytaczają słowa czeskich polityków, którzy mówią, że ?nie mogą budować swojej drogi, ponieważ w Polsce nic nie powstaje.? Szanowny Panie Ministrze, zapewne nieprzypadkowo decyzja o skreśleniu z programu budowy odcinka drogi S3 z Lubawki do Legnicy, zbiegła się w czasie z warszawskim referendum ws. odwołania Hanny Gronkiewicz-Waltz. Donald Tusk, by wesprzeć swoją partyjną koleżankę, zapowiedział budowę obwodnicy Warszawy. Prezydent Warszawy na rok zachowała stanowisko, a Dolny Śląsk, w tym powiat kamiennogórski, stracił szansę rozwoju na lata. To niedopuszczalne!”

Niedopuszczalne – zdaniem posłanki – tym bardziej, że decyzja rządu oznacza definitywny koniec marzeń o budowie drogi S3 z Legnicy do Lubawki. Z końcem 2014 roku przedawni się opracowana przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad dokumentacja dla tej inwestycji. Wydane na nią pieniądze pójdą w błoto, a GDDKiA stanie przed koniecznością rozpoczęcia na nowo długotrwałej i kosztownej procedury uzgadniania tego, co obecnie jest już uzgodnione. Marzena Machałek pyta, czy rząd wie, że przesunięcie realizacji tej inwestycji, to w zasadzie rezygnacja z budowy drogi S3 Legnica – Lubawka. Chce też wyjaśnień, skąd decyzja o wykreśleniu z programu budowy drogi S3 na odcinku Legnica – Lubawka, skoro jeszcze w czerwcu br. Ministerstwo Transportu solennie zapewniało rychłą realizację inwestycji.

ZOBACZ porównanie treści rządowego załącznika nr 5 z czerwca i października 2013 roku.   W nowej wersji dokumentu znikła suma 4 022 331,9 zł przewidziana na odcinek S3 Legnica-Lubawka, za to pojawiła się nieplanowana wcześniej kwota 6 741 200,1 zł na nowe zadanie: obwodnicę Warszawy z węzła Puławska do węzła Lubelska. Suma wydatków na inwestycje drogowe w latach 2014-2020 wzrosła w ten sposób o 2 miliardy złotych.

Marzena Machałek grozi Platformie, że mieszkańcy Dolnego Śląska rozliczą partię Tuska przy urnie wyborczej. Protestuje przeciwko załatwianiu partyjnych interesów w stolicy kosztem biedniejszych regionów. Domaga się przywrócenia budowy drogi S3 Legnica – Lubawka na listę inwestycji planowanych na najbliższe lata. Apel do ministra transportu  wysłał również legnicki poseł Adam Lipiński.

W sprawie wykreślonej ekspresówki interweniuje ponadto Henryk Kmiecik z Twojego Ruchu. Na jego wniosek na przyszły tydzień zwoany został parlamentarny zespół do spraw budowy S5 i S3. Poseł będzie domagał się, aby zaproszeni na posiedzenienie reprezentanci strony rządowej – wiceminister transportu oraz dyrektor Generalnej Dyrekcji Dróg i Autostrad – udowodnili, że pieniądze unijne z dolnośląskiego odcinka mogą być zainwestowane w obowodnicę dla Warszawy. Również z inicjatywy Kmiecika ma powstać list protestacyjny podpisany przez wszystkich wójtów, burmistrzów i starostów z obszaru położonego wzdłuż zagrożonego fragmentu trasy S3.

Burzliwie zapowiada się planowane na środę posiedzenie Komisji Infrastruktury w Sejmie, gdzie omawiane będą plany obwodnicy dla Warszawy. Parlamentarzyści z Dolnego Śląska zamierzają przypuścić na nim atak w sprawie S3.

Na facebooku jak grzyby po deszczu powstają strony, na których Dolny Śląsk mobilizuje się do walki o ekspresówkę. Spontanicznie rodzi się akcja “TAK dla S3 Legnica – Lubawka”.

Gazeta Wyborcza poświęciła dziś dużo miejsca perspektywom rozwoju sieci transportowej w zwiazku z unijnym projektem Łącząc Europę, o którym dla portalu 24Legnica.pl dużo mówił wczoraj europoseł Piotr Borys. ZOBACZ. Z informacji gazety wynika, że Komisja Europejska uznaje trasę S3 za priorytet, jeśli chodzi o sieć drogową w Polsce. Ale strona polska nie pała wielkim entuzjazmem co do odcinka Legnica – Lubawka. “Na drodze od Legnicy do granicy zależy głównie Czechom, którzy podkreślają, że stworzy to najkrótszą trasę drogową z Pragi do Moskwy. Według szacunków GDDKiA ekspresówką z Legnicy do Czech w 2020 r. przejeżdżałoby dziennie zaledwie 9,4 tys. pojazdów, ponad połowę mniej od przeciętnego ruchu na naszych drogach ekspresowych w 2010 r.” – pisze Gazeta Wyborcza. ZOBACZ