AGEM new
Loading...
Jesteś tutaj:  Home  >  wiadomości  >  Current Article

Moje trzy grosze. Odchodzi #tadziura

Przez   /   27/04/2024  /   2 Comments

Miłość własna nie pozwoliła prezydentowi Tadeuszowi Krzakowskiemu w porę dostrzec, że jego czas w polityce minął. Mógł zaoszczędzić sobie upokorzenia, jakim były dla niego minione wybory samorządowe. Odejść w chwale jako człowiek, który przez 22 lata rozbudował i odnowił Legnicę. Niewątpliwie ma dla miasta ogromne zasługi, stałe miejsce w jego historii. Więc jak to się stało, że kończy jako tadziura?

Legnicki Rynek, wyłożony tonami granitu za prezydentury Tadeusza Krzakowskiego, jest martwy; nieprzyjazny dla ludzi i starych drzew, które umierają bez wody. Kilkanaście lat temu tak wyobrażano sobie rewitalizację śródmiejskich placów: elegancki granit, stylowe ławki i latarnie, klony w donicach. Od tego czasu gusty i oczekiwania mieszkańców się zmieniły, ale przy okazji remontu placu Słowiańskiego prezydent postanowił zabetonować w swoim stylu kolejny kawałek miasta, głuchy na jakąkolwiek krytykę.

Starczy upór Tadeusza Krzakowskiego zaczął być problemem. Sprawił, że park wodny AquaFun funkcjonuje przez maksymalnie trzy miesiące w roku, Teatr Modrzejewskiej musiał znacząco ograniczyć działalność artystyczną, sytuacja w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej grozi kolejnym strajkiem, a zwierzęta z palmiarni ewakuował prokurator. Do tego doszła irytacja pogarszającym się z roku na rok stanem dróg, problemami z terminową realizacją miejskich inwestycji, wszechobecnym brudem i bałaganem. Podczas minionej kadencji legniczanie narzekali na prezydenta częściej niż dotąd.

Tadeusz Krzakowski zaufał jednak klakierom i pochlebcom, którzy mówili, że to głupstwo; po raz szósty wygra wybory.

Upokarzająca była już sama kampania, w której musiał przeprosić się z lokalnymi liderami Lewicy i obłudnie udawać demokratę zasłużonego w walce z PiS-em na Dolnym Śląsku (tak rekomendował go wyborcom poseł Arkadiusz Sikora). Ostatecznie ten polityczny deal pomógł prezydentowi tyle co umarłemu kadzidło. Zagłosowało za nim zaledwie 15 procent wyborców. Startując w swoim okręgu z pierwszego miejsca na liście nie był w stanie dostać się nawet do rady miejskiej. Wyborcy z Piekar woleli Piotra Żabickiego, którego sam wystawił na drugim miejscu.

A naprawdę mógł być niepokonany.

Piotr Kanikowski

    Drukuj       Email
  • Publikowany: 209 dni temu dnia 27/04/2024
  • Przez:
  • Ostatnio modyfikowany: Kwiecień 27, 2024 @ 1:43 pm
  • W dziale: wiadomości

2 komentarze

  1. do lustrator pisze:

    Zobaczymy co zrobi nowy prezydent z usmiechnietej Polski dla teatru palmiarni jak rozwiąze sprawe mopsu rozwalonych dróg i igólnej syficy po tadku.Powodzenia

  2. Teściu pisze:

    Dobry artykuł p. Piotrze! W punkt!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.


* Wymagany

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>

You might also like...

411-264805

Kierowca próbował pobić policjanta. Było pite

Read More →