Politycy, historycy i publicyści przyjadą na konferencję poświęconą wyjściu radzieckich wojsk z Polski. Rodziny byłych żołnierzy z Kwadratu siądą do biesiady z   Polakami, a moskiewski Teatr doc pokaże spektakl o kawałku wspólnej historii. W parku Ruscy znów dadzą łupnia hitlerowcom. I zagra Leningrad. Takiego nagromadzenia ciekawych zdarzeń nie było w Legnicy od dawna.

Zapowiada się absolutnie niezwykły weekend, choć narodowcy będą próbowali popsuć atmosferę  tych dni, podsycając organiczny konflikt między Polakami a Ruskimi. Wydawnictwo Edytor, Fundacja Jacka Głomba Naprawiacze Świata i Teatr Modrzejewskiej chcą zaakcentować 20 rocznicę wyjścia wojsk radzieckich z Legnicy serią wydarzeń, których wspólnym mianownikiem są czasy Małej Moskwy.

W piątek w teatrze odbędzie się konferencja ?Wyjdą, nie wyjdą?? z udziałem wybitnych autorytetów. Na temat roli Polski w Układzie Warszawskim oraz znaczenia dla ZSRR stacjonowania wojsk radzieckich na terytorium PRL wypowiedzą się  historycy prof Andrzej Paczkowski, prof Aleksander Miller oraz politolog dr Andrzej Grajewski. O doświadczeniach Polski i Niemiec po wyjściu wojsk radzieckich opowiedzą gen. Zdzisław Ostrowski, który na początku lat dziewięćdziesiątych kierował akcją wycofywania wojsk radzieckich z Polski, niemiecki historyk Jorg Morre i publicysta Krzysztof Mroziewicz. Specjalnym gościem tego wydarzenia ma być były prezydent RP Lech Wałęsa. Po południu legendarny przywódca Solidarności odsłoni pamiątkową tablicę przy Bramie Lecha Wałęsy. Zaplanowano pokaz filmu dokumentalnego  ?Europa Środkowa idzie na wolność? w reżyserii Mirosława Jasińskiego (sobota, godz. 18 i 19.30 Scena Gadzickiego w Teatrze Modrzejewskiej) oraz premierę spektaklu ?Rzeczy? w wykonaniu aktorów słynnego Teatru doc. z Moskwy (sobota, godz. 18 i 19.30, Scena na Nowym Świecie).

Specjalnie na 20. rocznicę wyjścia Rosjan, pasjonaci historii ściągają do Legnicy hitlerowski czołg Panther i Kugelwagen, którym w czasie wojny wozili się niemieccy sztabowcy. Będzie wykorzystywany przez Armię Czerwoną pojazd gąsienicowy, armata i wojskowy motor z koszem. Z ich użyciem grupy rekonstrukcyjne stoczą 14 września bitwę w legnickim parku. Inscenizację zdobycia Liegnitz przez oddziały radzieckie w lutym 1945 roku (sobota, godz. 15) poprzedzi  prezentacja grup rekonstrukcyjnych. Od godz. 12  w parku będzie można oglądać dioramy: żywe obrazy z różnych epok historycznych.

- Będzie obozowisko wikingów, szpital z czasów I wojny światowej wraz z wyposażeniem, stanowisko bojowe partyzantów z AK, Sowieci grający w karty z trofiejnymi zegarkami na rękach. Przyjadą do Legnicy wojska carskie i polscy legioniści. Będzie można obserwować żołnierzy z różnych formacji biorących udział w II wojnie światowej oraz oryginalny sprzęt z tamtych czasów – wylicza koordynator projektu Michał Szprynger, szef grupy Festung Breslau.

W sobotę o godz. 17 w Szkole Podstawowej nr 10 odbędzie się biesiada wspomnieniowa: spotkanie aktualnych i byłych mieszkańców Legnicy ? Polaków, Rosjan, Ukraińców, Białorusinów. Na zaproszenie organizatorów w sentymentalną podróż do miasta młodości wybiera się około stu gości ze Wschodu. Będzie można porozmawiać o wszystkim, nie wyłączając trudnych tematów.

Sobotni wieczór zakończy koncert zespołu Leningrad ? grupy, która dla rosyjskich trzydziestolatków jest tym, czym były w Polsce Brygada Kryzys, Izrael i Dezerter dla pokoleń stanu wojennego. Bezkompromisowa, żywiołowa muzyka ska i charyzmatyczny wokalista Sznur gwarantują znakomitą zabawę.

Oddech będzie można złapać w niedzielę, słuchając w Caffe Modjeska raportu z podzielonego miasta czyli wyników badań etnograficznych z lat 2010-2013 (godz. 12) lub oglądając filmy w kinie teatralnym (godz. 15, Scena Gadzickiego w Teatrze Modrzejewskiej).

Będzie zadyma?

Młodzież Wszechpolska dostała zezwolenie na zorganizowanie 13 września antysowieckiego przemarszu. W ten sposób razem z kibicami zamierza protestować przeciwko spraszaniu Rosjan na fetę z okazji 20. rocznicy wyjścia wojsk radzieckich z miasta. Karol Wilk z MW zapewnia, że akcja będzie miała pokojowy charakter i nie trzeba się bać o bezpieczeństwo gości ze Wschodu.

- Za działaczy Młodzieży Wszechpolskiej ręczę. Mamy zapewnienia ruchu kibicowskiego, że ich aktywiści też będą zachowywać się zgodnie z prawem ? mówi Karol Wilk.

Wszechpolacy planują o godz. 10 zgromadzić się na placu Słowiańskim i z transparentami przejść pod budynek teatru. Policja tstara się nie demonizować zagrożenia. Protest traktuje jak każdą inną imprezę masową.

- Kontrolujemy sytuację – zapewnia podinspektor Sławomir Masojć, oficer prasowy policji. – Będziemy zdecydowanie reagować na każde złamanie przepisów.