Nie składa broni mieszkanka powiatu jaworskiego, której matka zmarła nie doczekawszy się wolnego łóżka na intensywnej terapii w Legnicy podczas gdy jedno z nich od trzech lat zajmuje mąż marszałek Sejmu. Jak poinformowało Radio Zet, 11 maja do Sądu Rejonowego w Legnicy wpłynęło złożone w jej imieniu zażalenie na działania legnickiej prokuratury.
Prokurator Okręgowy w Legnicy próbuje zamieść tę sprawę pod dywan. Po postępowaniu sprawdzającym – bez badania dokumentacji medycznej i przesłuchania świadków – uznał, że do przestępstwa nie doszło, wydał decyzję o odmowie wszczęcia postępowania i odmówił córce zmarłej statusu osoby poszkodowanej. Sąd Rejonowy w Legnicy rozpatrzy, czy słusznie.
Zażalenie złożyła mec. Kinga Dagmara Siadlak, która reprezentuje córkę zmarłej pacjentki Jaworskiego Centrum Medycznego w Jaworze. Lekarze JCM przez 8 dni próbowali umieścić pacjentkę oddziale anestezjologii i intensywnej terapii (tzw. OIOM-ie), ale żadnym szpitalu nie było dla niej miejsca. W szczególności nie było go w zlokalizowanym najbliżej Jawora i mającym zabezpieczać powiat jaworski Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Legnicy, gdzie jedno z 10 łóżek na legnickim OIOM-ie od około trzech lat zajmuje mąż marszałek Sejmu Elżbiety Witek. Nie doczekawszy się przeniesienia, które mogło jej uratować życie, pacjentka Jaworskiego Centrum Medycznego po 8 dniach zmarła. Jej córka chciała, by prokuratura zbadała, w jakim stopniu za tę śmierć odpowiadają lekarze ze szpitala w Legnicy, którzy pozwalają by znajdujący się w stanie wegetatywnym pacjent z VIP-owskim statusem latami blokował miejsce zwykłym chorym, nie mającym w rodzinie prominentnej polityk PiS-u. 16 marca córka zmarłej złożyła w Prokuraturze Okręgowej w Legnicy zawiadomienie dotyczące przekroczenia uprawnień przez personel Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Legnicy.
“”Nie można się zgodzić z zarzutem dotyczącym tego, by w wyniku zachowania dyrektora i personelu medycznego popełniono czyn zabroniony na szkodę interesu zawiadamiającego. Nie jest prawdą, by w wyniku tego działania nastąpiła śmierć matki zawiadamiającej. (…) Zwolnienie jednego spośród 10 łóżek na oddziale Anestezjologii i Intensywnej Terapii, być może zwiększyłoby szanse na przyjęcie matki zawiadamiającej na oddział, a być może nie, bo zostać mogłoby zajęte przez innego pacjenta” – cytuje fragmenty zarządzenia Prokuratora Okręgowego w Legnicy portal RadioZet.pl.
Mecenas Kinga Dagmara Siadlak uważa, że tego rodzaju tezy, formułowane przez prokuraturę są co najmniej przedwczesne, nieuprawnione na podstawie szczątkowych informacji zebranych w ramach postępowania sprawdzającego.
FOT. PIOTR KANIKOWSKI
mieciu nie kpij z p..osla bo wystarczajaco dobrze robi to juz Tusk i Daukszewicz.
Zamknąc szpitale jak powiedział pewien marszałek senatu i spokój będzie.Dać młotki do licytacji Kaczynskiemu i Tuskowi i powiedzieć sprawdzam kto da wiecej.
Anonim,lustrator,Ania.Jak to powiedział Daukszewicz w pewnym programie kim on dzisjaj jest.
do rzeczy mieciu.Jak to bylo z tym szczepieniem Jandy i twoim wrzaskiem na lamach.I tym smiesznym redaktorkiem ze smiesznej gazety bezpartyjnym ….a jakze.
Anonimowa hiena właśnie się odezwała!
Ania-lustrator-anonim ten troll ma wiele imion i zawsze jeden cel, zohydzić państwo…. takie homo sovietikus skrzyżowany z dziadem z wermahtu płaczące po sb-ckiej emeryturze!
a jak chcesz zbic kapital polityczny to wspomnij o szczepieniach Jandy i jej pracownikow..
mieciu nie ma tu zadnej tragedii .Chlop jeszcze nie umarl.Umarła natomiast Matka.Mieciu.
Na OIOM nie trafia się ze skierowaniem od lekarza rodzinnego, który może za to wystawić skierowanie do szpitala na internę lub inny oddział!!! Dlaczego chora kobieta przez siedem dni nie trafiła na inny oddział?
Pacjenci na OIOM trafiają wyłącznie przez SOR …
Niegodziwe jest, iż na tragedii kobiety różnej maści polityczne hieny próbują budować swój polityczny kapitał.
Spór polityczny musi się kończyć tam gdzie zaczyna się ludzkie nieszczęście….