Kraina
Loading...
Jesteś tutaj:  Home  >  wiadomości  >  Current Article

Zagrodno. Radni żądają od urzędników 500 plus

Przez   /   26/02/2021  /   3 Comments

Jak bumerang wraca problem opłaty śmieciowej w gminie Zagrodno – zbyt niskiej w stosunku do ponoszonych kosztów gospodarki odpadami komunalnymi. Aby system się bilansował, tak jak każą przepisy, stawka musi wzrosnąć do poziomu 27,50 / 28,50 zł. Radni nie chcą się na to zgodzić. Przekonują, że opłatę ustalili dobrze, tylko mieszkańcy to oszuści, a urzędnicy – niekompetentne lenie.

Aktualnie w gminie Zagrodno obowiązują stawki 22 zł od osoby miesięcznie dla gospodarstw z własnym kompostownikiem i 23 zł bez kompostownika. Radni ustalili je podczas sesji 24 listopada 2020 r w oparciu o własne wyliczenia, zmieniając przedłożony przez wójt Karolinę Bardowską projekt uchwały z ceną za śmieci 27/28 zł od osoby. W swej kalkulacji zawyżyli liczbę wytwórców odpadów komunalnych o około 800 osób w stosunku do danych wynikających z deklaracji złożonych przez mieszkańców. Dlatego wyszło im, że pieniędzy w systemie będzie dość na wszystko, łącznie z PSZOK-iem w Zagrodnie i resztą kosztów. Choć w grudniu urzędnicy wykazali im ten błąd, nie było woli, by dopasować uchwałę do realiów, co z kolei uniemożliwiło rozstrzygnięcie przetargu na odbiór i zagospodarowanie odpadów komunalnych. Wójt musiała tak postąpić, bo jedyna złożona oferta przekraczała przekraczała możliwości systemu. Ogłosiła drugi przetarg, ale sytuacja się powtórzyła. Konsekwencją tego była styczniowa przerwa w odbiorze odpadów. Aby mieszkańcy nie utonęli we własnych śmieciach, wójt Karolina Bardowska zleciła spółce Sanikom zagospodarowanie odpadów z wolnej ręki i osobno podpisała z nią dwumiesięczną umowę na transport. Na tyle pozwala prawo w sytuacjach awaryjnych. Na transport na pozostałe miesiące rozpisano przetarg. Wpłynęła jedna oferta, od firmy Sanikom, opiewająca na 434 149, 41 zł. To znowu przekracza możliwości gminy.

Aby system się bilansował, rada musiałaby podnieść miesięczną opłatę dla mieszkańców do poziomu 27,50/ 28,50 zł od osoby. Wójt złożyła projekt takiej uchwały. Ma być głosowany na sesji 26 lutego. Prawdopodobieństwo, że radni tym razem zagłosują za podwyżką, nie wydaje się duże.

- Nie widzę potrzeby zmieniania uchwały ani odpłatności – uważa radny Walenty Luszniewski – Przyjdzie sierpień, wrzesień, przyśle nam urząd gminy, że brakuje tyle i tyle, i wtedy się pochylimy.

Radni zwracają uwagę, że według deklaracji złożonych w urzędzie gminy, zamieszkuje w niej (czyli produkuje odpady) 4 082 osób, czyli o ponad tysiąc osób mniej niż wynika z meldunku. Kilkuprocentowa różnica byłaby, ich zdaniem, do zaakceptowania, bo część wyjechała za pracą, inni na studia. Ale radni nie wierzą, że z gminy mogło się wynieść 20 procent ludzi.

- Mam wrażenie, że nam nie brakuje pieniążków, tylko nam brakuje mieszkańców – mówił podczas posiedzenia komisji rolnictwa radny Stanisław Olechowski.

Jego zdaniem, ludzie w gminie Zagrodno na potęgę oszukują w deklaracjach, nie zgłaszając wszystkich domowników do systemu. Według szacunków Olechowskiego, co najmniej 500 mieszkańców oddaje śmieci ale za to nie płaci. Zamiast wprowadzać podwyżkę, trzeba wymóc na urzędnikach, by znaleźli te pół tysiąca oszustów.

- Jeszcze trochę i za śmieci będą u nas płacić tylko radni i sołtysi – prorokuje Stanisław Olechowski.

Komisja rolnictwa przegłosowała wniosek “o zobowiązanie urzędu gminy do weryfikacji deklaracji odpadów komunalnych “, nie dowierzając Annie Rybaczyk, skarbniczce gminy Zagrodno, że urzędnicy robią to na bieżąco, ilekroć pojawia się wątpliwość, czy złożona przez mieszkańców deklaracja odpowiada rzeczywistości. Co do zasady, państwo nie pozwala, by każdego podejrzewać o oszustwo. Przeciwnie: każda złożona przez obywatela deklaracja wiąże się z domniemaniem rzetelności i zgodności ze stanem faktycznym. Możliwości badania, przesłuchiwania świadków, występowania do innych organów czy chodzenia po domach, w celu zweryfikowania zawartych w dokumencie informacji, są ściśle ograniczone do przypadków, w których zachodzi uzasadnione podejrzenie oszustwa.

Wójt Karolina Bardowska pokazuje na liczbach, że dysproporcja pomiędzy liczbą zameldowanych a liczbą mieszkańców płacących za odbiór odpadów w 2020 r jest o 154-483 osoby mniejsza niż w latach 2015-2019.

Piotr Kanikowski

    Drukuj       Email

3 komentarze

  1. Wiesio pisze:

    No i wszystko się wydało

  2. lustrator pisze:

    a ja bym ma poczatek dokladnie skontrolował radnych i ich rodziny ale za trzy lata do tylu.To jest ta mentalnosc chlopa.

  3. Mieszkaniec pisze:

    Oszukują to tzw, sołtysoradni biorąc dietę w wysokości 2000 zł tj. jest za dwie głowy z jednym rozumem.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.


* Wymagany

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>

You might also like...

520e87ba-a513-47c8-81c5-adecf8ccbd5f

Złotoryja. Tajemnicze kości przy wykopie na cmentarzu

Read More →