Przez ostatnie półtora miesiąca Wojewódzki Szpital Specjalistyczny w Legnicy wykonał 2,5 tysiąca badań RT-PCR (genetycznych) na obecność koronawirusa SARS CoV-2 w organizmie. – Zachorowań jest bardzo mało, w porównaniu do innych, podobnych wielkością miast – mówi Tomasz Kozieł, rzecznik placówki. To może się jednak w każdej chwili zmienić. Szpital deklaruje, że jest na ten czarny scenariusz przygotowany.
Od 2 miesięcy legnicki szpital dysponuje własnym analizatorem do wykonywania badań, co znacznie ułatwiło obsługę pacjentów i pozytywnie wpłynęło na poziom bezpieczeństwa. Urządzenie jest wykorzystywane do badania pod kątem SARS CoV-2 wszystkich chorych przyjmowanych na planowane leczenie, badania pacjentów, którzy trafili na Szpitalny Oddział Ratunkowy z podejrzeniem COVID-19, badania kuracjuszy kierowanych do sanatoriów oraz testowania osób w 12. dniu kwarantanny na zlecenie Ministerstwa Zdrowia.
- Dzięki wsparciu Urzędu Marszałkowskiego Województwa Dolnośląskiego, Fundacji KGHM Polska Miedź, pomocy licznych firm i instytucji jesteśmy dobrze przygotowani do ewentualnego wzrostu zachorowań na naszym terenie – mówi Tomasz Kozieł. – Kupiliśmy m.in. karetkę do transportu chorych. Mamy 10 nowych respiratorów. Doposażyliśmy szpital w aparaty i środki do dezynfekcji pomieszczeń. Wydaliśmy setki tysięcy złotych, aby mieć sprzęt do skutecznego zmagania się z koronawirusem.
FOT. WOJEWÓDZKI SZPITAL SPECJALISTYCZNY W LEGNICY