W Wilkowie, w firmie zajmującej się utylizacją odpadów gumowych doszło do awarii instalacji. W pomieszczeniach, w których panowało ogromne zadymienie i unosiły się trujące gazy znajdowało się 2 pracowników. Z pomocą ruszył prezes przedsiębiorstwa i złotoryjscy policjanci. Jeden z ewakuowanych mężczyzn w stanie ciężkim trafił do szpitala.
Informacja o awarii instalacji w przedsiębiorstwie zajmującym się utylizacją odpadów gumowych w Wilkowie wpłynęła do dyżurnego z Komendy Powiatowej Policji w Złotoryi dzisiaj w nocy około godziny 2:30. Na miejsce natychmiast zostali wysłani policjanci pionu prewencji. W rozmowie z prezesem zakładu okazało się, że w pomieszczeniu, w którym doszło do awarii prawdopodobnie znajduje się dwóch pracowników. Na pomoc ruszył prezes i dwaj policjanci. Pomimo ogromnego zadymienia i unoszących się w powietrzu gazów powstałych w wyniku prawdopodobnie rozszczelnienia przewodów instalacji udało się ich zlokalizować. Mężczyźni mieli wyraźne problemy z oddychaniem i sami nie byli w stanie opuścić budynku. Zostali ewakuowani i umieszczeni w bezpiecznym miejscu, gdzie niezwłocznie udzielono im pierwszej pomocy przedmedycznej.
Na miejsce przybyły także zastępy straży pożarnej i pogotowie ratunkowe, które zajęło się poszkodowanymi mężczyznami. Jeden z nich w stanie ciężkim trafił do szpitala. Na miejscu do wczesnych godzin porannych działania prowadzili strażacy. Aktualnie na miejscu zdarzenia czynności pod nadzorem prokuratora i z udziałem biegłych wykonują policjanci pionu kryminalnego. Mają one na celu ustalenie przede wszystkim przyczyn oraz wszystkich okoliczności tej awarii.
st. sierż. Dominika Kwakszys/ Policja Złotoryja