Radni powiatu złotoryjskiego próbowali dzisiaj na sesji dowiedzieć czegokolwiek się o szpitalu. Starosta nie chciał odpowiadać na ich pytania, a przewodniczący rady powiatu ucinał temat w zarodku. Wiktor Król – prezes spółki zarządzającej szpitalem – w ogóle się nie pojawił. Taka postawa nie budzi zaufania – znów narastają obawy o przyszłość placówki.
Nie mogąc doczekać się rzetelnych informacji o sytacji w szpitalu, radna Anna Melska (PiS) powtórzyła pogłoski: że za chwilę szpital zostanie bez laboratorium (bo pani, która je prowadzi, chce odejść); że zagrożona jest pediatria (bo odchodzi lekarz); że ordynator oddziału wewnętrznego też złożył wypowiedzenie. Dopiero wtedy wicestarosta Rafał Miara poczuł potrzebę udzielenia lakonicznych odpowiedzi.
- Te informacje pojawiły się na komisji zdrowia we wtorek – mówił. – Byłem wczoraj u pana prezesa Króla celem przedyskutowania sytuacji. Na dzień dzisiejszy temat pediatrii jest załatwiony. Umowę przedłużono. Jeśli chodzi o laboratorium, nie ma zagrożenia. Pytałem również o oddział neonatologiczny, bo mówi się, że nie ma tam pielęgniarki prowadzącej. Prezes odpowiedział, że nie widzi problemu, sprawa jest załatwiona. Problem z oddziałem wewnętrznym polega na braku możliwości ułożenia grafiku lekarskiego. Jest o tyle poważny, że dotyczy okresu już od 1 grudnia. Prezes przyznał, że jest taka sytuacja. Po naszym spotkaniu miał porozmawiać z lekarzem i poszukać wyjścia. Potem dostaliśmy telefon, że według nowych ustaleń na miesiąc grudzień zagrożenia nie ma.
Radny Paweł Macuga (Porozumienie Kaczawskie) tak jak przed miesiącem próbował uzyskać od starosty informację, jakie cele zarządcze postawił przed nowym prezesem spółki Szpital Powiatowy im. A Wolańczyka. Liczył, że odpowiedź zostanie udzielona od razu, na sesji.
- To nie jest skomplikowana sprawa – mówił. – Został powołany prezes, podpisano z nim kontrakt, a w tym kontrakcie sformułowano cele zarządcze. Chcę wiedzieć jakie konkretnie.
Starosta Wiesław Świerczyński uchylił się przed odpowiedzią. Obiecał, że szczegółowo opisze Macudze cele zarządcze na piśmie. Paweł Macuga próbował jeszcze walczyć, ale przewodniczący rady powiatu Łukasz Horodyski nie pozwolił mu mówić.
Radny Lech Olszanicki (PiS) chciał wiedzieć, jakie są efekty spotkań starosty z samorządowcami i pracodawcami z powiatu złotoryjskiego, u których władze powiatu zabiegają o pomoc w doposażeniu i remontach szpitala. Pytanie zostało bez odpowiedzi.
Radna Anna Melska zwróciła się do zarządu powiatu o treść umowy przejcia szpitalnej spółki. Zapytała też, ile nowych stanowisk w spółce chce stworzyć zarząd, jakie spółka ma zobowiązania na dziś i jakie kroki planuje podjąć prezes Wiktor Król.
Radny Ryszard Raszkiewicz (Wspólnota Samorządowa) złożył wniosek, aby począwszy od grudnia na każdej sesji prezes Wiktor Król składał przed radą powiatu sprawozdanie z działalności spólki Szpital Powiatowy im. A Wolańczyka.
FOT. PIOTR KANIKOWSKI
Drukuj
Email
no tak pokazał że można inaczej – dodał do tego katalogu gminy, coś już pozyskał?
czy ludzie z budżetówki potrafią myśleć kategoriami zdobywania środków pieniężnych ? Tacy radni tylko zawsze czekają na kasę z:
-NFZ
-ministerstwa
-sejmiku
-od wojewody
Starosta z innej ligi pochodzi, już pokazał że można inaczej
Macuga rzucił w zeszłej kadencji projekty uchwał ale żeby nie odnotował sukcesu to mu je odrzucili koledzy popierający opcję rządzącą
a po co ci radni tam poszli ? Mam wrażenie że tylko po diety. Ich pytania i uwagi skupione na treściach materiałów podrzuconych na sesję. Własna inicjatywa uchwał, działań dla dobrostanu mieszkańców powiatu.
do goscia ci nowy starosta takiego zrobil nic ma straz przyboczna horodyskiego miare i panosza sie a radni maja racje ze zadaja pytania zadaja wymagaja
poczytaj co może radny, może kontrolować spółki samorządu i prezesa, od tego są, niech ten prezes coś pokaże a potem pojawi się zaufanie
jak żenująca inicjatywa, ciągła kontrola prezesa na każdej sesji ? Prezes działa w ramach ustawodawstwa i jest zobligowany sprawozdaniami. Opozycja przerażona że staroście może się udać, zrobić porządek i rozwinąć działalność, hasło opozycji “czym gorzej to lepiej”
cicho sza o szpitalu cicho sza o innych sprawach w urzedach podleglych staroscie czarno widze takie zarzadzanie
Horodyski z poprzedniej kadencji kadencji miało być
Dlaczego prezesa szpitala nie było na sesji? Rada powinna oczekiwać co miesięcznego raportu, Raszkiewicz ma rację, za niego to chociaż co sesję taka informacja była i więcej odpowiadał od obecnych.
Horodyski z obecnej kadencji wielokrotnie strofował by Horodyskiego z obecnej
Tak posłuchają jak słuchają tego co mówi Macuga. Każdą inicjatywę mu uwalą aby nie było na jego a co do joty sprawdza co przepowiadał. Już lepszy zarząd to był Raszkiewicz z Grabos niż Świerczyński i Miara. Po nich nie widać żadnego pomysłu poza wyciąganiem ręki do biednych gmin.
tylko PIS na tyle stać, pytania i pytania wokół …”wiem z dobrze poinformowanych źródeł” spłuczka nie działa … analiza ? Do czego zmierzająca, gdzie PIS ma inicjatywę, własną wersję, projekt na funkcjonowanie szpitala i powiatu ? Jak macie własny dobry plan to podpowiedzcie staroście, na pewno wysłucha, Brawo Irena jedyna radna z PIS realnie starająca się działać dla dobra powiatu
“dzień dzisiejszy”, “miesiąc grudzień” – złotousty wicestarosta, ale przynajmniej coś powiedział, a reszta wychodzi z założenia, że to milczenie jest złotem, w końcu akcja rozgrywa się w Złotym Miasteczku.
Raszkiewicz zlozyl wniosek niech zlozy mandat