PWSZ_prezentacje
Loading...
Jesteś tutaj:  Home  >  wiadomości  >  Current Article

Złotoryja. Kiedy koniec gehenny kierowców?

Przez   /   23/05/2017  /   7 Comments

Ósmy miesiąc trwa modernizacja ulicy Wojska Polskiego w Złotoryi, dziesiąty – remont mostu przez Kaczawę na ul. Chojnowskiej. Kierowcy klną, bo biorąc pod uwagę kiepski stan ulic w centrum poruszanie poruszanie się  samochodem po mieście zamieniło się w koszmar. Kiedy koniec tej udręki?

Oba remonty nadzoruje (jako inwestor) marszałkowska Dolnośląska Służba Dróg i Kolei we Wrocławiu. Jak informuje jej dyrektor Leszek Loch, zakończenie remontu ulicy Wojska Polskiego jest przewidywane na najbliższą środę, 31 maja.

-  Ze względu na niesprzyjające warunki atmosferyczne (opady śniegu do 20.02.2017  i intensywne opady deszczu), pozwoliły dopiero rozpocząć prace budowlane – twierdzi dyrektor Loch. – W międzyczasie gmina Złotoryja przystąpiła do przebudowy sieci wodociągowej i kanalizacyjnej w pasie drogowym, co wpłynęło na utrudnieniu we froncie robót wykonawcy. Dopiero po tych pracach wykonawca mógł  wejść z robotami nawierzchniowymi, stąd jeden z powodów trwającego tak długo remontu.

Odkąd miesiąc temu drogowcy modernizujący ul. Wojska Polskiego weszli na odcinek pomiędzy ul. Hożą a pl. Reymonta ruch odbywa sie objazdami, m.in. po należącej do miasta, niedawno wyremontowanej ul. Słowackiego. Dyrektor Loch wymownym milczeniem zbywa pytanie, czy DSDiK  zamierza w jakiś sposób zrekompensować miastu zniszczenia w nawierzchni dróg, przez które poprowadzono objazdy. Zwraca natomiast uwagę, że objazdy remontowanego odcinka drogi 328 (ul. Wojska Polskiego ) są zgodne z Zatwierdzeniami Czasowej Organizacji Ruchu Miasto Złotoryja zgodziło się na te trasy. Ruch samochodów powyżej 8 ton został wyznaczony drogami wojewódzkimi i krajowymi.

Jeszcze przed końcem maja będzie puszczony ruch przez most na ul. Chojnowskiej w Złotoryi. Dopóki jednak w pobliżu będzie trwała budowa chodnika dla pieszych, możliwy będzie tylko ruch wahadłowy.

FOT. ZLOTORYJA.PL

 

    Drukuj       Email
  • Publikowany: 2530 dni temu dnia 23/05/2017
  • Przez:
  • Ostatnio modyfikowany: Maj 23, 2017 @ 3:03 pm
  • W dziale: wiadomości

7 komentarze

  1. DO RONALD. Jako złotoryjanin znam, niestety, ten problem. Co najmniej kilka razy pisałem na ten temat (vide: http://24legnica.pl/zlotoryja-smierdzi-ktos-ja-uperfumowal-na-dni-miasta/ ). Ma Pan rację, ale obawiam się, że kolejny tekst nic nie zmieni. Spróbuję jednak zbadać sprawę w kontekście powstającej ustawy antyodorowej.

  2. ronald pisze:

    Panie Redaktorze

    Proszę zwrócić na inny bardzo istotny problem miasta Złotoryja. Ten problem istnieje od kilku lat i zarówno Starosta, Rada Powiatu, Burmistrz i Rada Miasta nic z tym problemem nie robią. Dlaczego?

    Otóż od kilku lat ktoś podtruwa mieszkańców Złotoryi i okolic, a w szczególności mieszkańców Pielgrzymki i Proboszczowa fekaliami i odpadami biologicznymi. Rolnik biznesmen wylewa te odpady na okoliczne pola, powodując zatruwanie środowiska naturalnego oraz podtruwanie mieszkańców okolic Złotoryi. Ten smród często czuć nawet w samym mieście. Nie da się funkcjonować. Czy ktoś wreszcie zajmie się tym “gów..em”?

    Zastanawiam się kto ma w tym interes, aby pozwalać na wylewanie ścieków na pola w okolicy Złotoryi. Takie piękne miasto, a smród okropny zniechęca turystów, a mieszkańców przyprawia o wymioty.

  3. ronald pisze:

    Most na ul Chojnowskiej w Złotoryi nadal jest zamknięty więc kolejne obietnice niestety nie zostały spełnione. Nawalił wykonawca ale na pewno także osoby, które dokonały wyboru tego wykonawcy. Czy ktoś poniesie konsekwencje?

  4. franek pisze:

    Grzesiu tak było dawno temu dzisiaj niemcy budują już inaczej. Zobacz nowe lotnisko w Berlinie. Być może będzie oddane 6 lat po terminie jeżeli wogóle będzie oddane bo sami niemcy już się go wstydzą

  5. Grzegorz Galiński pisze:

    Jak to mówią zasranej baletnicy nawet rąbek u spódnicy przeszkadza. ha.ha. Mieszkając i pracując swego czasu w Berlinie,a było to już w ubiegłym wieku mieszkałem na Wedingu, a pracowałem na Zehlendorfie czyli do roboty miałem ok. 30 km ulicami Berlina i kiedyś byłem swiadkiem takiej o to sytuacji któregoś dnia na jednej z arterii komunikacyjnych Berlina pojawiły się duże tablice informujące o zamknięciu na czas od piątku do niedzieli jednego z dużych skrzyżowań na ulicy Seestr. z Afrikanische str. Zakres robót jakie tam miały być zrobione to wymiana rur i innych mediów idących pod tym sześcio pasmowym skrzyżowaniem. Myślałem, ze oni sobie żartują, że są w stanie to zrobić od piątku do pon. rana. I jak myślicie udało im się to?Pozdrawiam

  6. Anonim pisze:

    Niby do 8 ton a i tak tiry jeżdżą i to za szybko a powoli się zaczyna kostka zapadać w niektórych miejscach .

  7. Kierowca pisze:

    “Ze względu na niesprzyjające warunki atmosferyczne (opady śniegu do 20.02.2017 i intensywne opady deszczu)” Hahahaha faktycznie opady deszczu i śniegu w naszej szerokości geograficznej są tak rzadkie, że zawsze zaskakują “drogowców”. Najdurniejsze wymówki ze strony drogowców jakie można usłyszeć, tym bardziej, że w tym roku jak i latach poprzednich zimy były łagodne.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.


* Wymagany

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>

You might also like...

t3

Amerykanie docenili onkologa ze szpitala w Legnicy

Read More →