JOB
Loading...
Jesteś tutaj:  Home  >  wiadomości  >  Current Article

Owsiak spokojny. A Matce Kurce w sądzie puściły nerwy

Przez   /   13/01/2016  /   46 Comments

Jerzy Owsiak, którego bloger Matka Kurka pozwał przed Sąd Rejonowy w Złotoryi za znieważenia i pomówienia, złożył wyjaśnienia. Nie przyznaje się do winy i jak twierdzi, nie chciał nikogo obrazić. Był spokojny, zrelaksowany. Za to bloger pieklił się, wrzeszczał na sąd, przerywał mu, pouczał i lamentował, że jest źle traktowany. Ponowił wniosek o zmianę sędziego.

Jerzy Owsiak w towarzystwie swego pełnomocnika, mecenasa Jarosława Kowalewskiego, stawił się przed Sądem Rejonowym w Złotoryi, aby odpowiedzieć na zarzuty stawiane mu w prywatnym akcie oskarżenia przez Piotra Wielguckiego z Biskupina. Oskarżyciel, znany jako nie przebierający w słowach prawicowy bloger Matka Kurka,  poczuł się obrażony sformułowaniami użytymi przez szefa Fundacji Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy na jego wideoblogu oraz w ubiegłorocznym liście do sztabów WOŚP. Szczegóły zarzutów TUTAJ.

Podczas dzisiejszej rozprawy sąd odtworzył nagranie z wideobloga i odczytał list, które stały się podstawą oskarżenia. Jerzy Owsiak chciał się ustosunkować do zarzutów. Złożył wyjaśnienia i jednocześnie – korzystając z prawa przysługującego oskarżonym – poprosił sąd o zwolnienie go z odpowiadania na pytania.

Akt I: Pierwsza część wyjaśnień Jerzego Owsiaka

- W żaden sposób nie obraziłem indywidualnie blogera – mówił szef Fundacji WOŚP po odtworzeniu pierwszej części nagrania. – Odniosłem się bardzo wyraźnie jako dziennikarz, wdałem się w polemikę, z jego blogiem. Po zwycięskim meczu Polaków z Niemcami Matka Kurka napisał w nim tekst, w którym jedynym kodem w relacjach polsko- niemieckich jest kod nienawiści, wzajemnej niechęci, zaszłości historycznych, każących naszym narodom być wiecznymi wrogami. Podjąłem polemikę z człowiekiem, który tutaj, w tym sądzie, został uznany jako dziennikarz, osoba publiczna, biorąca udział w audycjach i publikująca w prasie. Co tydzień w swojej audycji w Programie Trzecim Polskiego Radia podejmuję takie społeczne tematy. Mam za sobą 200 audycji. Traktuję to jako naturalną powinność dziennikarską. Tym bardziej uznałem, że mam prawo do polemiki, bo bloger regularnie (mam wrażenie, że nawet codziennie),  podejmuje tematy związane z moją osobą i tym, co robię.  Jego opinie są oskarżycielskie, fałszywe, nieprawdziwe. Moja polemika z blogerem z października 2014 roku była chyba ostatnią, jakiej się podjąłem publicznie. Od tamtej pory darowałem sobie jakiekolwiek komentarze, wychodząc z założenia, które sformułowałem na blogu. Gdybyśmy zajrzeli na bloga Matki Kurki dziś, wczoraj, przedwczoraj, to tam się nic nie zmieniło, jeśli chodzi o ilość absolutnie bzdurnych tez, oskarżeń i opinii.

Jerzy Owsiak nawiązał do zakończonego przed trzema dniami 24.Finału WOŚP.

- Według prognoz zakończył się sukcesem. Ale w opinii blogera wszystkie wyniki są, jak to określił, pompowane. Codzienny komunikat, o pieniądzach, które znajdują się w banku, zadaje temu kłam – zaznaczył.

Wypowiedzianych w dalszej części wideoblogu słów Jerzy Owsiak – jak twierdzi – nie kierował bezpośrednio do blogera. To jedynie dywagacje. Zdaniem szefa WOŚP uprawnione, bo skoro Matka Kurka pisał o nim jako o romskim macho – utrzymanku żony – to miał prawo odbić piłeczkę.

- To tutaj, w tym sądzie, bloger oświadczył, że nie ma żadnych dochodów i że nie ma pracy – przypomniał Jerzy Owsiak. – Po wyroku, który skazywał go na grzywnę, zamieścił na swoim blogu prośbę o datki. Sam bloger dał mi informacje na temat swojego stanu, którego mu nie zazdroszczę. Współczuję mu, że jest bezrobotny, bo ja bez pracy nie mógłbym żyć. Potrafię zrozumieć ból, frustrację, osób, które pracy nie mają.

Przez 1,5 roku kancelaria prawna zabezpieczała wszystkie wypowiedzi Matki Kurki, które godzą w Fundację Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy i Jerzego Owsiaka osobiście. Jeśli sąd wyrazi taką wolę, zostaną mu udostępnione.

- Każdy wpis jest obraźliwy, oskarżający, a na jeden z zarzutów, że wykorzystałem bilety lotnicze przeznaczone na aukcję do prywatnej podróży do USA, złożyłem pozew do sądu – mówił Jerzy Owsiak. – Bo to nieprawda. Bilety zostały zlicytowane. Mam oświadczenie obywatela Stanów Zjednoczonych, który mnie zaprosił w tę podróż. Wraz z kopią biletów zostało już złożone w sądzie. Czekamy na wyznaczenie terminu rozprawy.

Jerzy Owsiak wyjaśniał dziś w sądzie, że uodpornił się na ataki blogera.

- Mogę ocenić, jaki mają kaliber w stosunku do moich wypowiedzi. Dla mnie to porównanie mrówki do słonia, przy czym słoniem są wypowiedzi Matki Kurki – uważa Owsiak. – To w sądzie w Złotoryi zasugerowano mi, że jako osoba publiczna zajmująca się Fundacją WOŚP (, która jest nie tylko bardzo duża, ale też otwarta na wszelkiego rodzaju opinie czy oceny), powinienem mieć skórę nosorożca. Sugeruję, że także bloger Matka Kurka, który zajmuje się tym zawodowo – bierze udział w debatach, wypowiada się na łamach gazet – powinien mieć grubszą skórę. On sam nigdy nie oszczędzał mnie ani moich bliskich. Kiedy córka założyła firmę, następnego dnia zapowiedział, że kolejna spółka będzie rodzinnie wyciągała pieniądze z Fundacji. Gdy zwróciliśmy się do żony Piotra Wielguckiego jako właścicielki bloga, by usunęła krzywdzące artykuły, bloger oznajmił, że to atak na jego żonę, dodając słownictwo, które obraża mnie i wypacza moje intencje.

Owsiak wyjaśniał, że w swym nagraniu odnosił się do sytuacji Piotra Wielguckiego jako bezrobotnego.

- Była to jedyna odpowiedź na nękające mnie wpisy, zaczepki, wycieczki – mówił Jerzy Owsiak. – Jeśli bloger poczuł się urażony – przepraszam; myślałem, że ma grubszą skórę i potrafi oddzielić dyskusję o pewnej postawie od osobistych zwad. Nie chciałem go obrazić. Absolutnie nie miałem tego w swoich intencjach. A z zakończenia mojego nagrania wynika, że wyluzowałem. Nikogo nie próbuję nawet informować o sądowych sporach z Matką Kurką. Nie nadużywam czasu antenowego na takie gadanie. Zapytany wyraźnie dwa dni temu w telewizji, udzieliłem odpowiedzi, ale nie chcę tego w żaden sposób wykorzystywać. Jestem Zdumiony, że znalazłem się tu w tak błahej sprawie. Jeśli bloger o tak ostrym języku i wulgarnej ripoście obraził się, to przepraszam.

Interludium: Bloger fuka na sędziego

W tym miejscu sędzia Jacek Kielar zarządził odtworzenie drugiej części nagrania z wideoblogu, po czym Jerzy Owsiak miał kontynuować swoje wyjaśnienia, odnosząc się do zarzutów z zaprezentowanego materiału. Piotr Wielgucki zamiast poczekać, aż zgodnie z Kodeksem postępowania karnego oskarżony zakończy składanie wyjaśnień, wstał i zaczął domagać się, by pozwolono mu odnieść się do wypowiedzianych dotąd słów. Sędzia Jacek Kielar poinformował, że w stosownym czasie będzie miał możliwość powiedzieć wszystko co chce. Bloger powołał się na art 367, par. 1 i 2 Kpk ( Art. 367. § 1. Przewodniczący umożliwia stronom wypowiedzenie się co do każdej kwestii podlegającej rozstrzygnięciu. § 2. Jeżeli w jakiejkolwiek kwestii jedna ze stron zabiera głos, prawo głosu przysługuje również wszystkim innym stronom. Obrońcy oskarżonego i oskarżonemu przysługuje głos ostatni.). Fukał na sędziego, gdy ten cierpliwie tłumaczył mu, że nie można przerywać wyjaśnień oskarżonego.

Akt II: Ciąg dalszy wyjaśnień Owsiaka

Po odtworzeniu końcówki filmu, w którym pod adresem Wielguckiego pada słowo “nierób”, Jerzy Owsiak tłumaczył, że to określenie powszechnie przyjęte, opisujące pewien stan rzeczy.

- Matka Kurka znieważa mnie o wiele gorszymi słowami – mówił szef Fundacji WOŚP. Zwracając uwagę, że on stawia znaki zapytania w miejscach, gdzie u Wielguckiego byłyby wykrzykniki, przypomniał jedno z nowszych oskarżeń rzuconych przez blogera. Kurka napisał przed Finałem WOŚP, że Jerzy Owsiak dostał pieniądze od firmy Play za udział w reklamie, i zasugerował, że zainkasowana suma nie trafi do skarbonki. Owsiak tłumaczył, że to potwarz, bo przekazał spółce Złoty Melon wszystkie prawa do swego wizerunku. Spółka Złoty Melon udostępnia twarz Owsiaka przy reklamach, a pieniądze zasilają budżet jej jedynego właściciela: Fundację WOŚP.

- W swym wideoblogu zastosowałem typową metodę terapii, czyli sobie pogadałem, może nawet bardziej sam ze sobą niż z ludźmi. To przyniosło ulgę – mówił Jerzy Owsiak. – Nagranie spowodowało wyłącznie jedną reakcję, w postaci sprawy sądowej wytoczonej mi przez blogera. A są dni, że mój blog czy profil na facebooku odwiedza 1,5 mln ludzi. Oprócz blogera, nikt nie zareagował. Ludzie znają mój język, mój styl. Tak jak Matka Kurka ma swój – ja mam swój; i jest on nie tylko akceptowany, ale też nie wykracza poza ogólnie przyjęte normy komunikacji.

Interludium: Bloger żąda innego sądu

Zanim sędzia Jacek Kielar odczytał list, który stał się powodem pozostałych zarzutów, rozgorzał krótki spór. Odnosząc się do podjętej przez blogera (i udaremnionej przez sąd) próby przerwania albo zakłócenia wyjaśnień oskarżonego, mecenas Jarosław Kowalewski – pełnomocnik Jerzego Owsiaka – wyraził stanowisko, że to niedopuszczalne. W swej praktyce adwokackiej nigdy nie spotkał się z podobnym lekceważeniem zapisów Kodeksu postępowania karnego.

- Wysoki Sądzie, pogubiłem się – oponował Piotr Wielgucki. – Z jednej strony mecenas wnosi, o odtworzenie nagrania we fragmentach, by oskarżony odniósł się osobno do każdej części, z drugiej ja nie mogę w podobny sposób ustosunkować się do słów Jerzego Owsiaka.

- Będzie pan mógł odnieść się do całości – uspokajał go sędzia.

Bloger nie słuchał. Wnioskował, by natychmiast umożliwić mu skomentowanie wypowiedzi adwersarza. I podniesionym głosem kazał protokolantce odnotować to w protokole.

- Pan nie będzie dyktował, co mam robić na tej sali – pouczył go sędzia Jacek Kielar. Na taką uwagę, rozgniewany Piotr Wielgucki zapowiedział, że złoży wniosek o wykluczenie sędziego z orzekania o sprawie.

- Proszę bardzo – odpowiedział Jacek Kielar, przypominając, że będzie go jeszcze musiał uzasadnić.

Byłby to drugi taki wniosek. Po rozprawie pojednawczej sprzed dwóch miesięcy niezadowolony z traktowania Piotr Wielgucki wnosił już o zmianę sędziego, zarzucając mu brak obiektywizmu. Tamten wniosek został odrzucony jako bezpodstawny, więc sędzia Kielar nie musiał przekazać akt nikomu innemu.  

Akt III. Dokończenie wyjaśnień Owsiaka

Po krótkiej scysji Piotr Wielgucki dał jednak sędziemu odczytać maila do sztabów, a Jerzy Owsiak mógł się spokojnie odnieść do tej grupy zarzutów. Okazało się, że bloger ma kłopoty z czytaniem ze zrozumieniem, bo sformułowania z części podpisanej przez trzech członków zarządu Fundacji WOŚP (Bohdana Maruszewskiego, Piotra Burczyńskiego oraz Lidię Niedźwiedzką-Owsiak) przypisał mylnie Jerzemu Owsiakowi. W dopisku zrobionym poniżej przez Owsiaka i podpisanym jego nazwiskiem znalazło się tylko słowo “oszołom”.

- Znaczy ono tyle co fanatyk – objaśniał Jerzy Owsiak, zaprzeczając po raz kolejny, że chciał Wielguckiego urazić. – Ten list został wysłany ponad rok temu. Potem odbył się finał, który przed kilkoma dniami został rozliczony co do złotówki urządzeniami, które już pracują w szpitalach. Nasz mejl stanowił odpowiedź na mejle rozesłane do sztabów WOŚP przez Matkę Kurkę, w których sugerował  nadużycia, przekręty. Zrobił to by siać zamęt w głowach wolontariuszy, że WOŚP nie przekazuje pieniędzy na cel, o którym mówi.  A jest wręcz odwrotnie.

Na sali sądowej Owsiak pokpiwał z Wielguckiego, że źle zaadresował swój mejl, bo powinien go wysłać do urzędu skarbowego, ministerstwa zdrowia, wojewodów, CBŚ, dyrektorów szpitali i wszędzie tam, gdzie zajmują się przestępczością.

- Wydawało mi się, że jest czymś wręcz nieludzkim wysyłanie takiego mejla z oskarżeniami do sztabów zorganizowanych spontanicznie przez ludzi. Do sztabów, w których są przedszkolanki z grupami przedszkolnymi, harcerze… To nie jest aparat ścigania, ale wolontariusze – mówił Owsiak. – Zarząd Fundacji WOŚP odniósł się do tak nieetycznego ruchu ze strony blogera. Ja chciałem zwrócić uwagę na ostatni akapit: “Psy szczekają, karawana jedzie dalej”. Tegoroczny finał jest tego dowodem. Polacy nam ufają jako instytucji. A ja mam ogromną satysfakcję, że także bloger Matka Kurka może z tego sprzętu, w który wyposażamy szpitale, skorzystać. I chyba to najbardziej układa moją wizję świata w taki sposób, że cały czas robię to co robię i cały czas są przy mnie setki wolontariuszy z kraju i ze świata.

Akt IV: Bloger rozstawia sąd po kątach 

Po zakończeniu wyjaśnień Jerzy Owsiak poprosił sąd o możliwość opuszczenia sali, na co znowu z ławy oskarżyciela poderwał się Piotr Wielgucki:

- Wnoszę o obecność oskarżonego. To jego obowiązek – upierał się Matka Kurka.

- Oskarżony ma prawo wziąć udział w rozprawie, ale nie ma obowiązku w niej uczestniczyć. Jeśli złożył wszystkie wyjaśnienia, nie widzę przeszkód, by mógł salę opuścić – oznajmił stanowczo sędzia Jacek Kielar. Nie zważał na oburzenie blogera.

Po dziesięciominutowej przerwie rozprawa toczyła się dalej.  Już bez Jerzego Owsiaka. Tę część zdominowały protesty oraz lamenty blogera. Zaczęło się, gdy sędzia zapytał strony o wnioski dowodowe. Piotr Wielgucki wyrwał się do komentowania wystąpienia Jerzego Owsiaka, który – jego zdaniem – “notorycznie kłamał”. Ale bloger szybko został usadzony przez Jacka Kielara.

- Pan będzie przesłuchany jako świadek i wtedy będzie mógł pan się odnieść do wyjaśnień oskarżonego. Teraz oczekuję wniosków dowodowych, bym mógł zaplanować następne posiedzenia – pouczył Kurkę sędzia.

Bloger jeszcze chwilę walczył, a gdy sędzia konsekwentnie domagał się wniosków dowodowych, zupełnie stracił nerwy. Wściekły rzucił na stół sędziowski plik kartek i urażonym tonem  burknął, że to są wnioski dowodowe. Nafochany wrócił za swe biurko.  Jacek Kielar poprosił, by oskarżyciel sprecyzował na potrzeby protokołu, co to za papiery i na jaką okoliczność Wielgucki je składa.

Gdy nie bez napięć udało się to z trudem ustalić przy pierwszym dokumencie, zniechęcony utarczkami Matka Kurka się rozmyślił. Postanowił zamiast wniosków dowodowych, złożyć wniosek o odroczenie rozprawy do czasu, aż zostanie rozpatrzony zapowiadany przezeń wniosek o zmianę sędziego. Jacek Kielar wyjaśnił mu, że nie przerwie już rozpoczętego przyjmowania wniosków dowodowych.

- Mam prawo i obowiązek przeprowadzić czynności niezbędne do zaplanowania dalszych rozpraw – po raz kolejny sąd pouczył blogera.

Kurka nie słuchał: – Składam wniosek o odroczenie rozprawy.

- To nie pan będzie decydować, co  i w jakim trybie będzie się działo na sali sądowej – mówił sędzia Jacek Kielar. – Wcale nie jest tak, że jak pan powie słowo, to zapada kurtyna i nic nie można zrobić.

Piotr Wielgucki nieco spuścił z tonu i opisał resztę swoich wniosków dowodowych. Na podstawie art 170 Kpk mecenas Jarosław Kowalewski wniósł o oddalenie wszystkich, jako nie mających wpływu na rozstrzygnięcie w tej sprawie.  Zgłosił własne wnioski, których zasadność została z koEli zakwestionowana przez Kurkę.  Ani jednych, ani drugich sąd nie oceniał. Zrobi to przed najbliższą rozprawą zaplanowaną na 25 lutego, już po rozpatrzeniu wniosku Piotra Wielguckiego o zmianę sędziego.

- Cyrk – mruknął wściekły bloger opuszczając salę.

 

Moje trzy grosze. We właściwy dla siebie sposób Matka Kurka przed dzisiejszą rozprawą odtańczył na Twitterze swój firmowy taniec myśliwego („Złe wieści dla Jerzego O. Laguna odpaliła za pierwszym razem. Jedziemy po ciebie”; „Wiecie, co jest fajne w sądzie i co sprawia, że Jerzy O., nie mógł się tam odnaleźć? Trzeba konkretnie mówić o faktach.”, itd.), po czym parę godzin później tą samą laguną, która odpala za pierwszym razem, wrócił do domku spłakany, że w lesie jest ciemno a jeżyny mają kolce. Pożalił się swemu wiernemu plemieniu na Leśniczego, który zamiast pozwolić mu się wyszaleć z obrzynem i grzecznie wziąć udział w nagonce na Grubego Zwierza, egzekwował obowiązujące uczestników polowania przepisy. Teraz wszyscy wyjmują mu kolce z pupy i smarują balsamem. W innym przypadku byłbym pewien, że do następnej rozprawy (25 lutego) się zagoi. W przypadku Matki Kurki jest inaczej. To będzie się jątrzyć, i jątrzyć. Taki typ. Piotr Kanikowski

FOT. PIOTR KANIKOWSKI

    Drukuj       Email
  • Publikowany: 3266 dni temu dnia 13/01/2016
  • Przez:
  • Ostatnio modyfikowany: Styczeń 14, 2016 @ 4:06 pm
  • W dziale: wiadomości

46 komentarze

  1. Ampek pisze:

    Witam niegdyś opisywał pan sprawę wilczej góry z dnia na dzień widzę ją z i jest jej coraz mniej ,teraz jest już ostatnia szansa aby wejść na szczyt, powiększają wyrobisko od strony baru ewelinka. nie ma możliwości uchylenia koncesji jakich kolwiek działań czy będzie pan coś pisał o tym jeszcze jakieś ustalenia czynił ?

  2. otto pisze:

    @Piotr Kanikowski
    “wie, że wtopił, tzn przez nieumiejętnosć panowania nad emocjami przegrywa ten proces”
    To tylko dodatek. Ważniejsze jest to, co Pan też wskazuje: urojenia, mania wielkości, niezrozumienie prawa i czytanego tekstu

  3. lustrator pisze:

    podziwu godna postawa ale chyba Pan Redaktor pojał ze tu nie chodzi o zadna prawde ale potrzebe udowodnienia ze takowej nie ma.Nawet jak posluchaja nagrania to i tak odpowiedza ze spreparowane.Jak sie okaze ze nie, to sie okaze ze ma Pan papiery w IPN-ie.

  4. Do MB: Nie wierzy Pan, że Matka Kurka wrzeszczał na sędziego. Ja też bym nie uwierzył, gdybym tego nie usłyszał na własne uszy. Dlatego napisałem co napisałem.
    Strzelić focha to w młodziezowym slangu obrazić się. Matka Kurka tak się właśnie zachowywał.
    Nie płakał. Dlatego nie napisałem, że płakał.
    Ale burczał, to znaczy mówił coś pod nosem.
    Fukał, czyli wypowiadał coś gniewnie.
    I lamentował, to znaczy rozpaczał, że jest źle traktowany.
    Mógłbym uzyć neutralnego słowa “powiedział” (“mówił”), ale kompletnie nie oddało by ono tego, co działo się na sali sądowej. Dlatego wybrałem słowa niosące pewne emocje (zaznaczam: emocje odpowiadające emocjom z tej rozprawy).
    Sędzia zachowywał się bardzo kulturalnie. Ja na jego miejscu dawno wyrzuciłbym oskarżyciela z sali rozpraw.
    Co do umiejętności czytania ze zrozumieniem, proponuję mały test. Niech Pan sobie wyobrazi, że dostaje mejla o następującej treści:
    “Wiemy już, że bloger Matka Kurka, z którym od ponad roku jesteśmy w sporze sądowym, a który w swoich publikacjach dopuścił się wielokrotnego zniesławienia i znieważenia tak Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, jak i Jurka Owsiaka, zasypuje Wasze skrzynki mailowe szkalującymi Orkiestrę wiadomościami. Nie mamy na to wpływu, ale jest nam przykro, że fakt Waszego zaangażowania w działania WOŚP staje się powodem, dla którego stajecie się obiektem ataków nienawidzącego ludzi,chorego z nienawiści, sfrustrowanego furiata.Nie raz już zmagaliśmy się z pieniaczami, wariatami, awanturnikami i ludźmi szukającymi sławy w atakowaniu symbolu jednoczącego wszystkich Polaków. Tym razem mamy do czynienia z człowiekiem wręcz niebezpiecznym. Cyniczny, pełen jadu, przepełniony złem, a jednocześnie przebiegły, sprytny, wyrachowany. Na co dzień bezrobotny, bez sukcesów w życiu, z trudną przeszłością, całą swoją energię wkłada w tworzenie bloga, gdzie publikuje treści tak skrajnie szowinistyczne i napastliwe, że nie raz już zaprowadziły go one przed oblicze sądu. Obiektami jego ataków są osoby publiczne, urzędnicy, działacze społeczni, politycy, publicyści. Skala nienawiści, z jaką rzuca się na kolejne ofiary, wykracza poza wszelkie normy moralności, etyki, człowiek ten nie uznaje kompromisów w dążeniu do celu jakim jest dzieło zniszczenia. Wam dziękuję za wpisy, jakie zostały wysłane do blogera, które pokazują, z jakim zapałem i jak profesjonalnie jesteśmy przygotowani do kolejnego, wspaniałego Finału.”
    Tu następują podpisy trzech osób Bogdana Maruszewskiego, Lidii Niedźwiedzkiej-Owsiak i Piotra Burczyńskiego. A niżej znajduje się dopisek:
    “Tak jak Zarząd – przepraszam Was, że jesteście nękani przez tego oszołoma. Już dzisiaj czekam na 11-go stycznia, aby znowu pokazać, jak potrafimy fantastycznie się zjednoczyć i zagrać dla innych.” I podpis: Jerzy Owsiak.
    Pytanie: kto nazwał blogera Matkę Kurkę “nienawidzącym ludzi,chorym z nienawiści, sfrustrowanym furiatem”? Czy zrobił to Jerzy Owsiak? I czy pozywając Jerzego Owsiaka do sądu za te słowa Matka Kurka przeczytał mejl ze zrozumieniem?

  5. Do ANDRZEJ: Nie popadajmy w paranoję. Niby po co sędzia miałby to robić? Dla mnie Kurka to specjalista od prawd urojonych i właśnie uroił sobie kolejną. Mogę się domyślać dlaczego: bo wie, że wtopił, tzn przez nieumiejętnosć panowania nad emocjami przegrywa ten proces.

  6. Andrzej pisze:

    Panie Piotrze, pojawiły się zarzuty pod adresem sędziego Jacka Kielar, że zmieniał protokół po posiedzeniu ? Bloger piekli się i twierdzi, że było to nieuprawnione.
    Czy jest to prawda ?

  7. 4 luty, pamiętam.

  8. otto pisze:

    Redaktorze, nie zapomni Pan o cywilnym? Wydaje się, że tam się może dopiero dziać! :D

  9. lustrator pisze:

    swoja droga misiu zrob tak samo na stronce mamuski .Zacznji jak zaczales, powiedz o piatce z matury i przekonaj go zeby zrelacjonował tobie przebieg procesu stosujac te sama swoja kulture i namawiajac do obiektywnosci. .A potem przybądż tu i zrelacjonuj..jak było.Oczywiscie dziekujac miszczowi za wspolprace tak jak ty to potrafisz.

  10. lustrator pisze:

    Panie nauczycielu z podstawówki w Złotoryi, dostrzegam zero obiektywizmu. Czy stara się Pan o darmowy staż w Wyborczej albo TV Republika? Obojętnie jaka jest prawda, dziękuję za doskonały przykład stronniczego artykułu. W sumie to się cieszę, że nie z Panem miałem lekcje i nie musiałem się uczyć od Pana, bo pewnie kilka lat później nie zdałbym matury pisemnej na 5-tkę >>>>>>>>>>>>>>>> Dobrze jest sobie przypomniec ze ta wysoka obecna kultura była poprzedzona taka..kultura ale zmieniajaca sie po otwarciu…furtki.

  11. lustrator pisze:

    krótko mowiac Panie Redaktorze rób pan wszystko zeby mamuska wyszedł na czlowieka czytajac Pana.Nie obrazajac i nie przekrecajac.Zeby sie nauczył standartów i takim samym został.No usmialem sie..troche.Chiba mu to nie grozi.

  12. MB pisze:

    Panie Piotrze, dziękuję za wyczerpujące wyjaśnienie. Jest Pan jedyną osobą opisującą szczegółowo proces, która nie jest stroną rozprawy, dlatego byłem ciekaw Pańskiej odpowiedzi. Częściowo się z Panem zgadzam, w szczególności co do proporcji wypowiedzi obydwu stron i ich przedstawieniu w relacji. Faktycznie trudno też, żeby zastąpił Pan słowa “przerywać”, “stracić nerwy”, “pouczać” innymi. Co do tego nie mam żadnych wątpliwości, myślę, że użył ich Pan słusznie.

    Pejoratywne brzmienie mają zdania z wyrazami “fukać”, “nafochany”, “lamentować”, “burknąć”. Czy Wielgucki płakał na sali i prychał na sędziego? Na czym polegało “nafochanie” i czym wyraża się “burknięcie”? Trudno uwierzyć mi, że Wielgucki “wrzeszczał na sędziego”. Szkoda, że Pan nie nagrał na dyktafon tych wypowiedzi, miałby Pan świetny materiał. Oczywiście to jest polemika. Bez relacji wideo z przebiegu procesu nie zamierzam dalej jej kontynuować.

    W tekście ocenił Pan umiejętności czytania ze zrozumieniem, do czego ma Pan prawo, ale w mojej opinii powinien Pan z oceną poczekać na ustosunkowanie się Wielguckiego, który przecież jest autorem pozwu. Uważa Pan, że ograniczenie intelektualne to mój wniosek. Zgadzam się, dla mnie brak umiejętności czytania ze zrozumieniem to ograniczenie intelektualne. Jako zarzut stawiam Panu dokonanie oceny, która do momentu wyjaśnień jest niedopuszczalna.

    Odnośnie kontrowersyjnych słów sędziego “Niech pan sobie składa”, dopuszcza Pan, że mógł ich nie usłyszeć, ale zrozumiał Pan ich sens. To dość istotny fakt, bo sposób wyrażania się sędziego powinien być kulturalny bez względu na zachowanie obecnych na sali. Pan unika jednoznacznej odpowiedzi w tym zakresie, podobnie jak w przypadku błędnego obliczenia wynagrodzenia. Pozostawiam te fakty bez dalszego komentarza.

    Dziękuję jeszcze raz za ustosunkowanie się do moich wątpliwości. Wiele mi wyjaśniły na temat jakości Pańskiej pracy. Pozdrawiam i życzę bezstronności w pracy dziennikarskiej.

  13. lustrator pisze:

    Bez paniki mamuska.Dasz rade.Po co masz polemizowac z redaktorem via Rzym.

  14. lustrator pisze:

    A przeciez czyta, zaciska piąsteczki i zagryza wargi.Przystepuje z nogi na nnnnnoge.Mamuska nie boj sie, daj czadu tak jak umiesz a my sie posmiejemy w przerwach…. jak dostaniesz w nos/..

  15. lustrator pisze:

    mam nadzieje ze taki mial byc kontekst glisdeczek pana wolskiego pierwszego sekretarza, drugiego satyryka, trzeciorzednego obywatela ziemi polskiej….czy wolskiej ..jak kto woli.

  16. lustrator pisze:

    Swoja droga usmiac sie mozna z mamuski bo jak sie go czyta to bohater minionej wojny.Strzela, pada ranny, atakuje, wrzeszczy.Wiesza na szubienicach.Masakra.Jak sie okazuje czyta Redaktora co powoduje ze znowu strzela,rzuca granatami, pierdzi smrodzi i wygrywa. I tak codziennie…wygrywa..Jednak na forum co najwyzej pochwali sie ze mature zdał na piatke.Czy to ćós nie ma czegos z ratlerka szczekajacego na podworku a uciekajacego z podwinietym ogonem jak sie furtka otwiera??Moze to bohaterstwo jest mozliwe tylko na tym małym podworeczku gdzie zawsze mozna uciec do piwnicy i zablokowac ..furteczke.A moze tak mu sie powodzi bo wie ze te kretynizmy pisze do kretynow i wiele napinać sie nie musi.Tak czy siak ..czekamy na mamuske i jego ..glisty.

  17. Do AMPEK: Nie ten adres. Do PR 3 trzeba pisać.

  18. DO MB: Po kolei. 1. Relacja ma 2219 wyrazów. Fajnie byłoby, gdyby Pan policzył, ile jest tych pejoratywnych: tysiąc, sto, dziesięć czy jedno. I wskazał te określenia, których Pana zdaniem powinno nie być w mojej relacji. Podejrzewam, że prawie wszystkie zakwestionowane przez Pana będą odnosić się do zachowania Wielguckiego na sali sądowej. Jak pan traktuje czasowniki “pouczał”, “przerywał” albo zwrot “stracił nerwy”? Pejoratywne czy nie? I jakich zamienników użyłby Pan do opisania sytuacji, w której oskarżony wrzeszczy na sąd jak na swojego podwładnego, przerywa sędziemu, a potem wychodzi z ławy i ciska mu na akta plik kartek. To nie była spokojna rozprawa. To była furia, jakiej ja jeszcze na sali sądowej nie widziałem, a chodzę na różne rozprawy kilkanaście lat.
    2. Ta “rażąca niewspółmiernie większa ilość pełnych fraz” po stronie Owsiaka wynika z tego, że 3/4 rozprawy to były wyjaśnienia oskarżonego. Reszta upłynęła na utarczkach między Wielguckim a sędzią oraz składaniu dowodów procesowych przez obie strony. Jak Pan zauważył, nie wyszczególniam w tekście ani dowodów złożonych przez Owsiaka, ani dowodów złożonych przez Kurkę i nie przytaczam ich uzasadnień, gdyż sąd nie dokonał oceny tych wniosków i wypowie się o nich dopiero na następnej rozprawie. Podejrzewam, że w relacji z tej następnej rozprawy proporcje się odwrócą, bowiem przez godzinę zeznawać będzie Piotr Wielgucki, a potem pewnie mecenas Owsiaka będzie miał do niego mnóstwo pytań.
    3. To Pański wniosek. Ja stwierdziłem tylko, że przeczytał mejl podpisany z imienia i nazwiska przez Pana A, Pana B i Panią C, a w pozwie przypisał go Panu D. Niech pan sobie wyobrazi, że Marek, Janek i Staszek piszą na Pana drzwiach “Żyd”, a pan pozywa za tego “Żyda” Wieśka, którego tam w ogóle nie było. Mniej więcej z taką sytuacją mamy tu do czynienia.
    4. Arogancko podczas tej rozprawy zachowywał się Wielgucki. Podziwiam cierpliwość sędziego Kielara, bo znam kilku takich, którzy za zakłócanie rozprawy z miejsca dowaliliby mu karę albo kazali wyprowadzić z sali obrad. Być może kolega z Gościa Niedzielnego lepiej usłyszał słowa sędziego, a być może była tam jeszcze “k…” i dwa fucki. W każdym przypadku sens był taki sam: jak Wielgucki chce, to proszę bardzo, niech sobie składa wniosek o wykluczenie sędziego.
    5. Sprawa z protokołowaniem dochodów Owsiaka faktycznie miała miejsce. Sam mam w notatkach sumę 9 tysięcy złotych.
    6. Nie sfotografowałem tego, ale Kręcioła TV na pewno, bo miała włączoną kamerę przez całą rozprawę. Zdjęcia były robione na samym początku rozprawy oraz w trakcie oglądania nagrania.

  19. Ampek pisze:

    A czy rzucanie przez pana Jerzego H**ami na antenie PR 3 podczas jednej z ostatnich audycji “się kreci” to jest język godny pub licznego radia ?

  20. lustrator pisze:

    Czy to relacja archiwalna z lat 50-tych?>>>>>a tak moze samu sie udac i zobaczyc a nie skamlec ..o prawde!!!

  21. lustrator pisze:

    tak na przyszlosc rada od nieznajomego.Jak sie ma mature albo wyzsze to sie ma rowniez na tyle inteligencji zeby nie łaczyc tego ze stopniami.Bo to wsiowe jest i NIC NIE ZNACZY.O czym wie kazdy ktory ma mature albo …wyzsze.Mamuska.

  22. lustrator pisze:

    m miałem lekcje i nie musiałem się uczyć od Pana, bo pewnie kilka lat później nie zdałbym matury pisemnej na 5-tkę :) >>.stary sprawdzony element.Na piatke zwykle zdaje ci ktorzy matury nie maja.Gratuluje bo to koresponduje ze stopniem…inteligencyji internetowej.

  23. Ew pisze:

    Czy to relacja archiwalna z lat 50-tych?

  24. batman pisze:

    typowy polski pieniacz, zal.

  25. MB pisze:

    Do autora – poniżej moje wątpliwości co do rzetelności artykułu:
    1. Znacząca ilość określeń pejoratywnych wobec zachowań Matki Kurki.
    2. Brak pełnych cytowań wypowiedzi Wielguckiego, przy rażąco niewspółmiernie większej ilości pełnych fraz wypowiedzianych przez Jurka Owsiaka.
    3. Posądzenie Wielguckiego o ograniczenie intelektualne („kłopoty z czytaniem ze zrozumieniem”) na etapie wyjaśnień przez oskarżonego.
    4. Pominięcie aroganckiej odpowiedzi Sędziego na wniosek o jego wyłączenie z postępowania, cytat za portalem Gość Niedzielny „Niech Pan sobie składa”. Jeśli tak zachowuje się Sąd uważam to za skandal, proszę o potwierdzenie lub zaprzeczenie tej wypowiedzi.
    5. Pominięcie zaprotokołowania wypowiedzi Jurka Owsiaka z błędnie obliczoną przez sędziego wysokością miesięcznych zarobków – informacja z bloga Matki Kurki (relacja na blogu). Jeśli takiej wypowiedzi nie było, proszę zaprzeczyć.
    6. Czy udało się Panu sfotografować moment rzucenia dokumentów przez blogera na stół sędziego? Ze zdjęć do relacji wyłania się inny niż Pan przedstawia obraz sytuacji.

    PS Proszę się nie unosić, wcale nie chciałem Panu “nawrzucać”, a jedynie sprowokować do dyskusji nad treścią relacji. Miałem z Panem jedynie pojedyncze lekcje na zastępstwo, więc nie mogę oceniać jakim Pan był belfrem. Mogę za to ocenić relację i wyrobić sobie zdanie jakim Pan jest dziennikarzem. Mam nadzieję, że uczciwie odniesie się Pan do argumentów.

  26. otto pisze:

    Nie tak to sobie MK planował :) Jaka piękna katastrofa!

  27. DO MB: A wie Pan, że ja też nie żałuję. Proszę się jeszcze odezwać, jeśli będzie Pan miał jakieś argumenty, a nie tylko szczeniacką chęć nawrzucania byłemu belfrowi.

  28. MB pisze:

    Panie nauczycielu z podstawówki w Złotoryi, dostrzegam zero obiektywizmu. Czy stara się Pan o darmowy staż w Wyborczej albo TV Republika? Obojętnie jaka jest prawda, dziękuję za doskonały przykład stronniczego artykułu. W sumie to się cieszę, że nie z Panem miałem lekcje i nie musiałem się uczyć od Pana, bo pewnie kilka lat później nie zdałbym matury pisemnej na 5-tkę :)

  29. lustrator pisze:

    generalnie mamuska odezwji sie zanim cie mikroby nie rozjada.Jestes prawie juz tak slawny jak wolski z ziemi polskiej i tak samo glupi.Bedziesz mial okazje …pocwiczyc.

  30. lustrator pisze:

    a tu mamuska cycacik o ile jeszcze cie owsiki i glisty ludzkie nie zzrały

    Nie można odmawiać pomocy tym, którzy są inaczej umotywowani. Jestem dość częstym gościem w szpitalach i widzę, ile tam jest aparatury kupionej przez WOŚP. Trzeba spytać lekarzy, ilu ludziom akcja Owsiaka pomogła. Odczepmy się od teorii, że tylko nam, chrześcijanom, wolno czynić dobro, a innym nie”, gromił przeciwników WOŚP biskup Pieronek.

  31. lustrator pisze:

    Lustrator, co to za Sędzia co daje sobie kartki na stół rzucać? – tez jestem zdania ze to sedzia powinien w niego stołem.

  32. lustrator pisze:

    to moze jakis lepszy wzor podasz to natychmist sie udamy.

  33. buli pisze:

    Dobry artykuł dziennikarski. Jak za Kraśki w Wiadomościach.

  34. DO ANDRZEJ: Przywykłem. Chyba mam skórę nosorożca.

  35. MB pisze:

    “Bloger jeszcze chwilę walczył, a gdy sędzia konsekwentnie domagał się wniosków dowodowych, zupełnie stracił nerwy. Wściekły rzucił na stół sędziowski plik kartek i urażonym tonem burknął, że to są wnioski dowodowe. Nafochany wrócił za swe biurko.”

    Lustrator, co to za Sędzia co daje sobie kartki na stół rzucać?

  36. lustrator pisze:

    czekaj czekaj a potem najlepiej naucz sie na pamiec.Bedzie jak znalazł u sw piotra.A to pachnidło co prezentuje mamuska na swoim forum juz nie wystarcza??

  37. MB pisze:

    Czekam na pełne wypowiedzi blogera, ponieważ w tej relacji są one przedstawione zdawkowo, za to są w z góry narzucający ocenę sposób skomentowane przez autora. Równie dobrze proszę od razu napisać przy każdej wypowiedzi Jurka Owsiaka “wspaniałomyślnie zauważył”, “niesłychanie celnie stwierdził”, “zabłysnął intelektem” itp. Rozumiem, że trzyma Pan stronę WOŚP, ale niech Pan to od razu napiszę dla niewtajemniczonych.

    PS Jeśli bloger fukał i burkał to pewnie mógłby zostać przez Sąd upomniany, a jednak w relacji nic takiego nie miało miejsca. Czekam na dokładniejszą relację z pełnymi wypowiedziami Matki Kurki.

  38. Andrzej pisze:

    M. Kurka wyzywa Pana, Panie Piotrze.
    https://twitter.com/kontrowersje/status/687317073245159426

    Widać, że to nie był dzisiaj jego dzień :)

  39. lustrator pisze:

    wszystko wskazuje na to ze mamuske wykonczy jeden owsik…pardon..Owsiak.

  40. lustrator pisze:

    a swoja droga to jak do meritum bo informacje jak przebiegla ostatnia aukcja to dziwny sposob rozmowy w sądzie o obrazę
    - nie ze szlag czlowieka trafia jak sie stara, napina,pluje a tu …bryndza.

  41. Do M: Wszystko się pisze. Cierpliwości.

  42. M. pisze:

    Wspaniała relacja z tego co mówił JO. A gdzie relacja ze strony blogera?

  43. Andrzej pisze:

    Rozgrzany Kurka na swoim blogu już pisze o sędzim jako cytat: “kiedy togę zakłada mały chłopczyk, pełen kompleksów i tego charakterystycznego dla wybranych zawodów poczucia boskości”.

  44. fgtjrf pisze:

    jakos nie widac by matka kurka sie awanturował. moze zle zdjęcia?

    a swoja droga to jak do meritum bo informacje jak przebiegla ostatnia aukcja to dziwny sposob rozmowy w sądzie o obrazę

  45. lustrator pisze:

    mamuska juz powinien organizowac orkiestre pomocy kurkom i kaczkom bo niebawem bedzie za pozno.

  46. lustrator pisze:

    absolutnie normalna sytuacja kiedy owsiki i glisty ludzkie wedle terminologii wieszcza narodowego wolskiego zorientowały sie ze najwyzszy czas opuscic nosiciela kierujac sie ku…wyjsciu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.


* Wymagany

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>

You might also like...

425-269064

Małe bohaterki z Lubina – dzieci, które uratowały dzieci

Read More →