Spółka KGHM wydała w 2014 roku prawie 9 milionów złotych na wynagrodzenia pięciu członków zarządu. Najwięcej kosztował prezes Herbert Wirth: ok. 2.277 000 zł brutto, czyli prawie 190 tys. zł miesięcznie. Wiceprezesi Jarosław Romanowski, Wojciech Kędzia, Jacek Kardela i Marcin Chmielewski zarobili od 1,5 do 1,8 mln zł. Do tego trzeba doliczyć 2,3 mln zł odprawy dla trzech członkom zarządu zwolnionym we wrześniu 2013 roku.
Z roku na rok rosną wydatki na wynagrodzenie zarządu KGHM. W 2013 roku było to niespełna 10 mln zł, obecnie – 11,1 mln zł.
Na wynagrodzenie prezesa Herberta Wirtha złożyła się stała pensja (1,4 mln zł), premia (0,6 mln zł) oraz świadczenia i dochody z innych tytułów, np. składki na Pracowniczy Program Emerytalny, ubezpieczenie na życie itp. (0,3 mln zł). Wirth pracuje w KGHM siódmy rok. W tym czasie jego wynagrodzenie uległo bez mała potrojeniu. Łącznie od 2009 do 2014 roku zarobił ponad 10 milionów złotych brutto.
Ubiegłoroczne wynagrodzenie I wiceprezesa Jarosława Romanowskiego wyniosło ok. 1.723 000 zł. Wojciech Kędzia, który w grudniu na własną prośbę odszedł z zarządu, zarobił ok. 1.823 000 zł. Nieco słabiej są opłacani Jacek Kardela (ok. 1.502 000 zł) i Marcin Chmielewski (ok. 1.522 000 zł).
Włodzimierz Kiciński, Adam Sawicki i Dorota Włoch, odwołani z zarządu KGHM we wrześniu 2013 roku, w ubiegłym roku już nie pracowali dla spółki. Mimo tego wciąż pobierali z niej niemałe pieniądze w formie odpraw (Kiciński – 935 tys. zł, Sawicki – 691 tys. zł, Włoch – 669 tys. zł).
Na diety dla 13 członków rady nadzorczej Polska Miedź 806 tys. zł.
FOT./ RYC. PIOTR KANIKOWSKI