Prezydent Legnicy nie znalazł środków na spełnienie postulatów płacowych załóg Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej i Domu Pomocy Społecznej. Zakończono mediacje, spisano protokół rozbieżności. – Zaczynamy przygotowania do referendów strajkowych – ogłasza Aneta Mazur, szefowa NSZZ Solidarność w MOPS Legnica.
Aneta Mazur wskazuje, że miesiąc temu, podczas drugiej tury mediacji z udziałem Leszka Śliwaka – dyrektora wydziału zdrowia i spraw społecznych w ratuszu – strona związkowa zadeklarowała gotowość do ustępstw. Pracownicy byli gotowi zadowolić się jednorazowym dodatkiem za rok 2022 i skumulowaną podwyżką w wysokości 1,6 tys. zł od 1 stycznia 2023 r. Prezydent Legnicy nie tylko nie odpowiedział na tę deklarację, ale nawet nie przysłał swojego przedstawiciela na kolejne spotkanie z mediatorem. Więc gdy dyrektorzy Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej oraz Domu Pomocy Społecznej oświadczyli dziś, że w budżetach obu placówek nie ma zabezpieczonych środków na spełnienie postulatów załogi, do zrobienia pozostało jedno: podpisanie protokołu rozbieżności.
Zgodnie z ustawą o rozwiązywaniu sporów zbiorowych umożliwia to pracownikom MOPS i DPS przystąpienie do strajków.
- W tej sytuacji wracamy do postulatów sprzed miesiąca – mówi Aneta Mazur.
Te postulaty to 1,2 tys. zł podwyżki z wyrównaniem od 1 stycznia 2022 roku oraz 400 zł podwyżki od 1 stycznia 2023 r.
FOT. PIOTR KANIKOWSKI