- Dostaliśmy informację, że nasz szpital został zakwalifikowany do Systemu podstawowego szpitalnego zabezpieczenia świadczeń opieki zdrowotnej (PSZ) 2023-2027 – mówi złotoryjski wicestarosta Rafał Miara. Pod rządami prezesa Macieja Leszkowicza powiatowa placówka poszerzyła ofertę poradni specjalistycznych i znacząco zwiększyła tzw. wykonania na oddziałach. To daje nadzieję na podpisanie dobrego kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia.
Szpitalom, które – jak złotoryjski – od 2017 r. funkcjonowały w tzw. sieci szpitali, czyli systemie podstawowego szpitalnego zabezpieczenia świadczeń opieki zdrowotnej, z końcem roku wygasają kontrakty. Wpisanie do drugiej edycji sieci gwarantuje finansowanie ryczałtowe dla oddziałów szpitalnych na kolejne 5 lat, co umożliwia stabilną pracę. Z informacji docierających do starostwa wynika, że spółka Szpital Powiatowy im. A. Wolańczyka w Złotoryi jest przewidziana w nowym projekcie sieci, choć wartość przyszłego kontraktu pozostaje niewiadomą.
- Wiadomo jednak, że kontraktowanie ma się opierać o wyniki placówki z 2022 r. – mówi starosta Wiesław Świerczyński.
- To dla nas dobre informacje – dodaje Rafał Miara. -Do połowy roku z wykonaniem kontraktu z NFZ było słabo, kształtowało się na poziomie 70-75 proc. Po lipcowej zmianie prezesa szpital zintensyfikował swą pracę do tego stopnia, że we wrześniu wykonanie umowy ryczałtowej wyniosło 153 procent, a całości kontraktu – 130 procent. Licząc średnią od początku roku przekroczyliśmy barierę 101 procent. To zasługa wszystkich pracowników szpitala szpitala. Jak sądzę, u pracowników zrodziła się świadomość odpowiedzialności za wypracowanie kontraktu. Jesteśmy im wdzięczni, bo dają z siebie wszystko.
Jeszcze na progu wakacji sytuacja nie rysowała się różowo. Obejmując stanowisko prezesa w lipcu Maciej Leszkowicz zastał dwa szpitalne oddziały zawieszone i złożony przez poprzedniczkę wniosek o zamknięcie trzech kolejnych, w praktyce równoznaczny z zakończeniem działalności szpitala. Maciej Leszkowicz na dzień dobry pozyskał lekarzy specjalistów, co pozwoliło przywrócić pediatrię i ginekologię do pracy oraz wycofać z NFZ wniosek poprzedniej prezeski. W następnym kroku spółka zaczęła poszerzać ofertę poradni specjalistycznych dla mieszkańców powiatu.
- Dzięki kontaktom prezesa, jego otwartości i umiejętności prowadzenia rozmów, spółka pozyskuje kolejnych lekarzy – podkreśla starosta Wiesław Świerczyński.
Została uruchomiona poradnia neurologiczna i okulistyczna, obsługująca i dorosłych, i dzieci. W czwartek zaczął pracę ortopeda -traumatolog, który wykonuje m.in. zabiegi cieśni nadgarstka i terapię osoczem bogatopłytkowym. Od listopada w Złotoryi będą oferowane badania przezciemiączkowe dla niemowląt. W najbliższym czasie w szpitalu będzie też przyjmował kardiolog. „Na nowo” zostanie otwarta poradnia ginekologiczna, do której spółka zatrudnia kolejną panią doktor, specjalistkę ginekologii i położnictwa.
- Kończymy remont, zakupiliśmy całkowicie nowe wyposażenie do poradni oraz finalizujemy zakup najnowocześniejszego aparatu USG do badań ginekologicznych – informuje prezes Maciej Leszkowicz.
Zarząd powiatu złotoryjskiego stopniowo ogranicza wysokość czynszu dzierżawnego, do płacenia którego spółka Szpital Powiatowy im. A. Wolańczyka jest zobowiązana na mocy umowy z grudnia 2015r. We wrześniu 2022 r., zarząd powiatu złotoryjskiego podjął decyzje o kolejnej obniżce czynszu dzierżawnego, co daje w skali roku zmniejszenie czynszu o ponad 50 proc. Podjęta została również uchwała zarządu powiatu o zwiększeniu kapitału spółki o prawie 200 tysięcy złotych. Uchwała została skierowana pod obrady sesji, która odbędzie się 27 października 2022 r.
- To nie jest ostatnie słowo – zapewnia wicestarosta Rafał Miara.
- Dochodzimy do momentu, w którym szpital ma dobry punkt do odbicia – wierzy starosta Wiesław Świerczyński.
FOT. PIOTR KANIKOWSKI
Nie róbcie sobie z ludzi jaj! w takiej placówce nie da się w ciągu 1-2 miesięcy zrobić magicznych wyników wpływających na cały rok.
To przede wszystkim efekt wyprowadzenia placówki z drugiego dna przez poprzedniego szefa, do czego starostowie się oczywiście nie mogą przyznać.
A co jest wart ten nowy magik – dyrektor zobaczymy za rok, dwa.
A ponoc bez gownianej spolki nie da sie rady.Tak to wedlug pewnego starosty.Na szczescie byly starosta.