Zarząd powiatu złotoryjskiego odwołał dzisiaj Teresę Dziewiecką z funkcji dyrektora Zespołu Opieki Zdrowotnej w Złotoryi. Jej obowiązki powierzył Longinie Podgórskiej, która dotąd kierowała Zakładem Pielegnacyjno-Opiekuńczym, znajdującym się w tym samym budynku. Związkowcy twierdzą, że obie jednostki mają zostać połączone.
Załoga, która wysoko oceniała pracę Teresy Dziewieckiej, bez entuzjazmu zareagowała na zmianę dyrektora. Dla Teresy Wilk, przewodniczącej Międzyzakładowych Związków Zawodowych Pracowników Ochrony Zdrowia w Szpitalu Powiatowym w Złotoryi, to zaskakująca i niezrozumiała decyzja. Twierdzi, że choć zasiada w społecznej radzie ZOZ-u, o wszystkim dowiedziała się dopiero dzisiaj rano, kiedy starosta Józef Sudoł przyprowadził do szpitala Longinę Podgórską i przedstawił ją załodze jako p.o. dyrektora ZOZ.
- Pytaliśmy dyrektora, jakie ma zarzuty do starej dyrektorki. Nie potrafił odpowiedzieć. Chcieliśmy wiedzieć, dlaczego sądzi, że nowa będzie lepsza. Też nic nie usłyszeliśmy – komentuje Teresa Wilk. – Za mało wiem o pani Podgórskiej, by twierdzić, że sobie nie poradzi. Ale wolelibyśmy, gdyby podobne zmiany były przeprowadzane w normalny sposób, tzn po ogłoszeniu konkursu i daniu dyrektor Dziewieckiej czasu na pozamykanie projektów, które rozpoczęła.
Próbowaliśmy rozmawiać ze starostą Józefem Sudołem. Ze względu na złotoryjskie obchody 93. rocznicy zsyłki na Sybir oraz zbrodni katyńskiej ani on, ani wicestarosta Rafał Miara nie byli dla nas dostępni.