Dwudziestojednoletnia Joanna i osiemnastoletnia Natalia – chore na mukowiscydozę siostry z Twardocic – aby żyć potrzebują leków i rehabilitacji. Ich rodzina nie jest w stanie podołać kosztom leczenia. Stowarzyszenie Nasze Rio wspólnie ze Złotoryjskim Centrum Wolontariatu, Fabryką Urodzin i Jednostką Poszukiwawczo-Ratowniczą Baryt ze Stanisławowa zorganizowały dziś w Złotoryi charytatywny festyn, podczas którego zbierały pieniądze dla obu dziewczyn.
Sprawa jest bardzo poważna. Mukowiscydoza to ciężka nieuleczalna choroba o podłożu genetycznym. Systematycznie wyniszcza cały organizm, powoduje włóknienie płuc, trzustki i innych narządów. Prowadzi do przedwczesnej śmierci.
Życie chorych na mukowiscydozę można przedłużyć poprzez odpowiednie okresowe leczenie specjalistyczne, poprawę warunków bytowych, zakup sprzętu do rehabilitacji, transplantację płuc.
Mama Natalii i Joanny dzielnie walczy o każdy rok życia córek, a jej najbliżsi robią wszystko, aby jej pomóc. Ale bez wydajnej pomocy z zewnątrz niewiele mogą. Rodzina utrzymuje się z zasiłku pielęgnacyjnego, renty socjalnej i opieki społecznej.
Polish Society Against Cystic Fibrosis prosi o finansowe wsparcie dla Joanny i Natalii. Pieniądze można wpłacać na konto: 49 1020 3466 0000 9302 0002 3473 z dopiskiem Joanna i Natalia Kosin w tytule wpłaty.
Zmagającą się z nieszczęściem rodzinę wspierali dzisiaj młodzi wolontariusze. Na Rynku w Złotoryi sprzedawali ciasta, przeprowadzili loterię i strzelanie z paintballa, ustawili dmuchany zamek do zjeżdżania, zorganizowali pokaz sprzętu wojskowego, malowali buźki, animowali zabawy dla dzieci i kwestowali z puszkami. Trzecia już taka charytatywna akcja sygnowana przez Stowarzyszenie Nasze Rio skłania do zachwytu nad fantastyczną młodzieżą, jaka rośnie w tym mieście.
FOT. PIOTR KANIKOWSKI