Lada moment szpital w Złotoryi zostanie bez pracowni tomografii komputerowej, ponieważ od września nie płaci za jej pracę. Tym samym przestanie istnieć oddział neurologiczny, bo warunkiem jego zakontraktowania w NFZ było posiadanie stacjonarnego tomografu. Brak urządzenia znacznie skomplikuje pracę chirurgii i interny. Nawarstwiają się kłopoty z obsadą dyżurów, zaopatrzeniem w leki, transportem pacjentów, dostawą odczynników, itd. Nawet zwykła naprawa zerwanych drzwi urosła do rangi problemu i przez kilka dni wiatr hulał po całym parterze. W niespełna pięć miesięcy dzierżawca doprowadził powiatową placówkę na skraj przepaści.
Zbigniew Celej – prezes firmy CDO Provega z Lublina, do której należy zamontowany w szpitalu tomograf – mówi, że sam sentyment do Złotoryi już nie wystarcza. Spółka Szpital Powiatowy im. A. Wolańczyka zalega im 170 tysięcy złotych. Odkąd we wrześniu przejęła powiatową placówkę w dzierżawę, nie zapłaciła za zlecone badania złamanego grosza. Poprzedni operator złotoryjskiego szpitala – Zespół Opieki Zdrowotnej – też przez kilka miesięcy ociągał się z regulowaniem rachunków. Ale kiedy w grudniu CDO Provega wszczęła windykację, cała należność (ok. 80 tys. zł) została natychmiast przelana na ich konto. Na Jacku Nowakowskim – właścicielu i prezesie spółki Szpital Powiatowy im. A. Wolańczyka – monity, ponaglenia, ostrzeżenia nie robią wrażenia.
- Zero odzewu – podsumowuje Zbigniew Celej. Zamierza wystąpić z roszczeniami do sądu, wymontować tomograf komputerowy ze Złotoryi i zakończyć kilkuletnią współpracę. – Jesteśmy spółką z ograniczoną odpowiedzialnością. Poza Złotoryją mamy pracownie w Kościerzynie i Sokółce. Nie mogę dłużej narażać firmy na utratę płynności finansowej z powodu zachowania pana Nowakowskiego.
Bez stacjonarnego tomografu szpital ryzykuje utratę kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia na neurologię. Kilka lat temu przerabiał to na własnej skórze Michał Hajtko, prezes Ośrodka Alzheimerowskiego w Ścinawie. – Nie mamy w szpitalu oddziału neurologicznego, bo nie zgodził się na niego NFZ – opowiada Hajtko. – Pokazano nam rozporządzenie krajowego konsultanta do spraw neurologii, że w każdym oddziale neurologicznym musi być tomograf komputerowy. Nic się nie dało zrobić.
W Złotoryi z usług pracowni CDO Provega korzystali też lekarze pracujący na oddziałach wewnętrznym i chirurgicznym. W najlepszym wypadku czeka je marginalizacja: pacjenci w ciężkim stanie będą od razu zabierani do konkurencyjnych szpitali w Legnicy, Lubinie czy Jeleniej Górze, oferujących pełną diagnostykę. Według Joanny Mierzwińskiej, rzeczniczki dolnośląskiego oddziału NFZ, w przypadku braku możliwości wykonania badania tomografem na miejscu szpital musi wskazać, gdzie będzie woził swoich pacjentów na diagnostykę i przedstawić stosowną umowę z podwykonawcą. To warunek utrzymania kontraktu.
Z ekonomicznego punktu widzenia spółce Szpital Powiatowy im. A. Wolańczyka bardziej opłaciłoby się porozumieć z CDO Provega i zażegnać kryzys. Jeśli tego nie zrobi, wkrótce poza stawkami za badanie tomografem będzie ponosić także koszty dowożenia pacjentów do innych placówek w Legnicy, Lubinie czy Jeleniej Górze. Nasi informatorzy twierdzą jednak, że nie byłoby to pierwsze irracjonalne posunięcie dzierżawcy. Według nich, hurtownie leków, w których zaopatrywał się złotoryjski szpital, ze względu na nieuregulowane rachunki odmówiły mu dalszej współpracy, więc teraz spółka kupuje farmaceutyki u innych dostawców za gotówkę, po trzykrotnie wyższych cenach. Przez zaległości płacowe posypała się umowa z firmą Hospital, która uzupełniała braki w obsadzie pielęgniarskiej. Jej pracownice w niedzielę i święta obsługiwały tzw. wizyty domowe w domach pacjentów – teraz ten obowiązek spadł na pielęgniarki ze szpitala, choć i bez tego mają ręce pełne roboty. Jeżdżą od chorego do chorego prywatnymi samochodami, bo spółka oszczędza na transporcie.
Od kilku dni bezskutecznie próbowaliśmy porozmawiać o tym z prezesem Jackiem Nowakowskim i reprezentującą go w Złotoryi panią dyrektor.
- Do Oddziału Wojewódzkiego NFZ dochodzą sygnały o problemach placówki, Fundusz wystąpi z pismem do dyrekcji szpitala czy realizacja umowy jest zagrożona i oczywiście na bieżąco planujemy kontrolować realizację umowy – deklaruje Joanna Mierzwińska, rzeczniczka prasowa dolnośląskiego Narodowego Funduszu Zdrowia.
narazie gdzieś tam zadudniło tylko, że wspólnota jest wyimaginowana więc niby kto miałby się przejąć stanem administrujących mózgów? a one mają teraz zajęcie z odchodami mijającego stulecia więc spokój o audyty – nowe sytuacje będą w nowym stuleciu – póki co, @koyot, śmiało możesz świętować – przebierz się za odtworzeniowca, czy coś tam;)
Moze jeszcze zdaza przebadac mozg raszkiewicza tomografem jak ma starosta od siedmiu bolesci
Prezes zlikiwduje powiaty i będzie po sprawie
to nie tylko skurcz szpitala.. nic z tego miasteczka nie będzie bo ubyło przez ostatnią dekadę prawie 10% mieszkańców więc nawet jak ktoś powoli się już przyzwyczajał do życia wśród emerytów starego portfela (redaktor przykładowo) to teraz znowu musi uważać na agresywne młode matki – mogą staranować wózkiem (odradzam spacery w słuchawkach)
Masz rację Frustratorze można mieć wrazenie że weterynarz bardziej troszczy się o chore zwierzęta niż niektórzy lekarze o ludzi w tym czymś co nazywają szpitalem.
Powiat toczy od początku czerwona zaraza.
bez tomografu
https://www.youtube.com/watch?v=7-3TQLTzj9I
też można
Po co wam wsiowe patafiany ten szpital? Nie wystarczą automaty do gry? Tomografii i neurologa jeszcze się zachciewa?
gdzie
http://kwejk.pl/obrazek/2756505/rece-ktore-leczo.html
szpitala?
neurolodzy gwizdnęli?
drżące ciało moderatora co nie zamieszcza wpisów
Tu już nic nie pomoże żadne cegiełki ani programy naprawcze.
To ci redaktor, dyspozycyjnie napisał…
http://kwejk.pl/obrazek/2756505/rece-ktore-leczo.html
A dyspozycyjnym dyżurnym od odwrócenia DŁUGU kotem do ogona… GDZIE teraz SERWER? Tam były nie tylko dane kontrahentów zaopatrzenia i „tomografienia” neurologom… tam była CAŁA siatka płac
Dla czego starostwo nie rozważa wprowadzić cegiełek, 1% od podatku oraz inne formy ratujące upadłość szpitala przez władze powiatu.
Grzegorz ty to niedługo wygryziesz wróżbitę Macieja z Ezo TV
No to sprawdziło się moje przewidywanie, że od kilkunastu lat władze sukcesywnie doprowadziły szpital na skraj przepaści,a podpisanie tak skandalicznej umowy dzierżawy i brak zupełnego nadzoru nad jej realizacją doprowadziło szpital do zrobienia “zdecydowanego kroku do przodu” . Tylko czy teraz z tego “dna przepaści” komukolwiek uda się ten szpital wydobyć? Ja osobiście wątpię. Jednak cuda się czasami zdarzają.ha.ha. Z wyrazami szacunku Grzegorz Galiński.
Pozornie proste, ale my już “płacimy” tą złotówkę – pensja Raszkiewicza , doprowadził powiat do upadku. Gdzie są bez-Radni ?
Zresztą, złotówka, nawet dwie, problemu nie rozwiąże.
Raszkiewicza powinni już dawno pociągnąć do odpowiedzialności. Szkoda szpitala, bardzo szkoda….
Do ZŁOTORYJANKA Sądzę, że problem długu schodzi na plan dalszy. Nie jest tak, że wierzyciele nasyłają komorników – to nie z tego powodu znaleźliśmy się w opałach. Na bieżącym funkcjonowaniu szpitala bardziej ciąży zachowanie dzierżawcy.
Moim zdaniem mieszkańcy nie zbieraja po 1zł od każdego na tylu mieszkańców są się spłacić dług chociaż trochę a nie zostaniemy bez szpitala.lekarzy i wogole