Około trzystu zawodników z kilkunastu państw rywalizuje w Złotoryi o tytuł mistrza świata w płukaniu złota. Dziś rozegranopierwsze rundy kwalifikacyjne. Finał z udziałem najlepszych płukaczy odbędzie się w sobotę.
Zawodnicy dostają po wiadrze piasku. Sędziowie wrzucili do każdego taką samą ilość drobin złota. Wygrywają zawodnicy, którzy najszybciej odnajdą najwięcej drobinek. Posługują się przy tym specjalną miską. Przesypują do niej żwir z wiadra, a potem zanurzają ją w wodzie i poruszają w taki sposób, by złoto jako najcięższe opadło na dno. Stopniowo spłukują nadmiar piasku, aż w końcu wśród pozostałego na misce szlichu dostrzegą błyski kruszcu. Wtedy wystarczy przenieść go ostrożnie do probówki. Za każdą zgubioną drobinę sędziowie doliczają punkty karne.
Przebieg rywalizacji można obserwować na żywo w internecie: https://youtu.be/zGQaeQh6Cl4
Zawody są rozgrywane na Złotej Arenie – jedynej takiej na świecie. Złotoryja zaprojektowała i wybudowała ją specjalnie na mistrzostwa świata w płukaniu złota. Złota Arena będzie wykorzystwywana także podczas innych imprez związanych z płukaniem złota. A przykryta, zamieni się w scenę do organizacji koncertów, spektakli czy pokazów.
Płukacze walczą nad złotorjyskim zalewem nie tylko o medale, ale także o niemałe pieniądze. Kto lubi hazard może bowiem spróbować swych sił w Jackpocie. Zasady? Trzeba wpłacić 3 euro lub 15 złotych do puli, a potem wziąć miskę do rąk i w jak najlepszym czasie odnaleźć całe złoto wrzucone do wiadra piasku. Codziennie osoba, która zrobi to najszybciej, dotanie jedną trzecią pieniędzy z puli. O jedną trzecią powalczą w piątek czterej zwycięzcy z całego tygodnia. Resztę zatrzymają organizatorzy na pokrycie kosztów zabawy.
FOT. PIOTR KANIKOWSKI