Jutro Złotoryja uruchamia swój Punkt Szczepień Powszechnych – w sali Domu Spotkań i Integracji Społecznej przy Szkole Podstawowej nr 1. – Jest bardzo duże zainteresowanie mieszkańców. Do końca tygodnia mamy listy zapełnione – mówi burmistrz Robert Pawłowski. Zdaje sobie jednak sprawę, że z czasem o chętnych na przyjęcie szczepionki przeciwko COVID-19 będzie coraz trudniej.
W przestronnej sali wydzielono trzy stanowiska do szczepień, punkt konsultacyjny, poczekalnię dla osób przed szczepieniem i po szczepieniu. Obsługa składa się z pielęgniarek, ratowników medycznych i lekarzy. Jutro o godz. 10.30 zostanie tu zaszczepiona pierwsza osoba. Punkt będzie czynny w godzinach 10-18. Rejestrację chętnych prowadzi Przychodna Rejonowa w Złotoryi. Można też zgłaszać się poprzez rządową infolinię 989 lub stronę internetową Pacjent.gov.pl. Na ten tydzień przygotowano 450 dawek szczepionki Pfizer. Wszystkie już zostały zarezerwowane.
- Nie chciałem zajmować kolejki. Ale jeśli ktoś się nie zgłosi na szczepienie, to czekam pod telefonem, gotów przyjąć zbywającą dawkę, aby się nie zmarnowała – mówi burmistrz Robert Pawłowski.
Deklaruje, że jedynym ograniczeniem dla złotoryjskiego Punktu Szczepień Powszechnych jest ilość szczepionek. – Będziemy szczepić tyle osób, ile dostaniemy preparatu – mówi. – Punkt z założenia ma służyć nie tylko złotoryjanom, ale też mieszkańcom reszty powiatu.
Na dzień przed otwarciem złotoryjski Punkt Szczepień Powszechnych wizytował wicewojewoda dolnośląski Bogusław Szpytma. – Z dostępnością szczepionki nie powinno być problemu – zapewniał.
- W punktach takich jak ten z zasady mają być stale dostępne dwa rodzaje szczepionek: jedna wektorowa jak Johnson & Johnson lub Astra Zeneca i druga mRNA, np. Pfizer lub Moderna – mówi senator Krzysztof Mróz. – Otwieramy je we współpracy z samorządami. Agencja Rezerw Rządowych zapewnia szczepionki i płaci 61 zł za każde wkłucie. Do tej pory w Polsce wystawionych zostało 31 milionów e-skierowań, a ok 10 mln Polaków zaszczepiło się już pierwszą dawką. Mamy ambitny cel, aby do końca czerwca zaszczepić wszystkich chętnych. Lada chwila ruszamy z olbrzymią akcją proszczepionkową. Angażujemy do tych działań youtuberów, sportowców, aby dotrzeć przede także do młodych ludzi, którzy do tej pory nie myśleli o zabezpieczeniu się przed koronawirusem. Czekamy, jakie będą zalecenia dla dzieci, bo docelowo będziemy chcieli szczepić osoby także poniżej 18. roku życia.
Wicewojewoda podkreśla, że szczepienie musi być dobrowolne. Głośna uchwała z Wałbrzycha, wprowadzająca obowiązek szczepień, jest w tej chwili analizowana pod kątem zgodności z prawem i – z tego co mówi Bogusław Szpytma – można być pewnym, że zostanie unieważniona.
FOT. PIOTR KANIKOWSKI