Portal E-legnickie napisał, że Komenda Hufca ZHP w Złotoryi dostała z budżetu miasta 46,4 tys. zł na organizację tegorocznego Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. To nieprawda. Harcerze na organizację WOŚP dostali 4 tys. zł, przy czym te pieniądze trafiły do ZOKiR-u, m.in. na wyżywienie wolontariuszy i muzyków grających (za darmo) w koncercie.
Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy zebrała w tym roku w Złotoryi 64,7 tys zł plus ok 3,5 tys. w obcej walucie. Informacja portalu E-legnickie o rzekomych 46.4 tys. zł miejskiej dotacji na złotoryjski Finał sieje zamęt. Mogłaby potwierdzać głoszoną przez przeciwników Owsiaka tezę o marnych efektach akcji WOŚP, gdyby nie to, że jest nieprawdziwa.
Ewa Miara, komendantka Hufca ZHP w Złotoryi, już dzwoniła do redakcji E-legnickie o sprostowanie. – Chodzi o 42,4 tys. zł dotacji przyznanej w nam w ubiegłym roku na organizację zimowego oraz letniego wypoczynku dzieci i młodzieży, a nie o dotację na organizację Finału WOŚP – mówi. – Na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy dostaliśmy w z urzędu miasta 4 tysiące złotych, przy czym cała ta suma trafiła do Złotoryjskiego Ośrodka Kultury i Rekreacji, gdzie odbywała się impreza, na pokrycie ich kosztów.
- Musieliśmy opłacić z tej sumy obsługę techniczną (akustyka, oświetleniowca, itd). Kupiliśmy wyżywienie dla zespołów, które za darmo grały na naszej scenie dla WOŚP, i dla wolontariuszy prowadzących zbiórkę na mieście. Zakupiliśmy też sztuczne ognie na Światełko do Nieba – mówi Zbigniew Gruszczyński, dyrektor Złotoryjskiego Ośrodka Kultury i Rekreacji. Nie pamięta, ile dokładnie wyniosły rachunki, ale jest pewien, że całej dotacji – 4 tys. zł – nie wykorzystał.
- Wszystko, co robimy w Hufcu ramach Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy robimy za darmo – podkreśla komendant Ewa Miara. – Angażujemy w tę akcję nasz wolny czas, a często także nasze prywatne pieniądze. Mimo to co roku mamy nadmiar dzieci i młodzieży, którzy chcą się w to włączyć. Fundacja WOŚP pozwala nam na setkę kwestujących, a wolontariuszy zgłasza się znacznie więcej, i to jest fantastyczne. Na tym zasadza się wartość tej akcji.
Szczegółowe zestawienie dotacji dla stowarzyszeń (z podaniem kwot i ich przeznaczenia) publikuje na swoich stronach internetowych Gazeta Złotoryjska. Oto link. OTO LINK
FOT. PIOTR KANIKOWSKI
widac ze cienki jestes .To angielskie pomywanie jak widac nie sluzy ci tak jak tamto powietrze.Zglos sie na zoliborz tam poszukuja takich jak ty nierozgarnietych.
No właśnie wyjechałem. z UK do Polski. Ale nie na długo. A ty lustrator naucz się pisać w jednym komentarzu bo dziwnie to wygląda. Poza tym ciężko Cię skumać czasem. Przetłumacz “Pomywanie to te rejony” i co to znaczy “siedziec na zoliborzu”? – Jeśli chodzi Ci o benefits to nic od Social Welfare nie biorę.
a co do wódy…to zalezy gdzie sie ktos obraca.Pomywanie to te rejony.
sa lepsze systemy w bogatszych krajach i tez maja zbiorki.Tylko trzeba wyjechac, czytac a nie siedziec na zoliborzu cale zycie.
Cały system zdrowia mamy chory i tkwi głęboko w PRL-u. Solidarność spoko ale nie na temat rozmowy. Wóda też jest dobra. Za granicą obecnie chyba bardziej kojarzona z Polską niż Walesa i Pope Dżej Pi de Sekond.
DO TRUTALSKI. Mam zupełnie inne zdanie. Obok Solidarności, uważam WOŚP za najpiękniejszą rzecz, jaką Polakom udało się wspólnie stworzyć. Z Pańskiej wypowiedzi też chyba wynika coś innego. Jeśli ją dobrze czytam, siarą nie jest WOŚP, ale “podatki, NFZ, ZUS i inne duperele”.
I tak siara za granicą ten WOŚP. Płacimy podatki, NFZ, ZUS i inne duperele a pieniądze zbierane są jak na kraj w Rogu Afryki.