Zjednoczona Prawica szuka kozłów ofiarnych, bo musi zrzucić na kogoś winę za opieszałą reakcję na katastrofę ekologiczną w Odrze. Ziobryści kąsają wojewodę dolnośląskiego Jarosława Obremskiego, a wojewoda odgryza się wiceministrowi klimatu Jackowi Ozdobie. Zdaniem Ozdoby, Obremski zaspał, gdy w Odrze umierały ryby. Zdaniem Obremskiego, Ozdoba kłamie, aby bronić własną skórę.
Opinia, że dolnośląski wojewoda Jarosław Obremski ponosi odpowiedzialność za kryzys po skażeniu Odry, została wyrażona wprost podczas wspólnej konferencji prasowej przedstawicieli Solidarnej Polski: Zbigniewa Ziobry oraz wiceministra klimatu i ochrony środowiska Jacka Ozdoby. Ozdoba uznał za “emocjonalną” i “błędną” decyzję premiera Mateusza Morawieckiego o zdymisjonowaniu głównego inspektora ochrony środowiska Michała Mistrzaka i szefa Wód Polskich Przemysława Dacy. Razem z Ziobrą sugerują, że za Odrę powinna polecieć głowa wojewody dolnośląskiego Jarosława Obremskiego.
- 3 sierpnia główny inspektor ochrony środowiska wysłał pismo do wojewody i wojewódzkich inspektorów ochrony środowiska o konieczności podjęcia działań z innymi służbami. Nie jest organem, który ma możliwość działalności w terenie. To wojewoda ponosi odpowiedzialność, jeśli chodzi o zarządzanie kryzysowe – mówił Jacek Ozdoba.
Wtórował mu Zbigniew Ziobro, ale zastrzegał: - — Nie chce przesądzać odpowiedzialności wojewody. Do zaniechania w sensie prawnym mogło dojść na poziomie organów administracji podlegających wojewodzie. Ta sprawa wymaga dalszego wyjaśnienia.
Oświadczenie po konferencji ziobrystów wydał wskazywany przez nich do dymisji wojewoda dolnośląski. Podkreśla, że to nie GIOŚ informował jego służby o katastrofie ekologicznej na Odrze, ale odwrotnie. Wspomniane przez Jacka Ozdobę pismo głównego inspektora ochrony środowiska bylo efektem presji wywieranej oddolnie przez urzędników z Dolnego Śląska. – Już 31 lipca w rozmowie telefonicznej wiceszef Wojewódzkiej Inspekcji Ochrony Środowiska informował głównego inspektora o problemie martwych ryb w Odrze – oświadcza wojewoda Jarosław Obremski. – Raczej mieliśmy do czynienia z pewnym procesem decyzyjnym, który według nas trwał zbyt długo, co nie wpływało na działania Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, sanepidu i Wojewódzkiego Inspektoratu Weterynaryjnego, której już w tym czasie podejmowały wszelkie możliwe działania.
Jarosława Obremskiego dziwi, że premier Mateusz Morawiecki tak późno został poinformowany przez GIOŚ o sytuacji, która nie miała charakteru lokalnego, ale dotyczyła znacznego obszaru kraju, kilku nadodrzańskich województw. – To wydaje mi się pytanie kluczowe. I być może nieprawdziwe informacje pana ministra Ozdoby wynikają z kwestii przesuniecia odpowiedzialności za zaniechanie w jego resorcie – mówi Jarosław Obremski.
Posłuchaj całego oświadczenia wojewody dolnośląskiego Jarosława Obremskiego: oświadczenie
FOT. DUW
Drukuj
Email
