Trasa IV Zimowego Biegu Wulkanów prowadziła przez nieczynną żwirownię za Olszanicą. Poza wyczerpującymi podbiegami i zbiegami czekały tu na biegaczy “pieski”, czyli betonowe trylinki na sznurze. “Pieski” trzeba było wyprowadzić na spacer. Jak było? Było tak:
Uwaga, biegacze! Jeśli rozpoznaliście się na zdjęciach i chcielibyście taką pamiątkę z Grodźca – piszcie: p.kanikowski@24legnica.pl. Wskażcie zdjęcia, które Was interesują, a prześlemy je na Waszą skrzynkę.
FOT. PIOTR KANIKOWSKI