W poniedziałek 15.08 w Szczecinie Przewodniczący Partii Zieloni Urszula Zielińska i Przemysław Słowik poinformowali o złożeniu wniosku do premiera Mateusza Morawieckiego o odwołanie pięciu wojewodów. Powodem wniosku są rażące zaniedbania, jakich dopuścili się urzędnicy odpowiedzialni za zarządzanie sytuacją kryzysową wywołaną katastrofą ekologiczną na Odrze.
Na początku konferencji posłanka Zielińska nawiązała do niedzielnego spotkania pomiędzy przedstawicielami polskiego i niemieckiego rządu: – Doszło do niego w 3 tygodniu toczącego się dramatu na Odrze. To o wiele za późno. Najbardziej bulwersujące jest to, że strona niemiecka nie dostała wcześniej żadnych oficjalnych informacji na temat tej katastrofy. Tych informacji nie otrzymało też polskie społeczeństwo – mówiła Zielińska.
Dalej, wskazując stojący za plecami gmach Zachodniopomorskiego Urzędu Wojewódzkiego w Szczecinie podkreśliła, że to właśnie wojewodowie odpowiedzialni są za podejmowanie działań antykryzysowych.
Liderzy Zielonych wskazali na szereg przepisów ustawy o zarządzaniu kryzysowym, których złamania mogli dopuścić się wojewodowie. Posłanka Zielonych Urszula Zielińska potwierdziła, że sytuacja na Odrze spełnia ustawową definicję sytuacji kryzysowej, ponieważ “wpływa negatywnie na poziom bezpieczeństwa ludzi, mienia w znacznych rozmiarach lub środowiska, wywołując znaczne ograniczenia w działaniu właściwych organów administracji publicznej ze względu na nieadekwatność posiadanych sił i środków”.
- Nominowani przez premiera Morawieckiego i ministra Kamińskiego wojewodowie mieli narzędzia po temu, by w porę zapobiec rozlaniu się trucizny na całą zachodnią Polskę. Sam Premier miał z kolei do dyspozycji Rządowe Centrum Bezpieczeństwa – system i strukturę stworzoną po to, aby zapobiegać kryzysom, a w razie ich wystąpienia – minimalizować ich skutki. Przez 17 dni nie zrobiono nic. Przez 17 dni wzdłuż spływającej nierozpoznaną dalej trucizną Odry wypoczywały tysiące wędkarzy i kąpiących się w jej wodach rodzin z małymi dziećmi – mówiła Zielińska i dodała – Żyjemy w dobie katastrofy klimatycznej. Coraz częściej zdarzać się będą susze, wielkoskalowe pożary i inne ekstremalne zjawiska wywołane zmianami klimatu. Centra zarządzania kryzysowego muszą być kierowane przez kompetentnych, wykwalifikowanych urzędników znających ustawę o zarządzaniu kryzysowym, do których my jako społeczeństwo będziemy mieli pełne zaufanie. Niestety, ostatnie tygodnie pokazują, że PiS-owscy wojewodowie się do tego kompletnie nie nadają. Dlatego składamy wniosek o ich niezwłoczne odwołanie.
- System nadzoru nad stanem wód w Polsce opiera się na pracy wędkarzy, mieszkanek i mieszkańców oraz miłośników dzikiej przyrody i to im należą się ogromne podziękowania i szacunek. To od nich a nie od rządu dowiedzieliśmy się, z jak poważną sytuacją mamy do czynienia na Odrze” – mówił szczeciński radny Przemysław Słowik. Dalej podkreślił, że to właśnie do zadań wojewody w sprawach zarządzania kryzysowego należy m.in. kierowanie monitorowaniem, planowaniem, reagowaniem i usuwaniem skutków zagrożeń na terenie województwa – “Jaki bałagan musi panować PiS-owskim aparacie władzy, że trujące substancje przez nikogo nie zatrzymane i nie zbadane, przepłynęły 4 województwa, a dopiero w piątym uznano, że coś jest nie tak! W dawnej Polsce wojewodowie byli wysoko cenionymi namiestnikami władzy w terenie. W państwie PiS są specjalistami od wypisywania wniosków urlopowych, przecinania wstęgi i zacierania śladów po aferach.
Dalej Słowik nawiązał do szeroko komentowanej wypowiedzi minister Agnieszki Ścigaj, która winę za zaniedbania przy zarządzaniu sytuacją na Odrze próbowała przenieść na opozycję: -Zgodnie z ustawą to nie opozycja a rząd ma obowiązek podejmować działania w takich sytuacjach. Ale jeśli ma to przynieść efekt, to my Zieloni obiecujemy, że jesteśmy gotowi przygotować cotygodniowe konferencje prasowe, na których wytłumaczymy rządowym ekspertom, jak należy postępować, by zminimalizować skutki katastrofy. Bo skala bezradności PiS-owskiego państwa jest tak wielka, jak sama katastrofa na Odrze.
Źródło: Zieloni
FOT. PIOTR KANIKOWSKI
Na zdjeciu wojewoda dolnośląski Jarosław Obremski.
rence opadaja.Jednego ……… zastapi inny……….. tyle tylko ze na razie niewinny.