OSOBUS
Loading...
Jesteś tutaj:  Home  >  gospodarka i finanse  >  Current Article

Ryszard Zbrzyzny grozi sporem zbiorowym w KGHM

Przez   /   19/04/2017  /   No Comments

2 tysiące złotych jednorazowej premii dla każdego pracownika – to główne z 6 żądań postawionych władzom KGHM przez Związek Zawodowy Pracowników Przemysłu Miedziowego. Prezes Radosław Domagalski-Łabędzki odmówił ich spełnienia. W poniedziałek zbierze się prezydium ZZPPM, by wszcząć procedurę sporu zbiorowego.

30 marca rada kierowanego przez Ryszarda Zbrzyznego związku podjęła uchwałę zobowiązującą przedłożenie zarządowi KGHM sześciu postulatów, dotyczących spraw płacowych, funduszu socjalnego, programu emerytalnego i bezpieczeństwa górników pod ziemią. Prezesom miedziowej spółki wyznaczono czas do 20 kwietnia na ustosunkowanie się do tych żądań. Jednocześnie zaznaczono, że odmowa zostanie potraktowana jako “zgoda zarządu KGHM na zaistnienie sporu zbiorowego i wejście w procedury przewidziane w ustawie o rozwiązywaniu sporów zbiorowych.”

Główny postulat to wypłata jednorazowej premii w wysokości 2 tysięcy złotych dla całej załogi KGHM. W ten sposób ma zostać zrekompensowana strata, jaką ponoszą pracownicy w wyniku funkcjonującego wciąż – wbrew obietnicom wyborczym PiS-u – horrendalnego podatku od wydobycia miedzi i srebra (podatek obniża zysk spółki, a im niższy zysk, tym mniejszą dostają nagrodę roczną).

- Mija rok odkąd związki zawodowe podpisały z ówczesnym zarządem KGHM porozumienie, że jeśli podatek nie zostanie ograniczony albo całkowicie zlikwidowany, będziemy przebudowywać załącznik nr 11 do Zakładowego Układu Zbiorowego Pracy, regulujący sposób naliczania nagrody rocznej z zysku. W sprawie podatku nic się przez ten rok nie zmieniło, a obecny zarząd KGHM udaje, że nie ma takiego porozumienia – mówi Ryszard Zbrzyzny, przewodniczący ZZPPM.

Związkowcy chcą też dokonania dodatkowego odpisu na ZFŚS w kwocie 500 zł na jednego pracownika zatrudnionego w KGHM, wyższych płac zasadniczych dla co najmniej 25 procent załogi (szczególnie dla ludzi pracujących bezpośrednio przy wydobyciu rudy, produkcji miedzi i srebra), likwidacji tzw. premii motywacyjnej i wprowadzenia tych kwot do stawek płac zasadniczych „motywowanych” tą premią pracowników.

Ponadto ZZPPM żąda, podjęcia decyzji właścicielskiej w sprawie wprowadzenia w krajowych spółkach grupy kapitałowej KGHM Polska Miedź S.A. Pracowniczego Programu Emerytalnego na wzór funkcjonującego w Spółce KGHM Polska Miedź S.A. Ryszard Zbrzyzny uważa, że powinien być to ten sam program, realizowany przez ten sam bank, by spółki nie musiały ponosić niepotrzebnych kosztów na opracowywanie odrębnych mechanizmów,  skoro jest model, który się sprawdził. Do Pracowniczego Programu Emerytalnego, realizowanego od 13 lat w KGHM, przystąpiło 19 tys. osób. Zdaniem Zbrzyznego czas, by dobrodziejstwa PPE doświadczyli także pracownicy spółek z Grupy Kapitałowej KGHM Polska Miedź.

Ostatni postulat to polepszenie standardów bezpieczeństwa i komfortu pracy pracowników poprzez rygorystyczne przestrzeganie norm obsad stanowiskowych, norm czasu pracy i wypoczynku po pracy oraz wprowadzenia odpowiednich i aktualnych tematycznie szkoleń.  To nawiązanie do serii tragicznych wypadków pod ziemią, do których doszło w 2016 roku. W jednym z nich zginęło aż 8 górników.

Termin ultimatum postawionego przez ZZPPM mija jutro, ale związkowcy już dostali stanowisko władz spółki.  Co napisał im prezes?

- Nie bo nie – relacjonuje Ryszard Zbrzyzny. – W piśmie jest mowa o bezpieczeństwie, że to dla zarządu najważniejsza sprawa. Takie slogany słyszymy od dawna. Nic z nich nie wynika. Co zamierzamy? W poniedziałek zbierze się prezydium ZZPPM, aby uruchomić procedurę sporu zbiorowego. W każdym bądź razie ja nie wyobrażam sobie innego stanowiska. A na jutro zaprosiłem przedstawicieli organizacji związkowych zrzeszonych w OPZZ, by opowiedzieli się, jak chcą postąpić w obecnej sytuacji.

Koszt realizacji postulatów ZZPPM to ok. 50 mln zł. Zbrzyzny mówi, że to nic w porównaniu z kolejnym miliardem, który KGHM będzie musiał wyłożyć na pokrycie strat w chilijskiej kopalni Sierra Gorda, gdzie górnicy zarabiają kilka razy więcej niż w Polsce.

Dalszy rozwój wydarzeń jest ograniczony ustawą o rozwiązywaniu sporów zbiorowych. Najpierw będą się toczyć rokowania pomiędzy związkowcami a zarządem KGHM. Jeśli to nic nie da, do akcji wkroczy mediator, który będzie próbował doprowadzić do porozumienia. Dopiero fiasko mediacji upoważni związkowców do ogłoszenia strajku.

Konflikt pomiędzy ZZPPM a zarządem KGHM eskaluje akurat w czasie, kiedy zbliżają się wybory przedstawicieli załogi do rady nadzorczej spółki (zapowiadane na 17 i 18 maja).  - To przypadek – zapewnia Ryszard Zbrzyzny. – Te dwie sprawy nie mają ze sobą nic wspólnego. Właściwie to zarząd KGHM wybrał procedurę sporu zbiorowego. Idziemy w to, bo nie mamy innego wyjścia.

FOT. PIOTR KANIKOWSKI

    Drukuj       Email

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.


* Wymagany

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>

You might also like...

img_5342,mVqUwmKfa1OE6tCTiHtf

Koniec sporu zbiorowego w MOPS. Jest porozumienie

Read More →