Grzegorz Żurawiński – dziennikarz, obecnie już na emeryturze – zbiera podpisy pod apelem o Nagrodę Miasta Legnica dla Elżbiety Pietraszko, zwanej matką albo Carycą Satyrykonu. – Bo my emeryci musimy sobie pomagać – żartuje, trawestując Waldka z “Psów” Pasikowskiego. A potem już serio dodaje, że to Eli Legnica zawdzięcza swą najlepiej rozpoznawalną na świecie markę.
Zanim w ubiegłym roku po cichu przeszła na emeryturę, Elżbieta Pietraszko przez ponad trzydzieści lat dowodziła Satyrykonem.
- Lubię Elę. To pierwszy powód, dla którego akurat ja zabrałem się za zbierane podpisów – mówi Grzegorz Żurawiński. – W Legnickim Centrum Kultury, gdzie pracowała, jest już młode pokolenie, a ja pamiętam Satyrykon od samego początku. Relacjonowałem satyrykonowe imprezy jako dziennikarz. Robiłem reportaże dla telewizji. Pamiętam, że gdy w 1992 roku umarł Andrzej Waligórski, Ela wpadła na pomysł przyznawania przez dziennikarzy nagrody jego imienia. Pamiętam, że to ona wymyśliła później cykl wystaw “Skłonności do ostrości”. I pamiętam jeszcze szereg innych pomysłów, dzięki którym Satyrykon jest tym czym jest. Myślę, że Legnica dorobiła się po wojnie dwóch marek rozpoznawalnych w kraju i na świecie. Jedna to Teatr Modrzejewskiej, a drugą – jeszcze szerzej znaną – jest jej Satyrykon.
Pierwsze podpisy Grzegorz Żurawiński zbierał przy okazji tegorocznej edycji Satyrykonu, chodząc od człowieka do człowieka. Tylko jedna osoba mu omówiła. Pozostali chętnie chwytali za długopis. Czasem dziwili się, że dopiero teraz; że honorując najbardziej zasłużonych obywateli, miasto dotąd o niej nie pamiętało… Jako jedni z pierwszych u Żurawińskiego podpisali się szefowie legnickich jednostek kultury: Grzegorz Szczepaniak (LCK), Justyna Teodorczyk (Galeria Sztuki), Jacek Głomb (Teatr Modrzejewskiej), Marcin Makuch (Muzeum Miedzi), Anna Gątowska (Legnicka Biblioteka Publiczna).
- Mniej więcej w ten sposób zebrałem 77 podpisów – mówi Grzegorz Żurawiński. – Kilka osób wzięło ode mnie listy, by pochodzić z nimi po swych znajomych, sąsiadach, krewnych. A ja zmieniam metodę. Od dziś co jakiś czas będę dyżurował w różnych miejscach w centrum Legnicy. Będzie można podejść i złożyć podpis. Szczegóły będę ogłaszał na swoim Facebooku.
Dzisiaj między godziną 14 a 16 Grzegorz Żurawiński czeka na legniczan w ogródku kawiarni Ratuszowa w Rynku. Za plecami ma wykonaną przez Tomasza Brodę karykaturę Elżbiety Pietraszko. Plakat przyciąga wzrok, inaczej niż prawdziwa Caryca Satyrykonu, która chowała się na ogół na drugim planie, za plecami oficjeli, gości i gwiazd. Zapraszamy do wsparcia tej akcji. Podziękujmy Elżbiecie Pietraszko za Satyrykon.
Ponieważ regulamin Nagrody Miasta Legnica nie przewiduje możliwości zgłoszenia kandydata przez grupę zwykłych obywateli, Grzegorz Żurawiński zamierza z listą zgłosić się do jakiegoś stowarzyszenia, które oficjalnie wystosuje stosowny wniosek do rady miasta. Podpisy będą w tym przypadku dodatkowym argumentem, że Elżbiecie Pietraszko taki honor po prostu się należy.
FOT. PIOTR KANIKOWSKI
Drukuj
Email
