Według ustaleń prokuratury, to porzucony partner podłożył ogień pod drzwiami mieszkania przy ul. Głogowskiej. Zrobił to z zazdrości, bo lokatorka zostawiła go dla innego. Próbując ratować się, dwie osoby wyskoczyły z okna na poddaszu – mężczyzna poniósł śmierć na miejscu, kobieta w ciężkim stanie trafiła do szpitala.
30-letni Krzysztof M. został oskarżony o sprowadzenie pożaru stanowiącego zagrożenie dla życia i zdrowia wielu osób oraz mienia w wielkich rozmiarach, ze skutkiem w postaci śmierci jednej osoby i ciężkich obrażeń ciała u drugiej osoby. W śledztwie nie przyznał się do podpalenia. Prokuratura będzie dowodzić jego winy przed sądem.
Z opinii biegłego powołanego w tej sprawie wynika, że ogień został celowo podłożony w dwóch miejscach na klatce schodowej, pod drzwiami byłej partnerki Krzysztofa M. Według prokuratury, 30-latek miał motyw, by to zrobić: czuł się zazdrosny i chciał zemsty. Jeśli proces potwierdzi te ustalenia, może trafić do więzienia nawet na 12 lat. Aktualnie odsiaduje karę pozbawienia wolności za rozbój.
Ogień w trzykondygnacyjnej kamienicy przy ul. Głogowskiej w Legnicy pojawił się 7 marca 2023 r, po godzinie 4 w nocy. Pożar szybko się rozprzestrzenił. Gdy strażacy dotarli na miejsce, płonęło już całe poddasze. Dwie osoby zamieszkujące płonący lokal, próbując ratować się przed pożarem, wyskoczyły przez okno. Jedna z nich poniosła śmierć, a druga w ciężkim stanie została zabrana do szpitala. Pozostali lokatorzy ewakuowali się z obiektu przed przybyciem strażaków.
FOT. POLICJA LEGNICA