Najprawdopodobniej na skutek działalności złomiarzy zawalił się dziś budynek po byłej słodowni browaru w Chojnowie. Obok rumowiska lądują helikoptery, które zabiorą dwóch rannych do szpitala. Pod gruzowiskiem wciąż jest przysypany jeszcze jeden człowiek.
Budynek zawalił się dzisiaj rano. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, w czasie katastrofy wewnątrz było pięciu mężczyzn. Dwóch uciekło bojąc się odpowiedzialności, dwóch rannych trzeba odtransportować do szpitala, ostatni wciaż jest poszukiwany. Policja zna personalia całej piątki.
Na miejscu jest policja, straż pożarna, burmistrz Chojnowa.
- Runęła praktycznie jedna czwarta obiektu – opisuje nam na gorąco Jan Serkies, burmistrz Chojnowa. Z jego informacji wynika, że budynek miał prywatnego właściciela. Był też zabezpieczony przed wejściem osób niepożądanych zgodnie z zaleceniami Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego.
Na pocztówce: słodownia w roku 1915.