Na prośbę Nuncjatury Apostolskiej Archidiecezja Lubelska opublikowała komunikat, po którym powody przejścia biskupa Zbigniewa Kiernikowskiego na emeryturę przestają być tak jednoznaczne, jak sugerowałyby jego własne listy do diecezjan.
Na wstępie listu do wiernych z 24 czerwca biskup Zbigniew Kiernikowski zaznaczył, że złożył na ręce papieża Franciszka rezygnację z kierownia diecezją legnicką, bo tego wymaga prawo kościelne od biskupów, którzy kończą 75. rok życia. Inne okoliczności swego odejścia biskup Zbigniew Kiernikowski przemilczał. W piśmie jest jednak akapit, który – sądząc po komunikacie Archidiecezji Lubelskiej, gdzie pracował przed ingresem w legnickiej katedrze – może się do nich odnosić. Chodzi o fragment, w którym biskup Zbigniew Kiernikowski wyraża skruchę: “Wobec tych, którzy z różnych względów mogli poczuć się zawiedzeni sposobem pełnienia mojej biskupiej posługi, słabościami charakteru, konkretnymi słowami czy decyzjami, wypowiadam słowo „przepraszam”, prosząc jednocześnie o płynące z serca przebaczenie.”
W późniejszym o 4 dni komunikacie Archidiecezji Lubelskiej inaczej ukazano okoliczności przejścia biskupa Zbigniewa Kiernikowskiego na emeryturę. Pisze się w nim wprost o “sygnalizowanych zaniedbaniach”, jakich dopuścił się “w sprawie o nadużycia seksualne wobec osoby małoletniej ze strony kapłana diecezji siedleckiej”, którą kierował w latach 2002 -2014, a także o “trudnościach z zarządzaniu diecezją legnicką”.
W roku 2004 jako biskup siedlecki Zbigniew Kiernikowski poręczył za księdza Zbigniewa Sz., proboszcza wsi Połoski, aresztowanego za to, że podczas lekcji religii dotykał ud i pośladków uczennic. Prosił, by z szacunku do duchownego stanu wypuścić księdza z aresztu.
W roku 2010 jako biskup siedlecki Zbigniew Kiernikowski przeniósł do innej parafii księdza Stanisława B., który podczas roznoszenia komunii świętej po szpitalu masturbował unieruchomionego na łóżku po wypadku samochodowym 22-latka. Nie ma jednak dowodów, że zrobił to wiedząc o zachowaniu księdza Stanisława B.
Fundacja Nie Lękajcie Się, która naniosła nazwisko biskupa Zbigniewa Kiernikowskiego na swoją “Mapę kościelnej pedofilii”, zarzuca mu tuszowanie przestępstw seksualnych i poza przytoczonymi wyżej przytacza trzeci, najnowszy przypadek, już z diecezji legnickiej. Według niej, legnicka kuria nie zachowała się we właściwy sposób, kiedy w 2018 roku za molestowanie niepełnosprawnych dziewczynek aresztowano księdza Piotra M. z Ruszowa. Rzecznik kurii informował, że nie jest ona stroną w sprawie, i dopiero po czasie wobec ruszowskiego proboszcza wszczęto dochodzenie kanoniczne.
“Na prośbę Nuncjatury Apostolskiej w Warszawie podajemy do publicznej wiadomości komunikat dotyczący bpa Zbigniewa Kiernikowskiego
Komunikat Archidiecezji Lubelskiej
W następstwie formalnych zgłoszeń, Stolica Apostolska – działając na podstawie przepisów Kodeksu Prawa Kanonicznego oraz motu proprio Vos estis lux mundi – przeprowadziła postępowanie dotyczące sygnalizowanych zaniedbań bpa Zbigniewa Kiernikowskiego w sprawie o nadużycia seksualne wobec osoby małoletniej ze strony kapłana diecezji siedleckiej, którą bp Kiernikowski kierował w latach 2002 -2014.
Po zakończeniu tego postępowania, mając na uwadze również trudności w zarządzaniu diecezją legnicką, bp Zbigniew Kiernikowski złożył rezygnację z pełnienia swojej posługi, przyjętą dziś przez Ojca Świętego.
Lublin, dnia 28 czerwca 2021 roku”
Jak informowaliśmy, wczoraj Ojciec Święty Franciszek przyjął rezygnację biskupa Zbigniewa Kiernikowskiego z posługi biskupa legnickiego i mianował biskupem legnickim dotychczasowego biskupa pomocniczego archidiecezji wrocławskiej Andrzeja Siemieniewskiego.
FOT. PIOTR KANIKOWSKI
Drukuj
Email
a co to za anonimowosc >>>>
Skandal w Salezjańskim Gimnazjum im. Dominika Savio w Lubinie. Na wyjeździe integracyjnym przed rozpoczęciem roku szkolnego uczniowie pierwszych klas zlizywali bitą śmietanę z kolan księdza Marcina Kozyry, dyrektora tej szkoły.
A kilka lat wcześniej uczniowie “pewnego liceum” w Lubinie zlizywali “pewnemu panu” bitą śmietanę z kolan…