Do legnickich radnych trafił apel Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność” przy Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej o zabezpieczenie w budżecie na 2019 rok odpowiednich pieniędzy na podwyżki dla pracowników MOPS-u. Zdaniem związkowców, zarobki w ośrodku są niskie i skutkują m.in. brakiem chętnych do pracy. Przewidywany przez prezydenta wzrost wynagrodzenia o 5 proc. nie wpłynie znacząco na poprawę tej sytuacji.
Tym listem oraz udziałem w niedawnym Czarnym Proteście związkowcy próbują zwrócić uwagę władz miasta na sytuację pracowników pomocy społecznej. Ceny towarów i usług od kilku lat znacznie wzrosły. A podwyżka płac w legnickim MOPS-ie była niewiele większa niż wskaźnik inflacji: kształtowała się na poziomie wzrostu minimalnego wynagrodzenia. Dlatego, zdaniem Komisji Zakładowej “Solidarności”, trudno mówić o realnym podniesieniu wynagrodzenia za pracę. Zarobki pracowników MOPS-u nadal są niskie, o czym może świadczyć fakt, że część pracowników od stycznia 2019 r. będzie wymagała podwyżki z uwagi na wzrost płacy minimalnej.
Przykłady? Pracownik socjalny w legnickim MOPS dostaje na rękę 2,2 tys. zł. Po 40-latach pracy zarabia niewiele więcej: 2,4 tys zł netto. Praca jest bardzo trudna, niejednokrotnie w terenie, w trudnych warunkach, w bezpośrednim kontakcie z ludźmi; różnymi ludźmi. Urzędnikom MOPS-u zdarza się wchodzić z długopisem i kartką papieru do tych samych domów, do których policja wchodzi z kajdankami i bronią. Obsługują żłobki, pracują z dziećmi i młodzieżą, wspierają osoby niepełnosprawne i chore w różnym wieku, obsługują rodziny wymagające pomocy, świetlice, domy seniorów, noclegownię dla bezdomnych…
W stosunku do roku 2012, gdy MOPS protestami wywalczył sobie podwyżki, płace regularnie rosły, nie na tyle jednak, by zła sytuacja materialna pracowników uległa znaczącej poprawie. I 5-procentowa podwyżka w roku 2019 też nic nie zmieni. Zamiast znów rozmawiać o tym z prezydentem Tadeuszem Krzakowskim, związkowcy postanowili zwrócić się bezpośrednio do radnych, którzy lada tydzień będą zatwierdzać budżet Legnicy na rok 2019.
- W dużej części to nowi ludzie. Liczymy na ich wrażliwość i świeże spojrzenie – mówi Aneta Mazur, przewodniczący NSZZ “Solidarność” przy MOPS Legnica.
W wystosowanym do radnych apelu związkowcy zwracają uwagę ważną rolę, jaką pełni MOPS w Legnicy, realizując sztandarowe programy socjalne oraz przyjmując zgłoszenia problemów społecznych. Ze względu na charakter pracy, od pracowników MOPS wymaga się nie tylko wysokich kwalifikacji, ale również zaangażowania, odporności psychicznej i szeregu innych umiejętności. Trudne warunki pracy, wymagania ustawowe dotyczące kwalifikacji oraz perspektywa niskich zarobków sprawiają, że pracownicy uważają swoją pracę za mało atrakcyjną. W chwili obecnej już istnieje problem z rekrutacją na stanowisko pracownika socjalnego. Aneta Mazur podaje jako przykład trudności ze znalezieniem chętnych do pracy na dwa wolne stanowiska w noclegowni. Jeśli dziś miasto nie zadba o kadrę MOPS-u, może się okazać, że za kilka lat, gdy obecni pracownicy odejdą na emerytury, nie będzie komu wypełniać ważnych społecznych zadań.
FOT. NSZZ “SOLIDARNOŚĆ” w MOPS LEGNICA (źródło: https://solidarnoscmops.wordpress.com)