Najpóźniej w grudniu KGHM-owska spółka Interferie planuje wbić pierwszą łopatę pod rozbudowę swojego ośrodka hotelowego Argentyt w Dąbkach. Nie tylko zwiększy się ilość miejsc noclegowych (z 400 do 600) ale powstanie też nowa baza zabiegowa i aquapark, dzięki któremu nawet przy pogodzie uniemożliwiającej plażowanie nad Bałtykiem firma będzie w stanie zapewnić kuracjuszom moc atrakcji.
W Dąbkach na Wybrzeżu Słowińskim, 100 metrów od Bałtyku, spółka Interferie ma trzy hotelowe budynki funkcjonujące pod wspólną nazwą Argentyt. Dobuduje do nich czwarty, podobny, łącznik w formie długiej promenady z m.in. nową restauracją oraz aquapark z basenem, jacuzzi, saunarium, zjeżdżalniami i bazą zabiegową. Wokół zaplanowano dużo zielonej przestrzeni do zabawy i wypoczynku. Całość będzie w pełni dostępna dla osób niepełnosprawnych, a ciągi komunikacyjne – łącznie z zejściem nad morze – pozbawione jakichkolwiek barier.
Atutem Dąbek jest nadmorski mikroklimat z dużą ilością jodu i aerozolu morskiego. Dlatego miejscowość ma status uzdrowiska, specjalizującego się w profilaktyce i leczeniu chorób górnych oraz dolnych dróg oddechowych, ale też schorzeń reumatologicznych, kardiologicznych, endokrynologicznych i problemów narządu ruchu. – W ramach turnusów finansowanych przez Narodowy Fundusz Zdrowia podejmujemy w Argentycie głównie dzieci w wieku od 3 do 6 lat, które mają problemy z drogami oddechowymi – mówi prezes Interferii Piotr Sosiński. – Przyjeżdżają też do nas goście komercyjni. Słyniemy z tego, że jesteśmy największym uzdrowiskiem dziecięcym w Polsce. Dlatego jakiś czas temu pojawił się pomysł, aby nasz obiekt rozbudować, unowocześnić, tworząc nową jakość nad polskim morzem.
Duża grupa klientów ośrodka to Dolnoślązacy. W Argentycie chętnie wypoczywają rodziny pracowników KGHM. – Dzięki współpracy z Fundacja Polska Miedź, jako Interferie wysyłamy co roku na turnusy wypoczynkowe bardzo wiele dzieci z gmin Zagłębia Miedziowego, stwarzając im szansę wypoczynku w zdrowszym środowisku – mówi wiceprezes Łukasz Ciołek.
Ponieważ bazę ośrodka w Dąbkach stanowi funkcjonujący od czasów Gierka zespół domów wczasowych dla pracowników KGHM, przejęty przed 25-laty przez Interferie, spółka modernizuje budynki i zwiększa funkcjonalność całego obiektu. Na czym polega “nowa jakość”, o której wspomina prezes Sosiński?
- Hotel jest dedykowany dzieciom i rozbudowywany z myślą o ich specyficznych wymaganiach, w tym również harmonogramie dnia, w który wkomponowane są zabiegi. Dla dzieci, które do Dąbek przyjeżdżają, ważne jest aby nie trafiły do środowiska podobnego do szpitala. Pamiętając o tym, staramy się stworzyć bardzo przyjazną dla nich przestrzeń – dopowiada Łukasz Ciołek.
W fazie prac projektowych przyjęto założenie, aby po rozbudowie hotel umożliwiał połączenia kuracji z zabawą. To wymagało odpowiedniego zaplanowania stref rozrywki. Projekt autorstwa architektów z pracowni R 2 Biuro Projektów Lesław Rubik uwzględnia ten aspekt. Po zakończeniu inwestycji, najmłodsi – którzy stanowią gros gości Argentytu – nie tylko miło spędzą w Dąbkach czas, ale też szybciej powrócą do zdrowia. Z kolei dorośli – w tym rodzice małych kuracjuszy i seniorzy z problemami kardiologicznymi, reumatologicznymi, ruchowymi – będą mogli odpocząć od dziecięcego harmidru w wyodrębnionych strefach wypoczynkowo-relaksujących.
Interferie mają już gotowy projekt budowlany, dostały pozwolenie na budowę, zabezpieczyły źródła finansowania inwestycji i wybrały inwestora zastępczego. Przed spółką wybór generalnego wykonawcy. Piotr Sosiński wierzy, że tej jesieni nastąpi rozpoczęcie prac budowlanych. Inwestycja będzie prowadzona w taki sposób, aby nie zakłócać normalnej pracy Argentytu. Hotel będzie przyjmował gości. Za dwa lata prezesi zapraszają do Dąbek na otwarcie przebudowanego ośrodka.
Spółka Interferie poza Argentytem ma jeszcze 3 obiekty nad morzem, 2 w górach i hotel miejski w Głogowie. Prowadzi biuro turystyczne. Ubiegły rok był dla niej bardzo udany – zanotowała 45 mln zł przychodu, ponad 5 mln zł zysku. Inwestycja w Dabkach była planowana od lat. Będzie kosztować 45 mln zł, z czego duża część to wkład własny spółki. Firma zaciągnęła kredyt. Szuka też możliwości pozyskania środków unijnych na rozbudowę Argentytu.
FOT. PIOTR KANIKOWSKI