Wciąż trafiają się, niestety, ludzie, gotowi do szaleńczych poświęceń, by choć na parę godzin trafić do zacisznej, bezpiecznej jak łono matki policyjnej celi. Na przykład 39-letni mieszkaniec Lubina…
Choć był pijany, 39-latek wykazał się wyjątkową przebiegliwością. Z jednej ze stacji paliw w Lubinie zadzwonił po karetkę. Dyspozytorce Pogotowia Ratunkowego w Legnicy powiedział, że dziwnie się czuje i mam omamy wzrokowe. Zespół przyjechał. Ratownicy udzielali mu pomocy, gdy zerwał znajdujący się na wyposażeniu ambulansu młotek bezpieczeństwa i stłukł boczną szybę w pojeździe. Wyjaśnił, że zrobił to celowo, bo czuje się zagrożony i chce “na dołek”.
Policja jest po to, żeby pomagać ludziom.
- Jego życzenie zostało spełnione – dopowiada asp. sztab. Krzysztof Pawlik, zastępca oficera prasowego Komendy Powiatowej Policji w Lubinie.
Wyrządzone przez wandala straty wyceniono na 1 tysiąc złotych.
- Po wytrzeźwieniu mężczyzna usłyszał zarzut umyślnego zniszczenia mienia, za które grozić mu będzie kara do 5 lat więzienia. Po tym podejrzany został odebrany przez rodzinę i przewieziony do placówki odwykowej – mówi Krzysztof Pawlik.
FOT. POLICJA LUBIN