Sąd Rejonowy w Legnicy uniewinnił jednego z internautów za umieszczone na portalu Lca.pl komentarze pod adresem Ukraińców , wobec drugiego warunkowo umorzył postępowanie na rok próby, trzeciego skazał na 500 złotych grzywny. To lekcja, by rozsądnie korzystać z wolności słowa.
Trzy lata temu na portalu Lca.pl Paweł Jantura napisał o skierowanym do prezydenta Tadeusza Krzakowskiego apelu Związku Ukraińców w Polsce, by przenieść Pomnik Braterstw z pl. Słowiańskiego na cmentarz radziecki przy ul. Wrocławskiej. Artykuł wywołał lawinę antyukraińskiego hejtu. Komentatorzy pisali o Banderze, zbrodniarzach i terrorystach z UPA, rzezi na Wołyniu; nawoływali “Legnica bez Ukraińców!”. W reakcji na tę erupcję nienawiści Związek Ukraińców w Polsce wystąpił do prokuratury z zawiadomieniem o możliwości popełnienia przestępstwa. Prokuratura Rejonowa w Głogowie ustaliła nazwiska autorów najbardziej agresywnych komentarzy i postawiła ich przed sądem za “nawoływanie do nienawiści na tle różnic narodowościowych” (art. 256 Kodeksu karnego).
Wobec Łukasza J. prawomocny wyrok zapadł w postępowaniu nakazowym 27 stycznia 2017 roku (500 zł grzywny). Jerzy K. i Grzegorz K., skazani tym samym wyrokiem, złożyli odwołanie, więc ich sprawa wróciła na wokandę. Dziś Sąd Rejonowy w Legnicy uniewinnił Jerzego K. Uznał, że choć wypowiedzi oskarżonego przepełnia nienawiść, to brak w nich elementu nawoływania, koniecznego do wypełnienia znamion czynu opisanego w art. 256 Kk. W przypadku Grzegorza K. sąd zdecydował się na zmianę kwalifikacji prawnej czynu z art. 256 Kk na art. 257 Kk ( “Kto publicznie znieważa grupę ludności albo poszczególną osobę z powodu jej przynależności narodowej, etnicznej, rasowej, wyznaniowej albo z powodu jej bezwyznaniowości lub z takich powodów narusza nietykalność cielesną innej osoby, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3″). Zdecydowało o tym jedno słowo użyte przez Grzegorza K. pod adresem Ukraińców: “chachły”. To obraźliwy termin używany przez Rosjan na określenie ludności mówiącej w języku ukraińskim. Z tego powodu sąd uznał winę Grzegorza K., ale ze względu na postawę oskarżonego (przeprosiny) warunkowo umorzył sprawę na rok próby.
W ustnym uzasadnieniu wyroku sędzia Mark Gramlak zwracał uwagę, że zwłaszcza na Dolnym Śląsku pamięć o krzywdach doznanych od Ukraińców podczas wojny jest żywa. Skoro jednak przyszło nam żyć obok siebie, powinniśmy zadbać o odpowiednie relacje i starać się unikać wobec siebie agresji, także słownej.
RYC. PIXABAY.COM