Adam Sz., 63-letni były kierownik i 34-letni sztygar zmianowy Rafał K. zostali skazani na kary grzywny za niedopełnienie obowiązków służbowych, których skutkiem była śmierć operatora koparki w kopalni kruszyw w Rokitkach. Prokuratura zapowiada apelację.
Złotoryjski sąd uznał mężczyzn za winnych tego, że jako osoby odpowiedzialne za bezpieczeństwo i higienę pracy nie dopełnili swoich obowiązków. Wydane operatorowi ładowarki polecenie topienia piasku było sprzeczne z zasadami wynikającym z instrukcji bezpiecznej pracy przy topieniu piasku i gliny w wyrobisku, a oskarżeni dopuścili do wykonania tej pracy bez obecności osoby dozoru, przez co narazili pokrzywdzonego na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
Sąd uznał, iż nie można im przypisać skutku w postaci nieumyślnego spowodowania śmierci pokrzywdzonego czego domagała się prokuratura.
Przyjęcie takiej kwalifikacji prawnej (art. 220 § 1 kk) skutkowało tym, iż oskarżonym groziła jedynie kara grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do 2 lat, a nie kara do 5 lat pozbawienia wolności, jak przy nieumyślnym spowodowaniu śmierci.
W związku z powyższym sąd skazał kierownika Adama Sz. na karę grzywny w wysokości 12.500 zł (250 stawek po 50 zł), zaś sztygara Rafała K. na grzywnę w wysokości 4.500 zł (150 stawek po 30 zł).
Do wypadku w pracy doszło 28 kwietnia 2011 r. w Kopalni Kruszyw Rokitki. Śmierć poniósł 54-letni operator ładowarki, który utonął w zbiorniku wodnym wraz z maszyną. Sąd skazał obu oskarżonych w tej sprawie: byłego kierownika – 63-letniego Adama Sz. oraz sztygara zmianowego 34-letniego Rafała K.