W lutym przed złotoryjskim sądem zapadł wyrok w sprawie tzw. buntu w Zakładzie Poprawczym w Jerzmanicach do jakiego doszło tam 21 października 2013 r. Trzech z czterech oskarżonych skazanych zostało na bezwzględne kary pozbawienia wolności.
Inicjator zajścia – 19-letni wówczas Dawid M., który przed 9.00 rano w trakcie przerwy między lekcjami przy pomocy drewnianego kija, bez żadnego powodu wybił szyby w 8 oknach, a następnie pobił nim strażnika oraz wraz z kolegą zdemolował toaletę, skazany został na 2 lata pozbawienia wolności.
Damiana T., który jako drugi brał udział w pobiciu strażnika skazano na karę 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności.
Kamil L., który także przyłączył się do bicia oraz potem zabarykadował wraz z Dawidem M. w łazience, w której rozbili umywalki, pisuary, sedesy, płytki ścienne oraz powyrywali ze ścian grzejniki i rury, powodując straty w wysokości ponad 5.300 zł. usłyszał wyrok 1 roku i 4 miesięcy pozbawienia wolności.
Oskarżonemu Tomaszowi K., który zablokował ciałem dojście do atakujących i odpychał nauczyciela zawodu chcącego udzielić pomocy bitemu strażnikowi, za naruszenie nietykalności cielesnej wychowawcy, wymierzono karę 6 miesięcy pozbawienia wolności. Tylko wobec tego skazanego karę warunkowo zawieszono na okres 3 lat próby poddając w tym okresie Tomasza K. pod dozór kuratora sądowego.
Sąd wydając wyrok nie uznał drewnianego kija, którego używał Dawid M. za niebezpieczne narzędzie. W związku z powyższym oskarżony ten odpowiadał za pobicie zagrożone karą do 3 lat pozbawienia wolności, a nie za pobicie z użyciem niebezpiecznego narzędzia zagrożone karą do 8 lat.
W związku z takim ustaleniem Damianowi M. i Kamilowi L. oskarżonym dodatkowo o zniszczenie mienia groziła kara do 5 lat pozbawienia wolności. Pozostałym oskarżonym groziła kara w wymiarze do lat 3.
Wyrok nie jest prawomocny. Prokurator zwrócił się do sądu o jego pisemne uzasadnienie.
Liliana Łukasiewicz
rzecznik prasowy
Prokuratury Okręgowej w Legnicy