schronisko
Loading...
Jesteś tutaj:  Home  >  wiadomości  >  Current Article

Wyrok na eksburmistrza: Stańczyszyn jest niewinny

Przez   /   13/05/2013  /   No Comments

Sąd Okręgowy w Legnicy całkowicie uniewinnił dziś Emiliana Stańczyszyna – byłego burmistrza Polkowic i marszałka Dolnego Śląska – od korupcyjnych zarzutów stawianych mu przez prokuraturę. Proces trwał 8 lat, ale to pewnie jeszcze nie koniec koszmaru, który jedną z najważniejszych osobowości Dolnego Śląska strącił w polityczny niebyt. Wyrok jest nieprawomocny.

Legnicki sąd po raz drugi oczyszcza Emiliana Stańczyszyna z zarzutów.  Poprzedni wyrok z 2011 roku został częściowo uchylony przez Sąd Apelacyjny we Wrocławiu. Z tym może być podobnie, bo wrocławska Prokuratura Okręgowa, która zadała sobie dużo trudu, aby posadzić eksburmistrza Polkowic na ławie oskarżonych, zapewne nie złoży broni. Sędzia Bartłomiej Treter nie miał złudzeń: ciąg dalszy nastąpi.

Emilian Stańczyszyn odpowiadał za szereg czynów o charakterze korupcyjnym z połowy lat 1998-2004. Jako eksburmistrz Polkowic miał żądać i przyjmować znaczne korzyści majątkowe od przedsiębiorców startujących w przetargach organizowanych przez miasto. W przekazywaniu pieniędzy, według prokuratury, pośredniczył współoskarżony Wacław K. – prezes Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej w Polkowicach.  Wacław K. przyznawał, że brał różne sumy od biznesmenów, ale twierdzi, że robił to na polecenie Stańczyszyna i  wszystko co do grosza  trafiało do kieszeni burmistrza.

Sąd nie dał wiary pomówieniom Wacława K., które – połączone z zeznaniami dwóch skruszonych biznesmenów wręczających łapówki Henryka G. i Michała R.- stanowiły osnowę aktu oskarżenia. Nie uwierzył, że człowiek, który od tylu lat stał na czele gminnego przedsiębiorstwa mógł być bezwolnym narzędziem Stańczyszyna. Według sądu Wacław K. działał sam, we własnym imieniu i dla własnych korzyści. Sąd skazał go na 3 lata pozbawienia wolności (bez zawieszenia) oraz przepadek korzyści majątkowych uzyskanych z przestępstwa (420 tys. zł).

Za wręczanie łapówek Wacławowi K. ukarani zostali przedsiębiorcy: Franciszek G. (1 rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na 2 lata) oraz Marek J. (2 lata pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata). Wraz ze Stańczyszynem uniewinnieni zostali Waldemar F. i Janusz I. – dwaj inni przedsiębiorcy, którzy zdaniem prokuratury uczestniczyli we wręczaniu łapówek.

70 tomów akt, które leżały przed sędzią Bartłomiejem Treterem, daje pojęcie o ogromie materiału dowodowego zgromadzonego w tej sprawie. Jednak podstawowe znaczenie miało tylko kilka dowodów: zeznania Michała R., Henryka G. i samych oskarżonych. Ich wiarygodność jest niewielka, bo pomawiającymi Stańczyszyna biznesmenami mogła kierować chęć osobistej zemsty (Michał R.)  lub pragnienie uniknięcia większych kłopotów (Henryk G.).

Sąd Okręgowy w Legnicy wykonał zalecenia Sądu Apelacyjnego, ale trudno powiedzieć, by wznowiony proces rzucił nowe światło na sprawę Stańczyszyna.

Więcej o sprawie:
Ochrzcił córkę w areszcie. Stańczyszyn ujawnia wstrząsające fakty
FOT. PIOTR KANIKOWSKI

 

 

 

    Drukuj       Email
  • Publikowany: 4083 dni temu dnia 13/05/2013
  • Przez:
  • Ostatnio modyfikowany: Maj 13, 2013 @ 5:03 pm
  • W dziale: wiadomości

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.


* Wymagany

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>

You might also like...

vampire-5530776_1280

Amant z Ameryki rozpłynął się we mgle z 25 tys. zł

Read More →