Na 8 lat więzienia Sąd Rejonowy w Legnicy skazał Marka Z., który w sierpniu ub. r. wracając pijany z imprezy w Kunicach śmiertelnie potrącił na ul. Wrocławskiej 29-letniego legniczanina. Prokuratura rozważa apelację. Surowszego wyroku domagała się na procesie rodzina i przyjaciele zabitego. Ich zdaniem pijani sprawcy wypadków powinni być traktowani przez prawo na równi z mordercami.
Zgodnie z wyrokiem, który 19 stycznia zapadł przed Sądem Rejonowym w Legnicy, Marek Z. ma do odsiedzenia w więzieniu 8 lat. Dożywotnio stracił prawo jazdy. Musi też zapłacić po 5 tysięcy złotych nawiązki na rzecz czterech osób, najbliższych pokrzywdzonego.
Marek Z. miał 2,1 promila alkoholu w organizmie, gdy 13 sierpnia br. po północy usiadł za kierownicą swego Nissana Almery. Po grillu u znajomych w Kunicach był gotów przespać się w samochodzie, ale koleżanka koniecznie chciała wracać do Legnicy, więc odpalił samochód i pojechali.
Z ustaleń prokuratury wynika, że prowadził dość brawurowo. Przed pasami przy moście na ul Wrocławskiej zamiast – tak jak inny kierowca – zatrzymać się, ominął samochód i wjechał na przejście dla pieszych. Przechodził przez nie pokrzywdzony wraz z siostrą i jej koleżanką. Kobietom udało się odskoczyć, mężczyzna nie zdążył.
Potrącony 29-latek z ciężkimi obrażeniami ciała – m.in. otwartymi złamaniami obu nóg oraz prawego przedramienia, urazem twarzoczaszki, odmą płuc, uszkodzeniem wątroby – został przewieziony do szpitala w Legnicy, gdzie mimo wysiłków lekarzy 18 dni później zmarł.
Marek Z. – jak ustaliła prokuratura – nie po raz pierwszy prowadził po alkoholu. Był już wcześniej karany za jazdę na podwójnym gazie. Miał orzeczony dwuletni zakaz prowadzenia pojazdów i 13 sierpnia br. świadomie go naruszył.
Przed sądem stawał oskarżony o dwa czyny, tzn. spowodowanie pod wpływem alkoholu śmiertelnego wypadku oraz prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu mimo wcześniejszego skazania za takie przestępstwo.
Liliana Łukasiewicz, rzecznik prokuratury Okręgowej w Legnicy: – Prokurator z uwagi na przyjęcie przez sąd, iż zachowanie skazanego wyczerpało znamiona tylko jednego przestępstwa (spowodowanie pod wpływem alkoholu wypadku drogowego, którego następstwem była śmierci pokrzywdzonego) i potraktowanie pierwszego z opisanych przestępstw jako czynu współukaranego uprzedniego zwrócił się o pisemne uzasadnienie wyroku celem zapoznania się z argumentacją sądu i zdecydowaniu o istnieniu podstaw do wywiedzenia apelacji.
Wyrok nie jest prawomocny.
FOT. PIOTR KANIKOWSKI