Dziecko i pięcioro dorosłych wyciągnięto spod gruzów kamienicy przy ul. 1 Maja w Ścinawie, gdzie wieczorem najprawdopodobniej eksplodowała butla z gazem. Dziecko jest całe i zdrowe. Stan dorosłych lekarze określają jako ciężki. Mają rozległe poparzenia. Trwa akcja ratunkowa.
Przed dwoma godzinami w wyniku wybuchu doszło do zawalenia się dwupiętrowego budynku i gwałtownego pożaru. Na miejscu pracują liczne zastępy straży pożarnej z Lubina, Polkowic, Legnicy, Wrocławia, Wałbrzycha. Do przeszukiwania gruzowiska sprowadzono psy tropiące. Według nieoficjalnych informacji w budynku mogło przebywać 16 osób.
Aktualizacja, 11 listopada, godz. 7 rano: Akcja ratownicza w Ścinawie się zakończyła. Zachwanie psów tropiących wskazuje, że wśród zgliszczy nie ma już żadnych ludzi. Bilans zdarzena to cztery osoby ranne. Najcężej poparzona kobieta odleciała do szpitala śmigłowem Lotniczego Pogotwia Ratunkowego. W kaminienicy mieszkało pięć rodzin. Burmistrz Krystian Kosztyła zorganizował dla nich pomoc, zabezpieczył dach nad głową. Spcjaliści będą ustalać przyczynę wybuchu, pożaru i zawalenia się budynku. Dwie hipotezy wydają się najbardziej prawdopodobne: wybuch butli z propan-butanem lub rozszczelnienie się przebiegjącej w pobliżu sieci gazowej. Kamienica nie była do niej podłączona.
FOT. 112 POLKOWICE