Wojewódzki Sąd Administracyjny we Wrocławiu stwierdził nieważność uchwały Rady Gminy Zagrodno z 29 maja 2020 roku w sprawie wygaśnięcia mandatu wójt Karoliny Bardowskiej. Zdaniem sądu, rada nie dochowała standardów procedowania i naruszyła zasadę proporcjonalności.

- Czuję ulgę, choć zdaję sobie sprawę, że ten wyrok nie zamyka sprawy a radni skorzystają z przysługującej im możliwości odwołania się do NSA  – mówi wójt Zagrodna Karolina Bardowska.

Sąd w uzasadnieniu wyroku uwypuklił te same elementy, które pojawiały się wcześniej w rozstrzygnięciu nadzorczym wojewody unieważniającym uchwałę Rady Gminy Zagrodno jako podjętą z naruszeniem prawa, i w wyroku wrocławskiego WSA z grudnia 2020 r. Choć ostatecznie okazało się, że wojewoda wyszedł przed szereg – przekroczył swoje kompetencje – to jednak nie mylił się, pisząc, że odwołanie Karoliny Bardowskiej ze stanowiska wójta stanowi sankcję niewspółmierną do zawinienia. Potwierdziły się również zarzuty dotyczące naruszenia procedury przez radę gminy.

Proces przed WSA we Wrocławiu wykazał, że Rada Gminy Zagrodno nie poinformowała wójt Karoliny Bardowskiej o przygotowaniu na sesję projektu uchwały w sprawie pozbawienia jej mandatu wójta. Uchwała została wprowadzona do porządku obrad na sesji, w której wójt nie uczestniczyła. Wbrew art. 492 § 2 Kodeksu wyborczego nie zapewniono Karolinie Bardowskiej możliwości złożenia wyjaśnień przed podjęciem uchwały o wygaśnięciu jej mandatu. Podnosząc tę kwestię, WSA we Wrocławiu przywołał wyrok Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, który zwracał uwagę na konieczność dochowania standardów procedowania w tego rodzaju sprawach.

Uchwała Rady Gminy Zagrodno została unieważniona także ze względu na naruszenie konstytucyjnej zasady proporcjonalności, która nie zezwala na stosowanie sankcji za naruszenie przepisów nieadekwatnych do stopnia zawinienia. Zgodnie z nią nie można – na przykład – wsadzić do więzienia na 15 lat człowieka, który zjadł cukierek w hipermarkecie

Przed wyborami samorządowymi w 2018 r. Karolina Bardowska miała spółkę Vox Logistics. Z chwilą objęcia stanowiska wójta była zobowiązana do zaprzestania działalności gospodarczej i to zrobiła. W momencie ślubowania wójt nie wykonywała już żadnych prac korporacyjnych czy właścicielskich na rzecz spółki. Cała jej działalność została przekierowana na zarządzanie gminą. Reprezentujący Karolinę Bardowską mecenas Michał Pyrz wskazuje, że art 492 Kodeksu wyborczego, na którym Rada Gminy Zagrodno oparła swą uchwałę, nie mówi expressis verbis o zbyciu udziałów tylko o zaprzestaniu działalności. Dlatego choć wójt sprzedała udziały w Vox Logistics z niewielkim opóźnieniem, nie można tego traktować jako podstawy do de facto pozbawienia jej mandatu nadanego przez wyborców.

WSA uznał, że sankcja zastosowana za tego rodzaju przewinienie, przy zachowaniu staranności przez Karolinę Bardowską, jest niewspółmierna do czynu, który popełniła.

Od pierwszych miesięcy kadencji wójt Karolina Bardowska zmaga się z wrogością dużej grupy radnych niezadowolonych z wyniku wyborów z 2018 r. Na sesji 29 maja 2020 r. próbowali oni doprowadzić do swoistego zamachu stanu. Na początku sesji wstawali kolejno radni Jan Kotylak, Bartosz Kuniecki i Stanisław Olechowski, wnosząc o dopisanie do porządku obrad głosowań nad projektami uchwał o przeprowadzeniu kontroli w urzędzie gminy, obniżeniu wynagrodzenia wójt Bardowskiej do minimum i odwołania jej ze stanowiska. Ich realizacja miała doprowadzić do pozbycia się Karoliny Bardowskiej z urzędu i rozpisania nowych wyborów. Ten plan spalił na panewce. Należy jednak pamiętać, że wyrok wrocławskiego WSA jest nieprawomocny, co oznacza, że radni mogą jeszcze spróbować odwołania do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Sprawa w WSA kosztowała ich 497 zł. Tyle wynoszą koszty sądowe, które jako strona przegrana muszą, zgodnie z wyrokiem, pokryć.

Wyrok WSA we Wrocławiu z dn. 6.10.2022 r:  KLIKNIJ TUTAJ

FOT. PIOTR KANIKOWSKI