Narasta konflikt pomiędzy nową wójt Karoliną Bardowską a Radą Gminy w Zagrodnie. Radni nie udzielili pani wójt wotum zaufania. Karolina Bardowska twierdzi, że zablokowali też wszystkie gminne inwestycje. Bezpośrednio po sesji absolutoryjnej zapowiedziała, że zwróci się do wojewody dolnośląskiego o odwołanie całej rady za działanie na szkodę mieszkańców gminy.
Radni przyjęli roczne sprawozdanie z wykonania budżetu gminy (13 głosów za, 0 przeciw, 1 wstrzymujący) i jednogłośnie udzielili wójt Karolinie Bardowskiej absolutorium za rok 2018. Ale podczas tej samej sesji większość (10 radnych: Jan Kotylak, Bartosz Kunecki, Danuta Kuźniar, Walenty Luszniewski, Jan Łuc, Stanisław Olechowski, Halina Pawlus, Anna Senko, Piotr Siwak i Franciszek Szklarz) zagłosowała przeciwko wotum zaufania dla pani wójt. Trzeba uznać to wyłącznie za polityczną retorsję, bo w roku 2018 r. wójt Bardowska rządziła gminą niewiele ponad miesiąc (od 23 listopada) i trudno czynić jej na podstawie tego miesiąca racjonalne zarzuty. Zgodnie z nowymi przepisami, jeśli wójt dwa razy pod rząd nie dostanie wotum zaufania, rada gminy może uruchomić procedurę referendum nad jego odwołaniem. Najprawdopodobniej opozycja Karoliny Bardowskiej ma właśnie taki plan na przejęcie władzy.
Po głosowaniach nad wotum zaufania oraz absolutorium radni dostali mieli zatwierdzić zmiany w Wieloletniej Prognozie Finansowej Gminy Zagrodno oraz zmiany w bieżącym budżecie gminy. Zmiany dotyczyły m.in. zwiększenia wydatków o 668 tys. zł, m.in. na remont instalacji elektrycznej w budynku urzędu gminy, budowę chodnika przez Zagrodno, oświetlenie uliczne, budowę dróg, dopłaty do przydomowych oczyszczalni ścieków itd. Radni większością głosów odrzucili oba projekty uchwał. Karolina Bardowska poprosiła o głos. Zwróciła się bezpośrednio do mieszkańców.
- W tym momencie doszło do takiej sytuacji, że radni wciskając czerwone przyciski zablokowali nam wszystko – mówiła – Wszystko to, co mamy w planach inwestycyjnych, tego nie będzie. Nie będzie lamp, nie będzie projektów na chodnik, nie będzie planu na kanalizację. Wszystkie projekty, wszystkie inwestycje w tym momencie upadły.
“Wójt Karolina Bardowska przygotowuje wniosek do Wojewody o odwołanie rady z powodu działania na szkodę Mieszkańców Gminy Zagrodno.” – informował w piątek 28 czerwca oficjalny profil gminy Zagrodno na Facebooku. Karolina Bardowska. Dzień później ten komunikat został zmodyfikowany. Pewnie po konsultacji z prawnikiem okazało się, że wojewoda nie ma możliwości odwołania rady gminy. Radę może rozwiązać tylko Sejm na wniosek premiera i to tylko “w razie powtarzającego się naruszenia przez radę gminy Konstytucji lub ustaw” (art. 96 ust. 1 u.s.g.). Ewentualnie można to zrobić oddolnie, w lokalnym referendum ogłoszonym na wniosek 10 proc. mieszkańców gminy.
Dodajmy, że gmina może realizować inwestycje zgodnie z zaplanowanym w grudniu budżetem na 2018 rok. Zmiany w budżecie, na których zależy pani wójt, mogą zostać wprowadzone na następnych sesjach. O ile obie strony konfliktu zechcą ze sobą rozmawiać, zamiast toczyć walkę.
FOT. SCREEN URZĄD GMINY ZAGRODNO
Drukuj
Email
