Kraina
Loading...
Jesteś tutaj:  Home  >  wiadomości  >  Current Article

Właściciele kurzej fermy dostali zarzut handlu ludźmi

Przez   /   17/05/2021  /   1 Comment

Prokuratura Rejonowa w Legnicy postawiła zarzuty dwojgu właścicielom fermy drobiu, którzy przez 23 lata przetrzymywali i zmuszali do niewolniczej pracy ukrywającego się w Polsce obywatela Rosji.

- Do przestępczego procederu dochodziło na terenie fermy drobiu w okolicy Legnicy, gdzie wobec pokrzywdzonego obywatela Rosji,  przez ponad 23 lata stosowano groźby bezprawne oraz wykorzystywano jego krytyczne położenie i stan bezradności, w celu świadczenia przez niego pracy o charakterze przymusowym, poniżającym godność człowieka – informuje major Joanna Konieczniak, rzeczniczka prasowa Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej, który pracował nad tą sprawą pod nadzorem legnickiej prokuratury. – Wobec podejrzanych zastosowano środki zapobiegawcze w postaci poręczenia majątkowego, dozoru policji, zakazu opuszczania kraju z zakazem wydawania paszportu, zakazu kontaktowania się osobistego, telefonicznego bądź innego z pokrzywdzonym oraz zakazu zbliżania się do pokrzywdzonego na odległość mniejszą niż 100 metrów. Ponadto, dokonano zabezpieczenia na mieniu jednego z podejrzanych w wysokości 200 000 złotych grożącego mu środka kompensacyjnego w postaci zadośćuczynienia za doznaną krzywdę na rzecz pokrzywdzonego.

Zarzuty za przestępstwo przeciwko wolności z art 189 a Kodeksu karnego usłyszeli Jan Ś. i Alicja Ś. – dodaje prokurator Lidia Tkaczyszyn, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Legnicy. Śledztwo jest na etapie zaawansowanym, ale prokuratura nie informuje na razie, kiedy gotowy akt oskarżenia trafi do sądu. Wcześniej mówiono w tym kontekście o końcu czerwca.

Mikołaj ma dziś 61 lat. Został przesłuchany przez prokuraturę jako świadek i pokrzywdzony.  Do Polski przyjechał legalnie, jako cywilny pracownik jednej z radzieckich baz wojskowych pod Bolesławcem. Na początku lat dziewięćdziesiątych, gdy Rosja wycofywała swą armię, zdecydował, że zostanie. Od tego czasu przebywał i pracował w Polsce nielegalnie. Najpierw na kurzej fermie pod Bolesławcem, potem w gospodarstwie Jana i Alicji Ś. pod Legnicą. Właściciele fermy, wiedząc, że Mikołajowi grozi deportacja do Rosji, zmuszaali do niewolniczej pracy bez wynagrodzenia, po kilkanaście godzin dziennie. Rosjanin był źle traktowany, głodzony, bity, poniżany. Uratowali go w końcu i przygarnęli pod dach dobrzy ludzie. Jego historię jako pierwszy opowiedział reportaż wyemitowany we wrześniu 2020 roku w programie Polsatu “Interwencja”. Prokuratura i straż graniczna natychmiast zajęły się sprawą. Rosjanin został otoczony opieką prawną i pomocą.

- Ten pan dostał zgodę na pobyt czasowy w Polsce do czasu wyjaśnienia sprawy, więc obecnie przebywa w naszym kraju legalnie – mówi major Joanna Konieczniak. Mikołaj mówi po polsku, czyta po polsku, nie chciałby wracać do Rosji. O status Mikołaja próbowaliśmy zapytać w Dolnośląskim Urzędzie Wojewódzkim. Niestety, ze względu na przepisy RODO uzyskanie takiej informacji okazało się niemożliwe.

FOT. PIOTR KANIKOWSKI

 

 

    Drukuj       Email
  • Publikowany: 1276 dni temu dnia 17/05/2021
  • Przez:
  • Ostatnio modyfikowany: Maj 19, 2021 @ 4:33 pm
  • W dziale: wiadomości

1 komentarz

  1. lustrator pisze:

    dwa tys lat katolicyzmu i co?Czarna dupa.A gdzie byli sasiedzi, ksiondz profesor dr hab entuzjasta/

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.


* Wymagany

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>

You might also like...

wybrane vitbis

Złotoryja chce wpisać się do Księgi Rekordów Guinnessa

Read More →