Loading...
Jesteś tutaj:  Home  >  wiadomości  >  Current Article

Moje… (51). Wielka Polska debili

Przez   /   14/11/2013  /   No Comments

Telewizyjną relację z Marszu Niepodległości oglądałem z moją mamą. Nie mogła pojąć, co się tam dzieje w Warszawie. Raz po raz pytała, czy to na pewno ta dobra patriotyczna młodzież rozwala ławeczki, rwie bruk z ulicy i rzuca kamieniami w policję.

Jest z tego pokolenia, które naiwnie traktuje krzyż, polską flagę, orła białego, Jana Pawła II, sutannę i Matkę Boską Częstochowską jak puklerz, za którym nie mogłoby bić złe serce. W jej mniemaniu, jeśli idzie przez stolicę marsz i niesie 50 metrów białego i czerwonego płótna zszytego ze sobą, portrety Ojca Świętego, flagę przy fladze aż gęsto – to nie trzeba się go bać, bo to idzie dobro. Wystarczy żarliwie śpiewać ?Boże coś Polskę? i ?Mazurka Dąbrowskiego?, by ująć ją za serce.
Nie mieściło się jej w głowie, że to patrioci z Marszu Niepodległości wyrywają z ziemi tablicę i walą nią o bruk, próbując pokruszyć beton na kawałki, którymi dałoby się ciskać w lewaków i policjantów. Nie dowierzała, że to wataha zamaskowanych patriotów obiega wściekle boczne uliczki w poszukiwaniu chętnych na ideologiczny łomot. Zdumiała się, że te to od strony patriotów leci nad głowami ludzi grad granitowych kostek, kamieni i rac. Wpatrywała się w dymy nad miastem, sfilmowane z dachu jakiegoś wieżowca, widząc w nich raczej zwiastun nieszczęścia niż tchnący radością ślad patriotycznego żaru. Pytala: – Przed kim policja chroni warszawiaków? Przed patriotami?
Czytam na stronie Ruchu Narodowego, że ten wyrwany bruk, spalona tęcza na placu Zbawiciela i budka wartownicza pod rosyjską ambasadą, zdemolowane uliczki, zniszczone samochody, ranni policjanci ?to był kolejny krok ku odbudowie Wielkiej Polski Katolickiej, w której nie będzie miejsca na promowanie zboczeń i patologii. Każde małe zwycięstwo nad lewackim światopoglądem, oraz zniszczenie ich na przestrzeni miasta to wielki krok naprzód!?.
(W ramach dygresji proponuję, aby podstawić sobie w miejsce ?lewackiego światopoglądu? ?żydowską zarazę? i zobaczyć, jak to się komponuje z doświadczeniami ubiegłego stulecia).
Symbolem polskiego patriotyzmu nie jest już orzeł ani biało-czerwona flaga, ani tym bardziej lansowany przez prezydenta Bronisława Komorowskiego kotylion w klapie marynarki. Ani szczerbiec ani falanga. Ani Dmowski. Ani żadna świętość, w którą wierzyło pokolenie mojej mamy, i pokolenia przed moją mamą. Współczesnym symbolem patriotyzmu jest sfrustrowany debil z kominiarką na głowie, stadionowy troglodyta z odpaloną racą, żądna linczu wataha wściekłych gnojków. To oni chowają się za portretami Ojca Świętego i Matki Boskiej Częstochowskiej – ta prymitywna niszcząca siła, która z roku na rok rośnie, wylewa się brunatnymi strumieniami z miasteczek na wschodzie, zachodzie, północy i południu, i obiecuje, że kiedyś zrobi z tym krajem porządek.
Ruch narodowy przyciąga takich ludzi nadzieją zadymy, Obietnicą mordobicia pod szczytnymi hasłami, w tupocie flag i przy dźwiękach świętych pieśni. Pasuje stadionowych łobuzów na patriotów i podczas krucjat zwanych marszami niepodległości cynicznie wykorzystuje do siania terroru w imię Wielkiej Polski Katolickiej.

Piotr Kanikowski

PS: Nowy numer bezpłatnego 24 Tygodnika Legnica – Lubin już jest w Państwa mieście. Polecamy.

    Drukuj       Email
  • Publikowany: 3929 dni temu dnia 14/11/2013
  • Przez:
  • Ostatnio modyfikowany: Listopad 14, 2013 @ 2:11 pm
  • W dziale: wiadomości

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.


* Wymagany

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>

You might also like...

455031346_7840196916103479_3644711824428516317_n

Maryja ma powstrzymywać samobójców na Wilczej Górze

Read More →