Poewangelicki kościółek w Żeliszowie znalazł się na liście 9 najciekawszych opuszczonych miejsc na świecie, obok belgijskiego Zamku Mirandy czy australijskiej Zatoki Homebush. Filmy, które nakręcił tu Patryk Kizny, budzą wśród internautów zachwyt i niedowierzanie, że jest takie miejsce. Tak, jest. Jeszcze jest. Ale najbliższej zimy może nie przetrwać.
Wnętrze świątyni – nawet ogołocone ze wszystkiego, z dziurawym dachem – bez dwóch zdań jest magiczne. Hipnotuzująco piękne. Urzekło Patryka Kiznego – reżysera i operatora, który w żeliszowskim kościele nakręcił najpierw krótki film “The Chapel”, a potem jego drugą część “The Chapel: Rebirth”. Internauci piszą w komentarzach, że to jeden z najpiękniejszych kościołów, jakie w życiu widzieli. Wnętrze, o którym mogą śnić scenografowie z Hollywood. Zobaczcie sami:
Kościół w Żeliszowie zaprojektował pod koniec XVIII wieku niemiecki architekt Carl Gotthard Langhans – ten sam, który jest autorem słynnej Bramy Brandenburskiej w Berlinie. Od zakończenia wojny budowla niszczała, pozbawiona gospodarza, który by o nią dbał, tak jak na to zasługuje. Dziś jest w takim stanie, że w każdej chwili może runąć. Próbuje do tego nie dopuścić mazowiecka Fundacja Twoje Dziedzictwo, która w lipcu przejęła żeliszowski kościół od gminy Bolesławiec.
Na projekt minimum, zakładający zabezpieczenie tej perły architektury przed zimą, potrzeba około 300-350 tysięcy złotych. Fundacja chce jednak zrobić więcej: doprowadzić budowlę do takiego stanu, by można ją było udostępniać turystom. Ambitny plan zakłada, że w latach 2013-2014 dokonana zostanie wymiana i wzmocnienie drewnianej konstrukcji dachu i empor, roboty murarskie i blacharskie, a dziurawe dachówki zastąpi nowe pokrycie. Trwa zbiórka pieniędzy na ten cel (m.in. przez system PayPal). Poszukiwani są sponsorzy i partnerzy do remontu.
- Po remocie mogły by się tu odbywać koncerty, wystawy, przedstawienia teatralne i inne wydarzenia artystyczne – mówi Korwin Szymanowski z Fundacji Twoje Dziedzictwo.
Sprawdziliśmy, jakie są szanse, by do ratowania żeliszowskiej perły architektury właczyła się Fundacja Polska Miedź, finansująca wiele podobnych przedsięwzięć na Dolnym Śląsku. Okazało się, że szanse są znikome.
- Nasza fundacja nie może finsnować projektów innej fundacji. Zdarzało się to w przeszłości tylko w wyjątkowych sytuacjach – mówi Dariusz Wyborski, wiceprezes Fundacji Polska Miedź. Mimo wszystko ludzie z Twojego Dziedzictwa spróbują nawiązać kontakt z KGHM. Może dla Żeliszowa będzie można zrobić wyjątek.
- Przewidujemy zamontowanie przy kościele tablicy z nazwą najhojniejszego sponsora – mówi Korwin Szymanowski.
FOT. KADRY Z FILMU PATRYKA KIZMY