Złodziej z powiatu złotoryjskiego na robotę dojeżdżał do gminy Bolków. Praca była ciężka, bo kradł głównie metalowe przęsła ogrodowe. Nie pogardził też spuszczonym z ciągnika olejem napędowym. W telefonie komórkowym przechowywał zdjęcia swoich łupów, co znacznie ułatwiło robotę rozpracowującym go policjantom.
Jedna z wsi gminy Bolków zmagała się od jakiegoś czasu z plagą kradzieży. Ktoś rozmontowywał i wywoził ogrodzenia na szkodę pryatnych mieszkańców i gminy. Ludzie poskarżyli się policji, a funkcjonariusze z komisariatu w Bolkowie zakasali rękawy i przystąpili do żmudnej pracy operacyjnej. -
- Analiza zgromadzonego materiału i właściwe rozpoznanie podległego terenu przyniosło wymierny efekt w postaci ustalenia danych “amatora cudzej własności” i zatrzymania 23-latka z powiatu złotoryjskiego - informuje asp. sztab. Ewa Kluczyńska, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Jaworze. – Śledczy ustalili, że przestępstwa te miały miejsce w marcu br. 23-letni sprawca działał głównie w porze wieczorowo – nocnej. Na „gościnne występy” przyjeżdżał osobowym volkswagenem.
Zaczął od spuszczenia 30 litrów oleju napędowego oraz wywiezieni trzech metalowych przęseł o łącznej wartości 700 zł. Jakiś czas później, z terenu ujęcia wody pitnej ukradł metalowe elementy stanowiące własność gminy Bolków: 21 przęseł ogrodzeniowych, 3 przęsła bramy ogrodzeniowej, 3 metalowe pokrywy do komór z wodą oraz drzwi. Gmina oszacowała straty na blisko 25 tys. złotych. W końcu połasił się na koryto z piaskowca o wartości 1200 zł upatrzone w jednym z gospdoarstw.
A że fotografował swoje łupy po robocie, to zatrzymujący go policjanci znaleźli zdjęcia skradzionych przęseł w jego telefonie.
- Zatrzymany usłyszał już część zarzutów. Tłumaczył, że ukradzione przedmioty wywiózł na teren powiatu złotoryjskiego i sprzedał przypadkowym osobom. Sprawa ma charakter rozwojowy. Za popełnione kradzieże 23-latkowiu grozi kara 5 lat więzienia – dodaje asp. sztab. Ewa Kluczyńska.
FOT. POLICJA JAWOR
ale że zaraz zarzuty? przecież to zwykły szaber, czyli tradycja
volkswagenem koryto z piaskowca? to może i on ci wodospad za jerzmanicami rozebrał?